Rzeźba w rozkwicie. Sztuka przestrzenna podbija serca polskich kolekcjonerów
Na rynku sztuki przegrywa z malarstwem, we wnętrzach z designem. A jednak w ostatnim czasie polska rzeźba znajduje coraz szersze grono amatorów.
Sprzedaż rzeźby na świecie to wciąż niewielki ułamek obrotu dziełami sztuki. Artprice - wiodąca instytucja zajmująca się analizowaniem globalnego rynku aukcyjnego - oszacowała, że w 2014 roku medium to wygenerowało około 1,5 miliarda dolarów sprzedaży i podobną wartość w kolejnym.
Mimo że po malarstwie zajmuje drugie miejsce na podium, do pozycji lidera brakuje jej około 7 miliardów. Ta przepaść nie dziwi o tyle, że podaż rzeźby jest dużo mniejsza, a w dodatku jest dużo trudniejszym i bardziej wymagającym przedmiotem kolekcjonerskim. Choć polski rynek odzwierciedla trendy globalne, w ostatnim czasie obserwuje się wyraźne ożywienie i wzrost zainteresowania kolekcjonerów sztuką 3D.
- Zainteresowanie kolekcjonerów i potrzeba posiadania przestrzennej sztuki wciąż rośnie, tylko dobrych rzeźb na rynku jest wciąż mało. Ale jeżeli coś wyjątkowego się pojawia, sprzedaje się na pniu - mówi Adam Chełstowski, prezes domu aukcyjnego Artissima.
- Obecnie przeżywamy swego rodzaju renesans zainteresowania rzeźbą kolekcjonerską - cieszy się Marta Rydzyńska z domu aukcyjnego Polswiss Art. - Zdecydowanie przyczyniła się do tego jej większa obecność w ofercie domów aukcyjnych i związana z tym promocja owocująca większą świadomością wśród klientów - dodaje.
Rzeźba w Polsce zyskuje coraz wyższe notowania, tak w ujęciu cenowym, jak i prestiżowym. Polscy rzeźbiarze doceniani są na rynkach zagranicznych, ich prace trafiają do zagranicznych kolekcji, zarówno prywatnych, jak i publicznych.
- Dodatkowo, zainteresowanie rzeźbą widoczne jest w instytucjach muzealnych i wystawienniczych. Proszę zwrócić uwagę, że coraz częściej w prestiżowych galeriach i muzeach organizowane są wystawy monograficzne i tematyczne poświęcone właśnie pracom rzeźbiarskim. Jest także odbicie na rynku wydawniczym, gdzie pojawia się coraz więcej opracowań dorobku artystycznego poszczególnych twórców, monografie epokowe i tematyczne - wymienia Michał Bolka, doradca klienta z DESA Unicum.
Do najbardziej pożądanych prac eksperci zaliczają te autorstwa artystów tworzących w latach 50. i 60. XX wieku - na przykład Aliny Szapocznikow czy Aliny Ślesińskiej. Legendarna rzeźba "Ptak" autorstwa tej pierwszej osiągnęła spektakularny wynik aukcyjny na tegorocznej licytacji w DESA Unicum - 1 958 000 zł, ustanawiając tym samym nowy polski rekord w swojej kategorii.
Skąd tak wysoka cena? Na wartość pracy wpłynęło co najmniej kilka czynników. Przede wszystkim wynikało to z faktu, że prac Aliny Szapocznikow pojawia się stosunkowo mało na rynku aukcyjnym i galeryjnym. Większość jej dorobku znajduje się w największych kolekcjach publicznych na świecie. Dodatkowo wystawiona na licytację praca pochodziła z wczesnego okresu twórczości artystki, kiedy to dopiero kształtował się jej styl. Trzeba także przypomnieć, że rzeźba "Ptak" miała ciekawą historię.
- Była pokazywana na kilku ważnych wystawach w Polsce, a w 1961 roku znalazła się na ekspozycji w Waszyngtonie w Gres Gallery - opowiada Michał Bolka. - Po tym pokazie ślad po pracy zaginął. Szczęśliwie odnalazła się po ponad pięćdziesięciu latach. Taka historia z pewnością wpłynęła na wzmożone zainteresowanie - kwituje.
Obserwuje się dynamicznie rosnące zainteresowanie kręgiem twórców awangardowych, których działania przekraczały pewne schematy i utarte wartości artystyczne. Dlatego dużą popularnością cieszy się rzeźba abstrakcyjna, skupiona wokół problematyki medium, wykorzystywania innych materiałów niż gips czy brąz, tak charakterystyczny dla tego rodzaju wypowiedzi artystycznej. Tendencja ta pokrywa się z występującym na rynku sztuki zainteresowaniem twórczością lat 60. w ogóle. Dużym powodzeniem na aukcjach cieszą się również prace klasyków polskiej rzeźby, przede wszystkim tych artystów, którzy odnieśli sukces na skalę międzynarodową - jak Magdalena Abakanowicz czy Igor Mitoraj.
