Ściągasz aplikacje z sieci? Oto, jak robić to bezpiecznie

Ściągasz aplikacje z sieci? Oto, jak robić to bezpiecznie
Ściągasz aplikacje z sieci? Oto, jak robić to bezpiecznie 123RF/PICSEL

Jak zmniejszyć ryzyko, że pobrana aplikacja zainfekuje nasze urządzenie?

  • Nie pobieraj programów z nieznanego źródła - przed instalacją nowego oprogramowania, zawsze dokładnie sprawdź stronę, z której ono pochodzi. Staraj się korzystać z zaufanych źródeł i autoryzowanych sklepów czy platform, takich AppStore czy Google Play. Nie ufaj programom kryjącym się pod linkami, które otrzymujesz od nieznanych osób lub w łańcuszkach internetowych.
  • Upewnij się, kto jest wydawcą - gdy rozpoczynasz instalację, na ekranie twojego urządzenia pojawia się charakterystyczne okno, które zawiera najważniejsze informacje o oprogramowaniu. Podstawową rzeczą, na którą powinieneś zwrócić uwagę - tłumaczy ekspertka Asseco Data Systems - jest pole "autor". Jeżeli widnieje w nim "Nieznany Wydawca", potraktuj to jako pierwsze ostrzeżenie. Oznacza to, że jego właściciel nie został pozytywnie zweryfikowany przez Centrum Certyfikacji i nie uzyskał certyfikatu Code Signing. Nie musi to koniecznie oznaczać, że oprogramowanie jest szkodliwe, ale z pewnością wskazuję, że jego autor nie zadbał odpowiednio zarówno o sam kod, jak i jego użytkowników.
  • Sprawdź czy obok adresu strony znajduje się kłódka - bezpieczeństwo stron internetowych zapewniają certyfikaty SSL, których symbolem jest kłódka widoczna w oknie przeglądarki przed adresem www. Certyfikat SSL służy do szyfrowania połączenia użytkownika z serwerem strony internetowej. Cyberprzestępca, który chciałby podejrzeć i odczytać hasło wpisywane do strony logowania np. w banku nie może tego zrobić, bo szyfrowanie to uniemożliwia.
  • Zwracaj uwagę na literówki - cyberprzestępcy podszywają się pod zaufane domeny czy adresy e-mail chcąc uśpić czujność użytkowników. Sfabrykowana przez nich strona www może do złudzenia przypominać tę, która należy do banku, dostawcy energii lub kontrahenta. Podobnie jest z wiadomościami, które na pierwszy rzut oka wydają się pochodzić od znanej nam organizacji. Różnice są często niewielkie. Warto zwrócić uwagę czy w adresie nie ma literówki, podwójnych znaków, dodatkowego rozszerzenia domeny np. "com.pl" zamiast ".pl".

Z jakich narzędzi warto korzystać, aby pozostać bezpiecznym w sieci?

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?