Rząd przyjął projekt o wspieraniu rozwoju internetu
Przy budowanych i modernizowanych drogach będą powstawały kanały technologiczne, w których można umieszczać kable telekomunikacyjne. Wszystko po to, by Polacy mieli dostęp do szybkiego internetu - wynika z przyjętego we wtorek przez rząd projektu ustawy.
Zdaniem prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anny Streżyńskiej, wejście w życie projektu pozwoli na wzrost inwestycji w infrastrukturę teleinformatyczną.
Projektowana ustawa o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych ma ułatwić inwestowanie w infrastrukturę telekomunikacyjną, a to zwiększy konkurencję na rynku. Ma to z kolei umożliwić m.in. rozwój e-usług, np. bankowości, zakupów czy nauki w internecie.
Jak informowała w październiku wiceminister infrastruktury Magdalena Gaj, w parlamencie prace nad projektem będą prowadzone w trybie pilnym, a wejdzie on w życie w ciągu 30 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Projekt nakłada na zarządców dróg - Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad oraz samorządy - obowiązek budowy kanałów technologicznych. Taki kanał to zazwyczaj duża betonowa rura, położona wzdłuż drogi, w której można umieścić infrastrukturę energetyczną, gazową czy telekomunikacyjną. Obecnie nie ma obowiązku ich budowy i nie powstają one przy wszystkich drogach.
Firmy energetyczne będą miały obowiązek umożliwiać firmom podczepienie światłowodów pod swoje linie energetyczne, a przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne będą musiały udostępnić studzienki, w których umieszczone zostaną kable.
Resort infrastruktury chce też wprowadzić tzw. odrębną własność włókien światłowodowych - każde z włókien w kablu będzie mogło należeć do jednego z kilku inwestorów. W opinii ministerstwa, dzięki tym przepisom konkurujące firmy telekomunikacyjne będą mogły wspólnie inwestować w budowę sieci.
Kolejne elementy przyjętego przez rząd dokumentu to m.in. zapisy dot. zagospodarowania przestrzennego i prawa budowlanego. Zdaniem resortu decyzje o pozwoleniu na budowę czy lokalizacyjne są niejednokrotnie przewlekane nawet do ośmiu-dziewięciu miesięcy, a to zniechęca do inwestycji. Projekt zakłada wprowadzenie terminu 65 dni na wydanie decyzji lokalizacyjnej, a po tym terminie za każdy dzień zwłoki będzie możliwość ukarania urzędu, który nie wydał decyzji, karą pieniężną.
Urzędnicy nie będą mogli też umieszczać w planach zagospodarowania przestrzennego zakazu inwestycji telekomunikacyjnych bez podania przyczyny. Taki zakaz będzie musiał być uzasadniony konkretnymi przepisami, np. z zakresu ochrony zdrowia czy ochrony środowiska.
Projekt wprowadza ponadto przepisy, zgodnie z którymi samorządy będą mogły budować sieci telekomunikacyjne i oferować za ich pomocą usługi. Działalność ta nie będzie mogła jednak zakłócać konkurencji na rynku telekomunikacyjnym.
W przyjętym przez rząd dokumencie znajdują się również zapisy, zgodnie z którymi Urząd Komunikacji Elektronicznej będzie corocznie sporządzał inwentaryzację sieci telekomunikacyjnych w całym kraju. Będą powstawały mapy infrastruktury telekomunikacyjnej i dzięki nim można będzie się dowiedzieć gdzie warto inwestować, a gdzie nie. Po roku od wejścia w życie ustawy resort infrastruktury chce przeprowadzić badania dotyczące tego, w jakim stopniu nowelizacja przyczyniła się do rozwoju internetu w Polsce.
Jak powiedziała we wtorek PAP prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anna Streżyńska, wejście z życie ustawy zlikwiduje bariery, które obecnie blokują w Polsce inwestycje w teleinformatykę.
- To bardzo ważny projekt. Tworzy rozwiązania prawne, które pozwolą na szybszy rozwój internetu w Polsce i budowę społeczeństwa informacyjnego - powiedziała. Dodała, że ma nadzieję, iż projekt zostanie przyjęty przez parlament do końca stycznia 2010 r.