Sieć z Ukrainy podbija Polskę. Dopiero co miała zaledwie kilka sklepów

Na mapie Polski przybywa sklepów z ukraińską żywnością Best Market prowadzonych przez Snacks and Dried Fish - podaje portal dlahandlu.pl. Jeszcze w 2022 roku sieć miała zaledwie kilka sklepów w naszym kraju, teraz zakupy można zrobić już w 16 placówkach. Sklep w 2018 r. założyli dwaj bracia Roman i Serhij Kołesnykowie, którzy kilka lat temu zdecydowali się przyjechać do Polski w poszukiwaniu lepszego życia.

Spółka działa w Polsce od 2018 roku. Bracia Kołesynkowie swój pierwszy Best Market otworzyli rok później w Krakowie. Dwa lata temu działały już dwa sklepy w Krakowie, a także trzy w Warszawie. Po jednym Best Markecie można było również spotkać w Katowicach, Kielcach, Tychach, Wrocławiu, Piasecznie, a także w Poznaniu i Łodzi. 

Sukces pierwszego sklepu pozwolił na kolejne inwestycje. W 2022 r. bracia mieli w Polsce 12 sklepów, tymczasem na początku tego roku jest już ich 16 - podaje portal dlahandlu.pl. Kolejny siedemnasty powstaje w Pruszkowie przy ul. Tadeusza Kościuszki 52. 

Reklama

Mężczyźni przyjechali do Polski w 2016 roku w poszukiwaniu lepszego życia. - Mój brat jest "majstrem" technologii suszenia ryb i skorupiaków, czyli bardzo popularnych przekąsek w Ukrainie. Ja z kolei posiadam żyłkę sprzedawcy. Z tego połączenia wynikło, że powinniśmy założyć ukraiński sklep w Polsce. I tak też zrobiliśmy - opowiadał Serhij Kołesnyk w rozmowie z portalem noizz.pl.

Ukraińska sieć zdobywa Polskę

Best Markecie można kupić m.in. suszone ryby, owoce morze, ukraińskie słodycze czy alkohol. Placówki chętnie odwiedzają mieszkający w Polsce wojenni uchodźcy z Ukrainy - po 22 lutego 2022 r. znacząco przybyło ich w sklepach dwójki braci.

Klienci sklepów z zza naszej wschodniej granicy lubią robić w nich zakupy przede wszystkim z tęsknoty za produktami nieodstępnymi w innych sklepach w naszym kraju

- Ostatnią rzeczą, jakiej bym sobie życzył to rozwijać biznes, bo do Polski przyjechały miliony uchodźców z Ukrainy. Ale takie są fakty - miliony osób z Ukrainy są w Polsce, szukają smaków, które znają z domu i trafiają do naszych sklepów, więc nasze obroty rosną - mówił z kolei 32-letni Kołesnyk w rozmowie z serwisem dlahandlu.pl. 

Jak podawał portal noizz.pl w ofercie sklepu można znaleźć ponad 30 różnych gatunków owoców morza, które są specjalnością placówek. W specjalnych lodówkach - które są znakiem rozpoznawczym Best Market - można kupić m.in. babkę patroszoną czy ukraińską wobłę (gatunek ryby podobny do polskiej płoci występujący wyłącznie w Morzu Kaspijskim i Czarnym), szczególnie popularną wśród miłośników kuchni wschodniej i ukraińskiej. 

W asortymencie sklepu dostępna jest również ukraińska chałwa, pielmieni czy suszone przekąski z posmakiem rybnym. Hitem sprzedażowym są unikatowe przyprawy pochodzące m.in. z Gruzji

Sklep z Ukrainy zamknął się na produkty z Rosji

Asortyment w Best Market zmienił się po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Przed wojną 30 proc. wszystkich produktów pochodziło z Rosji, obecnie na sklepowych półkach nie znajdziemy żadnego produktu pochodzącego z tego kraju. Również kawior już teraz pochodzi wyłącznie z krajów UE.

- Oferujemy towary ze Wschodu, przy czym ok. 65-68 proc. naszego asortymentu to produkty ukraińskie, ale sprowadzamy żywność także z państw bałtyckich, lemoniady z Gruzji czy przekąski z Azerbejdżanu - mówił Kołesnyk. 

W 2022 r. spółka wypracowała zysk w wysokości ponad 5 mln 230 tys. zł.

- Kupują u nas różne nacje, bo mamy smakołyki, których spróbowali i im posmakowały albo chcą się napić świeżego czeskiego piwa prosto z nalewaka. Sprzedajemy je na wynos, ale przed sklepem mamy także ogródek, gdzie można usiąść i od razu napić się piwa. Sprzedajmy w sklepie także świeżo przygotowaną kawę czy przekąski z suszonych ryb, które są naszą specjalnością - dodawał Kołesnyk.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sieć sklepów | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »