Rząd hojny dla żołnierzy. Będzie Karta Rodziny Wojskowej i nowa siatka płac
Wprowadzenie Karty Rodziny Wojskowej, nowa siatka płac i dodatki stażowe wypłacane co roku, do tego zwiększenie nakładów na indywidulne wyposażenie żołnierza, inwestycje w sztuczną inteligencję oraz nowoczesne systemy obrony przestrzeni kosmicznej - to plany Ministerstwa Obrony Narodowej na najbliższe miesiące i lata. Szef resortu Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał w Sejmie istotę zwiększenia wydatków na bezpieczeństwo kraju, licząc na współpracę z sektorem prywatnym w tym zakresie.
W środę w Sejmie minister obrony narodowej Władysław Kosiniak Kamysz przedstawił informację na temat stanu bezpieczeństwa Polski. Wskazywał zarówno zagrożenia, jak i działania, które już zostały podjęte bądź są planowane, aby zwiększyć obronność kraju.
- Nie da się budować silnej wielkiej Polski bez zadbania o bezpieczeństwo w obliczu największych zagrożeń dla suwerennej Polski od czasu zakończenia II wojny światowej. Bezpieczeństwo jest nie tylko naszą racją stanu, odpowiedzialnością historyczną, wyzwaniem dla przyszłych pokoleń. Jest naszym największym zadaniem w tej kadencji parlamenu, najważniejszym zadaniem dla rządu Donalda Tuska - podkreślał szef MON.
Jako jedną z zapowiedzi wskazał wpowadzenie przez rząd Karty Rodziny Wojskowej, która na wzór Karty Dużej Rodziny będzie uprawniała do różnego rodzaju ulg i liczy na przyłączenie się sektora prywatnego do tego programu.
- Państwo polskie w najwyższym stopniu zadba o każdą rodzinę wojskową (...). Wprowadzimy Kartę Rodziny Wojskowej. Mam swoje doświadczenia - 10 lat temu wprowadzałem Kartę Dużej Rodziny. Dziś (można korzystać - red.) z ulg różnego rodzaju w różnych jednostkach publicznych, ale wierzę też, że biznes prywatny się do tego zgłosi, tak, jak w Karcie Dużej Rodziny, i będzie udzielał wsparcia i zniżek - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Minister wyjaśnił, że rząd planuje wzmocnienie wschodniej granicy państwa. Ma to opierać się na wykorzystywaniu nowoczesnego sprzętu i technologii.
- Przygotowujemy ten program w porozumieniu z kilkoma resortami, bo to będzie rządowy program na mocy uchwały Rady Ministrów o Narodowym Programie Obrony i Odstraszania na lata 2024-2028. Planujemy zainwestować nie mniej niż 10 miliardów zł. Część tych środków będzie pochodziła z UE. Będziemy o to zabiegać; udowadniamy, że jesteśmy lojalnym sojusznikiem - mówił.
Jednocześnie wskazał, że planowane wydatki na wschodzie kraju są inwestycją na wschodniej flance NATO.
- Przez wiele lat nasi przedsiębiorcy, nasi rodacy żyli z granicy, budując tam swoje pensjonaty, firmy, działając tam w obszarze transgranicznym. To jest niemożliwe i niedopuszczalne dzisiaj, bo sytuacja jest diametralnie inna od tego, co było kilkanaście lat temu, dlatego teraz nie będą żyć z granicy, ale będą żyć z budowania bezpiecznej granicy. Zaangażujemy polskie firmy, polskich przedsiębiorców w wykonanie projektu Tarcza Wschód. To jest nasza odpowiedzialność za bezpieczeństwo jako całość - podkreślał.
Kosiniak-Kamysz przypomniał, że jedną z pierwszych decyzji rządu było przeznaczenie 1 mld 300 mln zł na zakup sprzętu wojskowego. W planach są kolejne wydatki.
- Jest przygotowany projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie gotowości obronnej państwa polskiego - uproszczenie i wprowadzenie zadań z planu reagowania obronnego Rzeczpospolitej. Przygotowana jest nowa strategia bezpieczeństwa narodowego. Jesteśmy po już decyzji w sprawie szczegółowych kierunków przebudowy i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych na lata 2025-39. (...) Zwiększyliśmy nakłady finansowe na polską armię, osiągając rekordowy poziom 4 proc. PKB, najwyższy ze wszystkich państw NATO. Zwiększyliśmy nakłady finansowe na obronność do 118 mld zł z budżetu państwa, a łącznie z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych, który będzie kontynuowany i rozwijany, to jest 159 mld zł - poinformował.