- Prace Mitoraja odpowiadają w Polswiss Art za górną półkę transakcji, tak na aukcjach, jak i w sprzedaży gabinetowej - zdradza Marta Rydzyńska. - Poza aukcjami notujemy sprzedaże jego rzeźb w przedziale od 500 000 zł do blisko dwóch milionów złotych.
Te rekordowe sprzedaże niech nie odstraszą jednak początkujących kolekcjonerów. W ofercie galerii i domów aukcyjnych pojawiają się także świetne prace starszych klasyków, w cenach już od kilku tysięcy złotych.
- Obserwuję bardzo wyraźny trend zainteresowania niewielkich rozmiarów dekoracyjną rzeźbą art deco oraz postaciami realistycznie ukazanych kobiet bliskimi stylowi art nouveau - wymienia Adam Chełstowski. - Obok nich bardzo poszukiwane są większe realizacje art deco, w tym z tzw. szkoły zakopiańskiej, rzeźba i płaskorzeźba międzywojenna i oczywiście klasyka współczesności. To wszystko dzieła wybitnych artystów, które można nabyć w przedziale 5000-30 000 zł.
Wybierając pracę dla siebie, oprócz indywidualnych upodobań estetycznych, trzeba wziąć pod uwagę formalności gwarantujące kolekcjonerski charakter kupowanego obiektu. Podstawą jest załączony certyfikat, zwłaszcza odautorski lub wystawiony przez instytucję zajmującą się profesjonalnie obrotem dzieł sztuki, dysponującą opinią rzeczoznawców i biegłych sądowych. Niezwykle ważne jest także to, czy praca jest sygnowana przez artystę, a w przypadku odlewów w brązie istotna będzie kwestia dokumentacji liczby odlewów w edycji, oraz praw odlewni do ich wykonania.
- Zwłaszcza, że często odlewy powstają na podstawie oryginalnych gipsów często wiele lat później. Nierzadko wykonywane są przez spadkobierców spuścizny artystycznej twórcy - zaznacza Rydzyńska.
- Wartość kolekcjonerska prac jest tym wyższa, im powstało mniej odlewów. Dodatkowo, ważnym czynnikiem, jak w pozostałych pracach artystycznych, jest udokumentowana historia pracy, jej pochodzenie oraz bibliografia. Jeśli dana praca była eksponowana na prestiżowych wystawach, jej reprodukcje pojawiały się w ważnych publikacjach i wydawnictwach - wartość wzrasta - dodaje Bolka.
Z kolei przy obiektach drewnianych i z innych tworzyw, bardziej niż w innych przypadkach, trzeba zwrócić uwagę na stan zachowania.
Pobierz za darmo program PIT 2016
- Przed zakupem rzeźby powinno się jej znaleźć odpowiednie miejsce w domu, aby dobrze się z nią mieszkało. Kiedy to się uda, obecność przestrzennej formy ożywi wnętrze i doda mu zupełnie innego charakteru niż płaskie obrazy - radzi Adam Chełstowski.
Warto też wcześniej przemyśleć sposób ekspozycji nowego nabytku - rzeźba jest wymagająca, jej walory artystyczne eksponuje dopiero umieszczenie jej na odpowiedniej wysokości oraz w dobrym oświetleniu. Warto też móc podziwiać ją z kilku stron. Być może warto nawet sięgnąć po fachową pomoc.
- Widzę tendencję wzrostową jeśli chodzi o aranżację rzeźb we wnętrzach, zwłaszcza w przypadku osób urządzających swój drugi czy trzeci dom - zauważa Dominika J. Rostocka, architektka wnętrz. - Wśród takich inwestorów rośnie świadomość, że to właśnie dzieła sztuki czy obiekty kolekcjonerskie stanowią kwintesencję stylu i tworzą we wnętrzach pożądaną atmosferę. Mimo wszystko odnoszę wrażenie, że na ten moment przeważa zainteresowanie designem. Przy czym trzeba pamiętać, że całe środowisko związane z projektowaniem wnętrz i wzornictwem przemysłowym pracowało na to w naszym kraju od co najmniej 10 lat. W tym roku obchodziliśmy 10. urodziny Łódź Design Festival. To jedno z tych wydarzeń, które bez wątpienia wpłynęło na popularyzację designu w Polsce. Myślę jednak, że nasycenie tym terminem, a wręcz jego nadużywanie jest już tak duże, że teraz zdecydowanie czas na sztukę - dodaje.
Popularyzację kolekcjonowania potęgują działania podejmowane także przez duże showroomy wnętrzarskie. Dzieła sztuki pojawiły się m.in. w Aksonometria Studio czy Atelier Mesmetric. Te miejsca, pokazując w swoich aranżacjach sztukę, inspirują klientów. Im więcej tego typu przedsięwzięć, tym szybciej polskie wnętrza będą się zapełniać nie tylko drogimi lampami i dywanami, ale także ambitnymi dziełami sztuki.
Iwona Żelazna