Rząd zapowiedział aktualizację polityki energetycznej. "Do 2040 r. 74 proc. energii z OZE"
- Jedna z głównych i podstawowych zmian, wynikających z obserwacji rynku, skłoniła nas do aktualizacji mocy w odnawialnych źródłach energii. Jeżeli dodamy OZE (fotowoltaikę i farmy wiatrowe - red.) i energię jądrową, będziemy mogli mieć w 2040 r. w scenariuszu realistycznym 74 proc. źródeł energii z OZE - stwierdziła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa na konferencji, w której udział wzięli także prezesi największych spółek energetycznych w Polsce.
Rząd ma przyjąć aktualizację "Polityki energetycznej Polski do 2040 r." (PEP2040, PEP), w ramach której dodano trzeci scenariusz analityczny dla sektora elektroenergetycznego. Dokument ten wskazuje, jak może przebiegać transformacja energetyczna w Polsce w kontekście wydarzeń, które nastąpiły na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. Zakłada on m.in. głęboką dywersyfikację miksu elektroenergetycznego i racjonalne wykorzystanie węgla w gospodarce "w zgodzie z zasadą sprawiedliwej transformacji".
- Ta aktualizacja jest najpilniejsza, stąd też zdecydowaliśmy się ją przeprowadzić w pierwszym momencie. Jesteśmy po akceptacji Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Mamy nadzieję, że Rada Ministrów w najbliższym czasie będzie mogła się tym dokumentem zająć - stwierdziła minister Moskwa.
Dotychczasowa polityka energetyczna opierała się na trzech filarach: sprawiedliwej transformacji, budowie zeroemisyjnego systemu energetycznego i poprawie jakości powietrza. Dodany trzeci scenariusz uwzględnia czwarty filar - suwerenność energetyczną, która została wskazana w założeniach do aktualizacji PEP2040 przyjętych przez rząd w marcu 2022 r.
- Dodaliśmy do aktualizacji polityki energetycznej czwarty filar, który de facto jest pierwszym najważniejszym filarem - tym filarem jest suwerenność energetyczna rozumiana wieloaspektowo, przede wszystkim rozumiana jako brak zależności od zewnętrznych surowców i zewnętrznych dostaw i maksymalizacja źródeł w oparciu o niezależne własne źródła do produkcji energii - powiedziała Anna Moskwa.
Szefowa MKiŚ zaznaczyła, że "tak długo, jak w naszych mocach zainstalowanych i dyspozycyjnych nie pojawi się energia z atomu, z elektrowni jądrowych, tak długo nie będziemy mogli wycofywać mocy węglowych".
- Wspólnie ze spółkami energetycznymi jesteśmy po analizie istniejących bloków (węglowych - red.) pod względem technicznym i ekonomicznym, wraz z rekomendacjami modernizacji tych bloków, tak żeby w najbliższym czasie móc je utrzymać w systemie - stwierdziła.
Nowy filar PEP2040 zakłada, że do 2040 r. na inwestycje w nowe moce trzeba będzie wydać ok. 726 mld zł, z czego 60 proc. mają stanowić inwestycje w OZE, a 26 proc. w energetykę jądrową. Inwestycje w sieci energetyczne mogą wynieść 500 mld zł.
- Dywersyfikacja źródeł energii, zaprezentowana w tym dokumencie, daje nam perspektywę, że Polska będzie bezpieczna i suwerenna energetycznie - stwierdził prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
Jedną ze zmian, jakie znalazły się w nowym scenariuszu PEP2040, jest także ograniczenie roli gazu w polskiej energetyce.
W porównaniu z wcześniejszymi prognozami zużycie gazu w elektrowniach i elektrociepłowniach ulegnie redukcji o ok. 37 proc. w 2030 r. i ok. 45 proc. w 2040 r. Prognozy wskazują, że w 2030 r. moc elektrowni i elektrociepłowni gazowych wyniesie ok. 13 GW, co stanowić będzie ok. 15 proc. udziału mocy w KSE.
W kolejnych latach łączna moc zainstalowana w jednostkach gazowych będzie utrzymywać się na "względnie stałym" poziomie ok. 13 GW, lecz udział w strukturze będzie spadać - w 2040 r. moce te mają stanowić ok. 10 proc.