Siltech, najmniejsza polska kopalnia chce zwiększyć wydobycie
Najmniejsza polska kopalnia węgla - prywatny Zakład Górniczy Siltech w Zabrzu - po zakończeniu prowadzonych inwestycji zamierza zwiększyć wydobycie o jedną czwartą, z obecnych 200 tys. do ok. 250 tys. ton rocznie - podał we wtorek prezes spółki Jan Chojnacki.
W zakładzie kończy się budowa tzw. upadowej, czyli ok. 850-metrowego chodnika łączącego powierzchnię z infrastrukturą dołową kopalni, do pola wydobywczego Biskupice i Rokitnica. Po zakończeniu inwestycji - wartej ponad 10 mln zł - kopalnia przestanie korzystać z szybu, a wszystkie działania prowadzone będą z wykorzystaniem tzw. upadowej. Prezes ocenia, że inwestycja zwróci się w trzy lata.
"Budowa jest już na ukończeniu; dotarliśmy do pierwszego z trzech pokładów węgla, który zamierzamy eksploatować; wkrótce udostępnimy dwa kolejne. Do maja przyszłego roku gotowe będzie także połączenie wentylacyjne, co będzie oznaczało zakończenie tej inwestycji" - powiedział we wtorek PAP Chojnacki.
Wydobycie węgla z pól Biskupice i Rokitnica ma rozpocząć się w drugiej połowie przyszłego roku. Jeżeli do tego czasu zostanie jeszcze węgiel w obecnie eksploatowanym złożu po dawnej kopalni Pstrowski, planowana jest budowa ok. 300-metrowego chodnika, łączącego nowe części kopalni ze starą. Dzięki temu węgiel z tego rejonu także będzie transportowany nową tzw. upadową, a nie szybem.
Według Chojnackiego, po trzech kwartałach tego roku Siltech wypracował ponad 4 mln zł zysku i taki sam wynik planuje na koniec roku. "W czwartym kwartale zysk znacząco się nie zwiększy, ponieważ dużo inwestujemy" - wyjaśnił prezes.
Siltech to najmniejsza w Polsce kopalnia - rocznie wydobywa i sprzedaje ok. 200 tys. ton węgla - to ok. dziesięciokrotnie mniej niż średnie kopalnie spółek węglowych. Również w ubiegłym roku zakład przyniósł ok. 4 mln zł zysku, wydobywając ok. tysiąc ton węgla na dobę.
W Siltechu przygotowywany jest także przekop do rejonu zamkniętej przed laty bytomskiej kopalni Miechowice. Ma on prowadzić do peryferyjnego Szybu Południowego, wykorzystywanego niegdyś przez tę kopalnię. Z archiwalnych planów wynika, że w tzw. filarze ochronnym szybu jest jeszcze węgiel, ile - dokładnie nie wiadomo.
Zakład Górniczy Siltech powstał w 2002 r. na bazie pozostałości złoża zlikwidowanej, państwowej kopalni Pstrowski. Był pierwszą prywatną kopalnią, a zarazem najmniejszą. Zaopatruje w węgiel głównie niewielkie zakłady ciepłownicze. Najwięksi jej klienci to elektrociepłownie Miechowice i Będzin.
Firma szczyci się dobrym wskaźnikiem wydajności - na jednego zatrudnionego przypada ponad 900 ton węgla rocznie; średnio w górnictwie - ok. 650 ton. Kopalnia zatrudnia 240 osób. W przyszłości zamierza utrzymać zatrudnienie na poziomie ponad 200 pracowników.