RPP robi przerwę, ale inne banki centralne wciąż podnoszą stopy. Tak świat walczy z inflacją
Gdzie stopy procentowe jeszcze rosną? Najkrótsza odpowiedź może być taka: „prawie wszędzie”. I podobna sytuacja potrwa jeszcze wiele miesięcy. Tymczasem Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na utrzymanie głównej stopy procentowej w październiku na poziomie 6,75 proc.
Poranne wieści z antypodów nieco zaskoczyły inwestorów w Europie. Oczekiwano bowiem, że stopy w Australii podniesione zostaną o 50 pb. Faktycznie podwyżka wyniosła tylko 25 pb, do poziomu 2,60 proc. Ale - jeśli chodzi o zacieśnianie polityki pieniężnej - to mówimy o trendzie globalnym.
Przenosząc się teraz na moment za Atlantyk - dwa tygodnie temu amerykański Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC), odpowiednik polskiej Rady Polityki Pieniężnej, postanowił podnieść poziom głównej stopy procentowej do 3-3,25 proc. Fed podkreślił nawet, że jest mocno zaangażowany w przywrócenie inflacji do celu inflacyjnego, który wynosi 2 proc. Decyzja ta była zgodna z oczekiwaniami rynku.
James Bullard oraz Loretta J.Mester z Rezerwy Federalnej stwierdzili, że stopy procentowe będą musiały pozostać na wysokich poziomach dłużej, niż liczyły na to rynki.
Spadku inflacji w USA należy oczekiwać w 2023 roku, jednak wciąż nie jest jasne, jak duży on będzie, czy wystarczający, by Fed nieco zwolnił. Na obniżki trzeba będzie jednak trochę poczekać. Według amerykańskiego miliardera Raya Dalio, era podwyżek stóp na świecie skończy się dopiero w 2024 roku a globalna gospodarka będzie się mierzyć z stagflacją.
Pozostając w odległych miejscach świata, możemy przenieść się do Japonii. Tamtejszy bank centralny skupuje obligacje rządowe, aby ograniczyć gwałtowny wzrost długoterminowych stóp procentowych. Bank ustalił oprocentowanie zakupu 10-letnich obligacji rządowych na 0,25 proc. Nie zmienia jednak poziomu stóp procentowych, który pozostaje ujemny. Warto przypomnieć, że po ostatniej podwyżce Szwajcaria wyszła po wielu latach z ujemnych stóp procentowych. Obecnie wynosi on 0,5 proc.
Tymczasem Argentyński Bank Centralny podniósł w połowie sierpnia główną stopę procentową o 550 pb, do 75 proc., w związku z szokująco wysoką inflacją sięgającą 80 proc. rdr. Turcja, która też mierzy się z wysoką inflacją, w odróżnieniu od Argentyny w ostatnim czasie stopy procentowe obniża. W ostatnim ruchu - o 1 pkt proc., do 12 proc. Inflacja przekracza 80 proc. i jest najwyższa od 24 lat.
Europejski Bank Centralny (EBC) również podniósł ostatnio trzy podstawowe stopy procentowe o 75 pb. Oznacza to, że od 14 września 2022 roku stopa procentowa podstawowych operacji refinansujących wynosi 1,25 proc. Stopy kredytu i depozytu w banku centralnym wzrosną odpowiednio do: 1,5 proc. i 0,75 proc.
Wszystko wskazuje też na to, że w październiku EBC podniesie stopy procentowe o kolejne 75 pb. Wrześniowa decyzja EBC o podwyżce stóp procentowych w sposób jednoznaczny zadeklarowała zaostrzenie kursu. - Należy się spodziewać, że w październiku strefę euro czeka kolejna podwyżka stóp o 75 pb, a w grudniu o 50 pb - powiedzieli kilka dni temu analitycy Goldman Sachs. Trzeba dodać, że EBC zaczął podnosić stopy w prawdopodobnie najgorszym z możliwych momentów, czyli w otoczeniu zwalniającej gospodarki i gigantycznych problemów z cenami energii, na które wciąż nie ma szybkiej recepty. Prognozy szacują, że zużycie gazu w Niemczech powinno spaść zimą o 20 proc.
A jak jest w naszym regionie? Węgrzy podnieśli stopy we wrześniu po raz 17 (sic!), a ostatni skok wyniósł aż 125 pb. Tym samym główna stopa procentowa w Budapeszcie wynosi dziś aż 13 proc. Spośród wszystkich państw Europy wyższe od niej obowiązują jedynie w Mołdawii (21,5 proc.) i w Ukrainie (25 proc.). Czy może ona pójść jeszcze mocniej w górę? Tak prognozowała część analityków, ale Gyorgy Matolcsy, prezes Narodowego Banku Węgier twierdzi, że jego instytucja już zakończyła cykl podwyżek stóp. Ma ona teraz walczyć z inflacją za pomocą "innych narzędzi". Z kolei Czeski Bank Centralny (CNB) nie zmienia stóp procentowych już od dwóch miesięcy. Tym samym główna stopa procentowa zatrzymała się na poziomie 7 proc.
Krzysztof Maciejewski