RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie

Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym w środę posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, główna stopa NBP wynosi nadal nie mniej niż 3,50 proc.

Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami rynku. Wszyscy z 17 ankietowanych przez PAP ekonomistów byli zdania, że stopy procentowe NBP w lutym zostaną pozostawione bez zmian. Dziesięcioosobowa Rada Polityki Pieniężnej w lutym obradowała w nowym, pełnym składzie członków III kadencji. 16 lutego prezydent RP Lech Kaczyński powołał z dniem 19 lutego troje członków Rady Polityki Pieniężnej: Zytę Gilowską, Adama Glapińskiego oraz Andrzeja Kaźmierczaka, którzy zastąpili kończących z dniem 18 lutego swoje kadencje Dariusza Filara, Andrzeja Sławińskiego oraz Andrzeja Wojtynę. 9 lutego Sejm powołał do RPP Annę Zielińską-Głębocką. Zastąpiła ona Stanisława Nieckarza, którego kandencja wygasła 7 lutego. Wcześniej, 8 stycznia, Sejm wybrał do RPP Andrzeja Bratkowskiego oraz Elżbietę Chojnę-Duch, którzy zastąpili Jana Czekaja oraz Mirosława Pietrewicza. Jerzy Hausner, Andrzej Rzońca oraz Jan Winiecki, wybrani przez Senat 13 stycznia, zastąpili Mariana Nogę, Stanisława Owsiaka oraz Halinę Wasilewską-Trenkner.

Reklama

Kadencja prezesa NBP Sławomira Skrzypka, będącego jednocześnie przewodniczącym RPP, wygasa 11 stycznia 2013 roku. Środowa decyzja RPP oznacza, że stopa referencyjna NBP będzie wynosić nadal 3,50 proc., stopa lombardowa 5,00 proc., depozytowa 2,00 proc., redyskonta weksli 3,75 proc., zaś dyskonta weksli 4,00 proc. RPP poda uzasadnienie do najnowszej decyzji w środę na konferencji prasowej.

* * *

- Kwestia podwyżek stóp procentowych istnieje w perspektywie średniookresowej, sygnalizowanie ich obecnie byłoby przedwczesne - oceniła w wywiadzie dla PAP Elżbieta Chojna-Duch, członek Rady Polityki Pieniężnej. Jej zdaniem, inflacja nie stanowi głównego problemu.

- Kwestia podwyżek stóp procentowych istnieje, ale w perspektywie średniookresowej. Sygnalizowanie dzisiaj podwyżek stóp procentowych byłoby przedwczesne. Mamy jeszcze dzisiaj zbyt dużo niepewności dla wzrostu gospodarczego - powiedziała Chojna-Duch w środę w wywiadzie dla PAP.

Jej zdaniem, istotniejszymi problemami od inflacji są sytuacja w gospodarce oraz finansach publicznych. Chojna-Duch ocenia, że inflacja CPI będzie się obniżać, by na przełomie lipca i sierpnia osiągnąć najniższy poziom, możliwe, że poniżej celu RPP. Od września zaś inflacja zacznie rosnąć.

- Rada bacznie obserwuje tendencje w gospodarce polskiej i w otoczeniu zewnętrznym. Waży ryzyka związane ze wzrostem gospodarczym, uwzględniła fakt, że inflacja będzie w najbliższych miesiącach spadać i według najnowszych prognoz najniższy poziom osiągnie na przełomie lipca i sierpnia, wtedy może nawet zejść poniżej celu RPP. Od września zacznie się podwyższać, biorąc pod uwagę te okoliczności RPP utrzymała stopy na dotychczasowym poziomie - powiedziała.

- Problemem nie jest w tej chwili inflacja, ale sytuacja na rynku pracy, rosnące bezrobocie, spadająca sprzedaż detaliczna i konieczność opanowania deficytu sektora finansów publicznych i długu publicznego - dodała.

Chojna-Duch ocenia, że PKB w 2010 r. wzrośnie o 3 proc., jednak czynnikiem ryzyka dla tej prognozy jest sytuacja w Grecji i innych państwach UE mających problemy w sferze finansów publicznych.

- Podtrzymuję swoją wcześniejszą ocenę, że PKB wzrośnie w tym roku o ok. 3 proc., pod warunkiem, że sytuacja w Grecji i całego PIIGS zostanie opanowana. Ryzyka i zagrożenia które wiążą się z tą sytuacją są dość poważne - powiedziała Chojna-Duch.

