Rośnie problem oszukańczych transakcji płatniczych

Rośnie liczba wniosków o interwencję dotyczących nieautoryzowanych transakcji płatniczych - alarmuje Rzecznik Finansowy. W skali całego rynku do banków trafia około 15-18 tys. zgłoszeń nieautoryzowanych transakcji miesięcznie. Potwierdziły się wcześniejsze obawy i w czasie pandemii oszuści stali się bardziej aktywni i skala problemu wzrosła.

Rośnie liczba wniosków do Rzecznika Finansowego o interwencję dotyczących nieautoryzowanych transakcji płatniczych. Tylko w pierwszym półroczu 2020 roku było ich 416 i gdyby drugie półrocze było podobne, to padnie "rekord",  bo to więcej niż w całym 2018 roku kiedy to było ich 367. To jednak nie oddaje skali problemu, bo na skargę do Rzecznika decyduje się tylko niewielka część poszkodowanych klientów.

- Mam świadomość, że skargi do nas stanowią przysłowiowy czubek góry lodowej i skala problemu jest znacznie większa. Dlatego rozesłaliśmy do banków zapytania o dane statystyczne i wyjaśnienie procedur działania w takich sytuacjach. Na zapytanie odpowiedziały banki, których udział w rynku stanowi około 46 proc. W sprawie podmiotów, które nie udzieliły odpowiedzi na zadane pytania podejmujemy stosowne działania. Każdy podmiot musi mieć świadomość, że niewywiązanie się w terminie z obowiązku poinformowania Rzecznika Finansowego może wiązać się z nałożeniem na taki podmiot kary finansowej - mówi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy. Z szacunków opartych o dostarczone dane wynika, że w skali rynku do banków trafia około 15-18 tys. zgłoszeń nieautoryzowanych transakcji miesięcznie. Co istotne, potwierdziły się pierwotne przypuszczenia Rzecznika Finansowego, że w czasie epidemii oszuści są bardziej aktywni. Banki które odpowiedziały na ankietę zaraportowały za okres od 15 marca do 14 czerwca 2020 r. niemal 25 tys. zgłoszeń nieautoryzowanych transakcji i oznacza to wzrost o około 27 proc.  Na taki wzrost największy wpływ miały działania oszustów w drugim miesiącu epidemii, czyli od 15 kwietnia do 14 maja 2020 r., kiedy ankietowane banki zanotowały niemal 9 tys. zgłoszeń, wobec 6,2 tys. rok wcześniej. To wzrost o ponad 40 proc. - To niepokojące dane, bo utrzymywanie przez część banków niezgodnych z prawem procedur działania, będzie skutkowało kolejnymi wnioskami o naszą interwencję. Tym bardziej, że z dostarczonych danych wynika, że niecała połowa zgłoszeń nieautoryzowanych transakcji jest rozpatrywana w terminach określonych w ustawie - mówi Mariusz Golecki.

Reklama

Jak wyjaśnia Rzecznik, unijne i polskie przepisy określają termin zwrotu środków wynikających z nieautoryzowanej transakcji w oparciu o tzw. zasadę D+1. Oznacza to, że pieniądze powinny wrócić na konto klienta nie później niż do końca dnia roboczego następującego po dniu stwierdzenia wystąpienia nieautoryzowanej transakcji lub po dniu otrzymania zgłoszenia od klienta. Jedynym wyjątkiem od zasady zwrotu kwoty nieautoryzowanej transakcji w tym terminie jest uzasadnione i należycie udokumentowane podejrzenie próby oszustwa ze strony klienta. Równocześnie bank powinien na piśmie poinformować o takim podejrzeniu organy ścigania. W skrócie oznacza to, że bank powinien najpierw niezwłocznie oddać klientowi pieniądze, a następnie - jeżeli ma podstawy, by sądzić, że klient powinien w całości lub części odpowiadać za nieautoryzowaną transakcję - dochodzić tej kwoty od klienta na przykład przed sądem.

- Warto podkreślić, że część banków wdrożyła już odpowiednie procedury. Niektóre wskazały, że nawet 90 proc.  zgłoszeń, zakończyło się zwrotem pieniędzy w ustawowym terminie D+1. Niestety są też podmioty, dla których odsetek zwrotów jest jednocyfrowy - mówi Mariusz Golecki. Wcześniej interpretacja przepisów wprowadzających zasadę szybkiego zwrotu środków czyli D+1 wywołała dyskusję i różne interpretacje unijnych przepisów w sektorze bankowym.

Prośby o interwencję dotyczą przede wszystkim kradzieży środków z rachunku bankowego dostępnego przez Internet czy obciążenia konta karty kredytowej lub debetowej bez wiedzy klienta, a także innych jeszcze zagadnień, które zostaną opisane w niniejszym opracowaniu. Klienci banków najczęściej skarżą się na odmowę niezwłocznego zwrotu utraconych w wyniku nieautoryzowanych transakcji środków pieniężnych.

Dyrektywa PSD2 zmieniała zasady funkcjonowania rynku płatniczego, w tym zasady silnego uwierzytelnienia transakcji płatniczych, ale też bardziej otworzyła rynek bankowy na współpracę z podmiotami zewnętrznymi.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rzecznik Finansowy | płatność online
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »