Samorządowi hodowcy długów
Operując różnymi kwotami zobowiązań resorty zdrowia i finansów poszukują formuły finansowej, pozwalającej na odłożenie w czasie spłaty zadłużenia SPZOZ-ów. Podczas gdy samorządów nie stać na likwidację zadłużonych szpitali jesienią utrata płynności finansowej może zagrozić kolejnym.
Na podstawie danych zebranych od blisko 450 szpitali (na ogólną liczbę 716 zarejestrowanych) i ok. 200 firm farmaceutycznych Greenhouse Capital Management szacuje że zadłużenie publicznych placówek ochrony zdrowia przekroczyło 6,5 mld zł. Pierwszy projekt sukurytyzacji czyli zamiany nieuporządkowanych, chaotycznych wierzytelności na papiery wartościowe sopocka firma wdrożyła już w kwietniu 2001 r. Konstruowanie specyficznych pakietów oszczędnościowo-finansowych przez takie firmy jak nasza jest korzystne nie tylko dla dłużników. Firma farmaceutyczna nie może przecież pozwolić sobie na długi okres finansowania - mówi PG Tomasz Tokarski, prezes GCM.
Tu otwiera się pole działania dla posiadających nadwyżki instytucji finansowych takich jak np. Nordea Bank Polska, we współpracy z którym GCM skupuje wierzytelności. Ze szpitalami podpisywane są np. 5-letnie porozumienia przewidujące roczną karencję i 17-proc. oprocentowanie. Tymczasem same ustawowe odsetki od przeterminowanych należności wynoszą 20 proc. (do 15.11.2001 r. wynosiły 30 proc.). Firmy windykacyjne często pozywają dłużników do sądu, w rezultacie czego ci ostatni muszą liczyć się z kapitalizacją odsetek, a także z koniecznością uiszczenia kosztów sądowych, a nierzadko i komorniczych, co łącznie może przekraczać 30 proc.
Na wzrost zadłużenia szpitali z pewnością wpłynie zaleganie z wypłatą części płac pracownikom, związanej z ich indeksacją . W ub.r. pracodawcy byli zobowiązani do wypłaty 203 zł miesięcznie na osobę, w 2002 r. - 104 zł.
Czasami zapomina się o tym, że restrukturyzacja szpitali to generalnie dopasowanie jednostek do rynku świadczeń. Często problemem są tu bariery natury psychologicznej wśród zarządzających i właścicieli szpitali - mówi Leszek Kliś, prezes Federacji Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia. Samorządy, do których należy większość zakładów opieki zdrowotnej wystrzegają się jak ognia likwidacji zadłużonych ZOZ-ów, gdyż jako organy założycielskie, zobowiązane są w takim wypadku do pokrycia ich długów. W obliczu zbliżających się wyborów samorządowych tym bardziej trudno oczekiwać od nich podejmowania niepopularnych decyzji.