Jej zdaniem, Polska powinna wejść do ERM2 dopiero gdy ukształtuje się większość popierająca niezbędne zmiany w konstytucji.

- Zbyt dużym ryzykiem byłoby wejście do ERM2 bez poparcia politycznego dla zmian w konstytucji. Moglibyśmy wejść do ERM2 będąc w procedurze nadmiernego deficytu, jednak z perspektywą szybkiego zejść z deficytem sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB - powiedziała.

KOMENTARZ OPEN FINANCE

Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych w Narodowym Banku Polskim, a rynkowe stopy procentowe pozostają na najniższym poziomie w historii.

Przez ostatni miesiąc trzymiesięczna stopa WIBOR, o wysokość której opiera się ok. 80 proc. złotowych kredytów hipotecznych, spadła z 4,25 do 4,15 proc. i pozostaje w pobliżu swoich historycznych minimów (tylko w I kwartale 2006 roku była równie niska spadając incydentalnie do 4,08 proc. pierwszego marca 2006 roku). Spodziewamy się, że stopy WIBOR będą nadal "szorować po dnie" przez kilka najbliższych miesięcy, ale już końcówka pierwszego półrocza może przynieść ich wzrost, kiedy rynek zacznie dyskontować możliwość wzrostu stóp procentowych w Polsce w drugiej połowie roku. Dlatego kredytobiorcy, którzy płacą teraz rekordowo niskie raty kredytów hipotecznych (skoro WIBOR jest bliski swoich historycznych minimów, to raty kredytów na nim oparte także), powinni być przygotowani na wzrost rat kredytów jeszcze przed końcem roku.

W rekomendacji T opublikowanej wczoraj, Komisja Nadzoru Finansowego proponuje, by banki przeprowadzały stress-testy swoim klientom zakładając, że stopy procentowe wzrosną o 4 pkt proc. (czyli np. oprocentowanie kredytu wzrośnie z 6,15 do 10,15 proc.). Realizacja tak czarnego scenariusza oznaczałaby wzrost rat 30-letnich kredytów złotowych o 46 proc. lub licząc inaczej o 171 złotych dla każdych pożyczonych 100 tys. PLN. Nie sądzimy, by istniały obecnie realne przesłanki dla zaistnienia takiej sytuacji. Niemniej kredytobiorcy powinni być gotowi na wzrost oprocentowania kredytów o 2,5 pkt proc. na przestrzeni najbliższych lat (oznaczałoby to, że stopy NBP wzrosną do poziomów najwyższych jakie notowano przez ostatnich pięć lat).

Niskie raty kredytów obecnie i niewielkie ryzyko ich wzrostu do poziomów opisanych powyżej, nie powinny uśpić kredytobiorców. Zgodnie z wymogami nowej rekomendacji KNF, powinni być oni uprzedzani przez pracowników banków o ryzyku wzrostu stopy procentowej i ryzyku wzrostu rat kredytowych. Oczekujemy, że do końca roku wysokość rat 30-letnich złotowych kredytów hipotecznych wzrośnie o 5-6 proc. (ok. 30-35 PLN dla każdych pożyczonych 100 tys. PLN) po poniesieniu stóp procentowych przez RPP o 50 pkt bazowych.

Emil Szweda, OPEN FINANCE

INFORMACJA PO POSIEDZENIU RADY POLITYKI PIENIĘŻNEJ w dniach 23-24 lutego 2010 r.Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie:

stopa referencyjna 3,50 proc. w skali rocznej; stopa lombardowa 5,00 proc. w skali rocznej; stopa depozytowa 2,00 proc. w skali rocznej; stopa redyskonta weksli 3,75 proc. w skali rocznej; stopa dyskontowa weksli 4,00 proc. w skali rocznej.

Napływające dane wskazują na dalszy wzrost aktywności gospodarczej w Stanach Zjednoczonych oraz powolną poprawę koniunktury w strefie euro. W gospodarkach rozwiniętych utrzymuje się jednak niekorzystna sytuacja na rynku pracy, co jest zjawiskiem oczekiwanym. W dalszym ciągu zmniejsza się też akcja kredytowa, choć zmniejszyła się różnica między udziałem banków zaostrzających i łagodzących politykę kredytową w strefie euro. Jednocześnie w największych gospodarkach wschodzących, w tym w Chinach, obserwowane jest przyspieszenie wzrostu PKB. Do ożywienia koniunktury na świecie nadal przyczynia się oparta, zarówno na konwencjonalnych, jak i niestandardowych narzędziach, silnie ekspansywna polityka makroekonomiczna.

