Siostry zakonne z USA wezwały bank do skruchy. Problematyczny gazociąg
Siostry zakonne ze Stanów Zjednoczonych zaapelowały do Citibanku o skruchę i zarzuciły mu, że za jego pieniądze są realizowane inwestycje, które godzą w naturalne środowisko i prawa mniejszości etnicznych. Duchowne, które posiadają pakiet akcji banku, zwróciły się do rady nadzorczej, aby na kwietniowym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy zdał sprawozdanie, co robi, by chronić prawa ludności tubylczej, na którą mają wpływ finansowane przez bank projekty.
Inicjatorki przynależą do działającej w USA i Wielkiej Brytanii rzymskokatolickiej kongregacji pod wezwaniem św. Józefa Pokoju (Sisters of St Joseph of Peace). Siostry skrytykowały wsparcie finansowe jakiego miał udzielić bank firmie Enbridge, która buduje - jak to określiły siostry - kontrowersyjne rurociągi naftowe. Zdaniem kongregacji, od 2016 do 2020 r. wsparcie wyniosło ponad 5 miliardów dolarów. Co - zapewniają duchowne - pozwoliło na realizację projektów budowy dwóch nitek rurociągu naftowego, biegnącego ze Stanów Zjednoczonych do Kanady. Ich konstrukcja wywołała sprzeciwy, bo rurociągi przecinają tereny rdzennej ludności Ameryki, są szkodliwe dla ich ziem i ich formy życia - informują siostry.
Citibank zapewnił, że nie finansował projektów linii rurociągów. Poinformował, że Enbridge - wykonawca inwestycji - nie zwrócił się o ich finansowanie, a do realizacji wykorzystał własne fundusze korporacyjne. W dokumencie wydanym przed zaplanowanym na 25 kwietnia Walnym Zgromadzeniem Akcjonariuszy bank zapewnił, że w sektorach wrażliwych, takich jak ropa naftowa i gaz, dokonuje skrupulatnego przeglądu swoich klientów, by móc określić, “czy ich działalność stwarza potencjalne ryzyko dla społeczności tubylczej lub obszarów o dużej różnorodności biologicznej”.
Portal giełdowy marketscreener.com informuje, że Citigroup Inc. wezwał akcjonariuszy do głosowania przeciwko inicjatywie sióstr zakonnych. Poinformował, że zarząd przedstawi raport opisujący skuteczność działań banku dotyczących m.in. przestrzegania “uznanych na szczeblu międzynarodowym standardów praw człowieka”. W dokumencie ma się też znaleźć opis praktyk i polityki spółki wobec ludności rdzennej.
Inicjatywę sióstr zakonnych poparły organizacje pozarządowe. Między innymi Stop the Money Pipeline - koalicja ponad 150 organizacji na rzecz obrony klimatu, która oskarża banki i firmy ubezpieczeniowe “o finansowanie brudnej energii”. Organizacja zarzuciła Citibankowi wprowadzanie w błąd akcjonariuszy twierdząc, że nie zapewnia finansowania rurociągów Enbridge. „Bank doskonale zdaje sobie sprawę, że pieniądze, które przekazał Enbridge, umożliwiły firmie sfinansowanie szkodliwych projektów linii 3 i linii 5” - zapewnia Stop the Money Pipeline.
Inicjatywa sióstr z kongregacji św. Józefa została też pochwalona przez inne kongregacje. Oficjalnie poparły ją siostry dominikanki z Caldwell, siostry z zakonu św. Franciszka z Filadelfii a także United Church Funds - nowojorska organizacja non-profit. Zdaniem mediów, spór jest oznaką, że finanse przedsiębiorstw stały się nowym polem bitwy dla aktywistów i akcjonariuszy, którzy chcą powstrzymać banki przed finansowaniem branż i projektów zanieczyszczających planetę.
Podobne inicjatywy przedkładane są też w Europie. W lutym grupa 27 inwestorów, których łączne aktywa przekraczają bilion euro, zwróciła się do największych europejskich banków, by przestały udzielać pożyczek firmom zajmującym się paliwami kopalnymi - polami naftowymi i gazowymi. Firmy wyraziły obawę, że finansowanie takich projektów może zagrozić globalnemu celowi, jakim jest zerowa emisja netto. Listy otrzymały: Barclays, BNP Paribas SA, Credit Agricole SA, Deutsche Bank AG i Societe Generale SA. A wśród inwestorów byli m.in. Aegon Management, którego aktywa szacowane na 311 mld dolarów i Danske Bank.
Ewa Wysocka