Jednocześnie wyjaśnił, że w tym roku Agencja Uzbrojenia planuje podpisać około 150 umów w ramach przemysłu krajowego i zagranicznego.
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał, że stawia na polskie zakłady zbrojeniowe.
- Naszą ambicją i zobowiązaniem politycznym jest, aby 50 proc. wydatków na modernizację polskiej armii, na zakup sprzętu, było wydatkowane w polskich zakładach zbrojeniowych publicznych i prywatnych i w zakładach zlokalizowanych i produkujących na terytorium Rzeczpospolitej - powiedział, dodając, że obecnie odsetek ten wynosi 40 proc.
Poinformował również o planach podpisania z USA umowy na zakup pocisków rakietowych typu JASSM-ER, których zasięg sięga 1000 km.
- Wszyscy wiedzą, co to znaczy, jaki to jest zasięg i jak zwiększa to bezpieczeństwo państwa polskiego - powiedział.
Kosiniak-Kamysz poinformował, że MON przeznaczy przez najbliższe dwa lata 1,5 mld zł na indywidualne wyposażenie żołnierzy, m,in. hełmy kompozytowe, kamizelki kuloodporne, celowniki, maski przeciwgazowe. Przypomniał, że żołnierze otrzymali 20-proc. podwyżki wynagrodzeń. To jednak nie koniec.
- Zmieniamy siatkę płac oraz dodatki dla żołnierzy Wojska Polskiego. Dodatki stażowe będą wypłacane co roku, żeby zatrzymać odchodzenie z wojska, trudną sytuację wynikającą z sytuacji rynkowej. (...) Nie może być kolosalnej dysproporcji między służbą w wojsku w lotnictwie i pracą w cywilnym lotnictwie. Musieliśmy to zmienić, dlatego przyjęliśmy nowy system motywacyjny dla pilotów i personelu zabezpieczającego lot - wyjaśnił.
Szef MON poinformował również o planach zwiększenia obronności w przestrzeni kosmicznej.
- Powołaliśmy w maju bieżącego roku komponent satelitarny w Wojsku Polskim. (...) (Ważne jest - red.) przygotowanie się na wszelkie możliwe zagrożenia, które z tej przestrzeni satelitarnej w przestrzeni kosmicznej są wymierzone w Polsce i bycie gotowym do pełnego rozpoznania. W poniedziałek pan premier tu spotkał się z szefową Europejskiego Banku Inwestycyjnego, a wcześniej Bank Gospodarstwa Krajowego podpisał umowę na 300 mln euro w polskim programie satelitarnym, który realizujemy wspólnie z naszymi sojusznikami z Francją. Środki te będą współfinansować satelity obserwacyjne, ale chcemy też wspierać polski przemysł zbrojeniowy w tym zakresie. Planowany jest zakup i dostawy optoelektronicznych systemów satelitarnych w programie MikroGlob w 2026 roku oraz pozyskanie radarowych systemów w programie MicroSAR z dostawą w 2025 roku - poinformował.
Dodał, że w czerwcu powołana zostanie Agencja Rozpoznania Geoprzestrzennego i Usług Satelitarnych, zaś w ramach tej struktury powstanie Centrum Operacji Satelitarnych.
- Żelazna kopuła nad Polską i Europą to nasza kolejna inicjatywa wzmacniająca bezpieczeństwo państwa polskiego. Obrona przeciwlotnicza jest najkosztowniejsza - wyjaśnił.
Minister mówił również o budowie narodowych systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.
- Podpisaliśmy umowę na IBCS, czyli na mózg obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. To jest najnowocześniejszy system (...) kierowania obroną przeciwlotniczą, przeciwrakietową. Polska jest drugim (krajem - red.) po Stanach Zjednoczonych, który jest właścicielem tego systemu - podkreślał. Wskazywał, że MON zamierza inwestować w bezzałogowe statki powietrzne, które będą obecne we wszystkich jednostkach. Jednocześnie zapowiedział, że wzmocnione zostaną działania w zakresie obrony cyberprzestrzeni.
- Ataków w cyberprzestrzeni jest coraz więcej. Ponad 80 tys. incydentów w cyberprzestrzeni odnotowaliśmy w 2023 roku, w tym roku może być ich nawet dwa razy więcej, dlatego wzmacniamy Wojska Obrony Cyberprzestrzeni. (...) Wojsko będzie korzystać ze sztucznej inteligencji, nie będzie w żaden sposób opóźnione, będzie iść z duchem czasu - podkreślił wicepremier.
Więcej o roli cyberbezpieczeństwa mówił Interii Biznes gen. dyw. Karol Molenda, Dowódca Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni. .