W ostatnim okresie na międzynarodowych rynkach finansowych nastąpił wzrost awersji do ryzyka, związany w dużym stopniu z obawami o skutki napiętej sytuacji fiskalnej w części gospodarek strefy euro. Przyczynił się on do spadku cen niektórych aktywów finansowych. Jednocześnie nadal dużą zmiennością charakteryzowały się ceny ropy. Wzrostowi inflacji w gospodarkach rozwijających się towarzyszył niewielki wzrost inflacji w części gospodarek rozwiniętych.

Wstępne dane GUS o PKB w 2009 r. pozwalają oceniać, że w IV kw. 2009 r. miało miejsce dalsze ożywienie aktywności gospodarczej. Również najnowsze dane miesięczne dotyczące polskiej gospodarki wskazują na poprawę koniunktury. Pewna stabilizacja zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw może sygnalizować stopniowe wyhamowywanie niekorzystnych tendencji na rynku pracy, choć nadal rośnie stopa bezrobocia, do czego przyczynia się wzrost aktywności zawodowej. Utrzymuje się niska dynamika kredytów dla sektora niefinansowego, choć banki przewidują wzrost akcji kredytowej dla tego sektora w nadchodzącym okresie.

Według wstępnych danych GUS, w styczniu 2010 r. roczna inflacja CPI wzrosła do 3,6 proc., kształtując się nieco powyżej górnej granicy pasma odchyleń od celu inflacyjnego, który wynosi 2,5 proc. Do wzrostu rocznego wskaźnika inflacji przyczynił się przede wszystkim wzrost rocznego wskaźnika cen paliw, wywołany w dużym stopniu dodatnim efektem bazy.

Rada zapoznała się z przygotowaną przez Instytut Ekonomiczny NBP projekcją inflacji i PKB, stanowiącą jedną z przesłanek, na podstawie których Rada podejmuje decyzje w sprawie stóp procentowych NBP. Zgodnie z lutową projekcją - przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP - inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 1,3-2,2 proc. w 2010 r. (wobec 0,8-2,2 proc. w projekcji październikowej), 1,7-3,1 proc. w 2011 r. (wobec 1,1-3,2 proc.) oraz 2,6-4,6 proc. w 2012 r. Roczne tempo wzrostu PKB zgodnie z lutową projekcją znajdzie się natomiast z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,1-4,1 proc. w 2010 r. (wobec 0,8-2,8 proc. w październikowej projekcji), 1,8-4,0 proc. w 2011 r. (wobec 2,2-4,2 proc.) oraz 1,9-4,3 proc. w 2012 r.

Według dostępnych prognoz, w najbliższych miesiącach roczny wskaźnik inflacji będzie obniżany przez ujemne efekty bazy związane z silnym wzrostem cen administrowanych i cen żywności na początku 2009 r. W kierunku obniżenia inflacji będą oddziaływać także: niska presja popytowa, wcześniejsze umiarkowane tempo wzrostu kosztów pracy oraz dotychczasowa aprecjacja złotego. Spadek inflacji w 2010 r. może być natomiast hamowany przez wzrost cen surowców na rynkach światowych, opłat zależnych od decyzji samorządów terytorialnych, a także cen administrowanych.

Rada ocenia prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej lub powyżej celu inflacyjnego za zbliżone. W ocenie Rady, poprawa globalnej koniunktury i dokonane złagodzenie polityki pieniężnej sprzyjają powrotowi gospodarki na ścieżkę potencjalnego tempa wzrostu. Istotnym źródłem niepewności dla przyszłego wzrostu gospodarczego i inflacji na świecie, a w konsekwencji również dla krajowej polityki pieniężnej są efekty dotychczasowego prowadzenia, a także przewidywanych zmian ekspansywnej polityki makroekonomicznej za granicą.

Ważnym uwarunkowaniem polityki pieniężnej jest sytuacja finansów publicznych. Podjęcie działań mających na celu trwałe zmniejszenie deficytu sektora finansów publicznych i zahamowanie narastania długu publicznego będzie sprzyjać stabilności makroekonomicznej oraz umożliwi spełnienie kryteriów niezbędnych dla przyjęcia euro.

Rada wyraża stanowisko, że przystąpienie Polski do ERM2 i strefy euro powinno nastąpić w najbliższym możliwym terminie, po spełnieniu niezbędnych warunków prawnych, ekonomicznych i organizacyjnych.

Rada przyjęła Raport o Inflacji - Luty 2010.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »