Rząd ratuje puby

Na brytyjskiej prowincji zamyka się tygodniowo 27 pubów. Na ratunek nierentownym barom znów pospieszył książę Karol, który poprosił o dalsze wsparcie finansowe brytyjski rząd - donoszą w poniedziałek brytyjskie media.

Na brytyjskiej prowincji zamyka się tygodniowo 27 pubów. Na ratunek nierentownym barom znów pospieszył książę Karol, który poprosił o dalsze wsparcie finansowe brytyjski rząd - donoszą w poniedziałek brytyjskie media.

W czasie oficjalnej poniedziałkowej wizyty w pubie "Pod Czarnym Łabędziem" w miasteczku Ravenstonedale następcy tronu towarzyszył brytyjski minister ochrony środowiska, aprowizacji i wsi, Hilary Benn. Jak powiedział po wizycie minister, "lokalny pub to nie tylko biznes, ale także serce lokalnej społeczności". "Czarny Łabędź" jest jednym z przykładów wykorzystania dotacji w ramach kampanii ratowania pubów zapoczątkowanej sześć lat temu przez księcia Walii.

W ramach kampanii właścicielom pubów przyznawane są korzystne kredyty na modernizację lokali. Przez udostępnienie m.in. bezprzewodowego Internetu oraz codziennej prasy, bary mają stać się bardziej atrakcyjne dla wielu młodych klientów. Ze wsparcia skorzystało już prawie 350 właścicieli pubów. Pubów jest obecnie w Zjednoczonym Królestwie 57 tysięcy. Brytyjskie Zrzeszenie Browarów i Pubów (BBPA) ostrzega jednak, że do końca roku ponad tysiąc lokali zostanie zamkniętych.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rząd | puby | rzad | ratowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »