Rosyjskie firmy z branży drzewnej czeka trudny czas

Rosyjskie firmy z branży drzewnej szykują się na straty spowodowane europejskimi sankcjami. Już zaczynają odczuwać konsekwencje handlowe prowadzonej przez Moskwę polityki wobec Ukrainy, część koncernów wcześniej zrezygnowała z zakupu surowca w Rosji. Nie uda się od razu znaleźć nowych nabywców, którzy zastąpią kupców z Europy. Eksperci oceniają, że firmy będą wstrzymywać produkcję.

Rosyjski rynek drzewny zorientowany jest na eksport. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy sektor wykazywał wzrost, ale to się zmieni. Druga połowa roku upłynie pod znakiem sankcji nałożonych przez Europę, co ograniczy możliwości sprzedaży.

W ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku eksport rosyjskiego drewna wzrósł o 10 proc., do 11,2 mln m sześc. Jak podaje "Kommiersant", w szczególności wzrósł eksport do "krajów zaprzyjaźnionych". Zwiększył się on o prawie 13 proc., do 7,8 mln m sześc.

Nadchodzą trudniejsze czasy. Rosyjskie drewno zostanie objęte embargiem w ramach piątego pakietu sankcji

Zaczną one obowiązywać 10 lipca. Dostawy w ramach kontraktów zawartych przed 9 kwietnia są jeszcze możliwe, mimo to branża już odczuwa poważne ograniczenia, co związane jest z problemami logistycznymi. Najwięksi przewoźnicy morscy odmawiają operacji z Rosją. Poza tym część koncernów międzynarodowych już wcześniej zrezygnowała z zakupów w tym kraju.

Reklama

Kluczowym odbiorcą rosyjskiego drewna w ostatnich 15 latach były Chiny. Eksport z Rosji na ten rynek w okresie od stycznia do maja bieżącego roku wyniósł 5,24 mln m sześc., o prawie 19 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Liczącym się odbiorcą jest też Uzbekistan, w tym przypadku sprzedaż wzrosła o 16,5 proc., do 793 tys. m sześc.

W pierwszych pięciu miesiącach roku rosły także dostawy do tzw. "krajów nieprzyjaznych". Zwiększyły się o 3,7 proc., do 3,4 mln m sześc. Z tego prawie 62 proc. dostaw przypada na Europę. Szczyt sprzedaży nastąpił w kwietniu, a maju poziom eksportu spadł już jednak o prawie 21 proc.

Czytaj również: Polacy pokochali "chrust plus". W lasach będą limity na gałęzie?

Efekt unijnych sankcji. Rosyjskie firmy wstrzymają produkcję?

Andriej Frołow, wiceprzewodniczący Związku Producentów i Eksporterów Drewna Rosji, zauważa, że choć tamtejsze firmy nie odczuły jeszcze w pełni skutków sankcji, pozyskiwanie drewna - zwłaszcza liściastego - już spada ze względu na niższe ceny na rynku krajowym. Dodaje, że gdy sankcje wejdą w życie, sytuacja pogorszy się, a wiele przedsiębiorstw zacznie wykazywać straty począwszy od trzeciego kwartału. Jego zdaniem na razie nie da się zastąpić utraconego eksportu peletów i sklejki na inne rynki, więc zamiast działać ze stratą, firmy po prostu wstrzymają produkcję.

Według Lesprom Analytics, w kwietniu import tarcicy do Chin spadł o 20 proc. rok do roku, w tym z Rosji o 11 proc., do 1 mln m sześc. To efekt problemów w portach spowodowanych kwarantanną w Państwie Środka, ale nie tylko. Wyraźne spadki zanotował również tamtejszy przemysł budowlany. O 22 proc. zmniejszyła się sprzedaż płyt z Rosji do Japonii, do 58,4 tys. m sześc.

W 2021 roku Rosja wyprodukowała około 31 mln metrów sześc. tarcicy, z czego tylko 10 mln metrów sześc. trafiało na rynek krajowy. Eksperci zwracają uwagę, że większość dostaw do Chin jest obecnie nieopłacalna ze względu na kosztowną logistykę. Z ankiety przeprowadzonej przez Lesprom Analytics wśród uczestników rosyjskiego rynku wynika, że klienci z kraju nie będą w stanie wchłonąć wolumenów uwolnionych z eksportu.

Jak donosi portal 86.ru, już sparaliżowana jest praca przedsiębiorstw zajmujących się pozyskiwaniem drewna i jego obróbką w okręgu Jugra. Nie mogą oni opróżniać magazynów i odbudowywać produkcji. Skutki sankcji będą coraz bardziej dotkliwe.

morb

Zobacz również:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: drzewo | Rosja | sankcje wobec Rosji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »