Rosjanie zaoferują więcej węgla w Azji

Rosyjski dziennik "Kommiersant" odniósł się do zapowiedzi rezygnacji Polski z dostaw rosyjskiego węgla. Gazeta podkreśla, że sprzedaż do Polski odpowiada za 3 proc. eksportu surowca. Zaznacza, że Warszawę czeka wzrost kosztów zakupu. Firmy, które dostarczały węgiel do Polski, zamierzają przekierować dostawy do Azji. Gazeta zaznacza, że w zeszłym roku sprzedaż węgla do Europy wzrosła o 10 proc., z kolei do regionu Azji i Pacyfiku trafiła ponad połowa eksportu.

Rosja eksportowała do Polski głównie węgiel energetyczny. Dostawy w ubiegłym roku wyniosły ok. 8 mln ton. Rosjanie podkreślają, że Polska nie była dla ich węgla krajem tranzytowym. Dostawy na pozostałe rynki europejskie odbywały się drogą morską.

Mimo stopniowego odchodzenia od węgla w krajach europejskich, w zeszłym roku Rosja zwiększyła eksport do Europy o ponad 10 proc., do 50,4 mln ton. W 2021 roku duże ilości surowca wysłała na Cypr (21,2 mln t), do Turcji (14,7 mln t) i Wielkiej Brytanii (12,3 mln t). Tymczasem cały rosyjski eksport węgla wyniósł 227 mln t, z czego 129 mln t trafiło do regionu Azji i Pacyfiku.

Reklama

Jak podaje gazeta, Polska zajmuje ósme miejsce pod względem importu rosyjskiego węgla. W przededniu konfliktu na Ukrainie polskie firmy zwiększyły zakupy - w styczniu wzrosły one o 45 proc., do 646 tys. ton. Część firm, które dostarczały surowiec na polski rynek, zamierza przekierować dostawy do regionu Azji i Pacyfiku.

"Kommiersant" podaje, że obecną sytuację może wykorzystać Indonezja, która zaczęła oferować swój węgiel europejskim konsumentom. Potwierdził to w rozmowie ze S&P Global Commodity Insights szef indonezyjskiego stowarzyszenia węglowego Pandu Sjahrir. Indonezyjscy górnicy chcą dostarczać węgiel europejskim nabywcom, a niektórzy dostawcy, jak mówi Sjahrir, zbadali już nawet rynki, takie jak Hiszpania, Polska i Włochy.

Indonezja postawiła sobie za cel wydobycie 663 mln ton węgla w 2022 r., więcej niż w latach poprzednich, w związku z oczekiwanym wyższym popytem. Dla porównania, w 2019 r. było to 616,2 mln ton, w 2020 r. 565,7 mln ton, a w 2021 r. 608,9 mln ton. Choć podkreśla się, że problemem są kłopoty związane ze sprzętem górniczym, niedostępnością statków i barek oraz trudnościami w dostępie do środków finansowych na rozszerzenie produkcji.

Sjahrir zakłada, że najbliższych 6-7 miesięcy będzie czasem niepewności, w tym okresie utrzymają się niestabilne światowe ceny paliw kopalnych.

Dmitrij Oriechow, dyrektor zarządzający agencji ratingowej NKR, mówił "Kommiersantowi", że jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę Moskwa zaczęła przekierowywać eksport węgla energetycznego z kierunku zachodniego na wschodni. Jak informuje, w 2019 r. Azja stanowiła około 45-47 proc. eksportu, a na koniec 2021 r. jej udział wzrósł do ponad 53 proc.

- Naszym zdaniem Indie i Chiny mogą rozważyć zwiększenie zakupów rosyjskiego węgla energetycznego, czemu sprzyjać będzie także rozwój infrastruktury kolejowej - powiedział analityk. Dodał, że Indonezja, Australia, RPA i Stany Zjednoczone mogą zastąpić dostawy węgla rosyjskiego, ale będzie to wymagało czasu. Podkreślił, że rezygnacja z węgla rosyjskiego będzie dla Polski oznaczała wzrost kosztów zakupu.

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: węgiel | eksport węgla | rosyjski węgiel | energetyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »