Skompromitowany magnat telewizji nie dostanie
Brytyjski premier David Cameron przyjął z zadowoleniem wycofanie się Ruperta Murdocha z próby przejęcia telewizji satelitarnej BSkyB - informuje biuro szefa rządu.
Podobnie przywódca labourzystowskiej opozycji Ed Miliband, którego zdaniem "Nikt nie powinien uprawiać władzy bez odpowiedzialności".
O wycofaniu się magnata prasowego z planu przejęcia BSkyB wskutek skandalu hakerskiego w gazecie "News of the World" poinformowali dziś przedstawiciele koncernu News Corporation. Wcześniej premier David Cameron mówił w brytyjskim parlamencie, że nikt, kto jest zamieszany w nielegalne zdobywanie informacji, nie powinien być obecny na rynku brytyjskich mediów. Izba Gmin miała dyskutować nad wnioskiem rządu wzywającym Murdocha do wycofania się z planów przejęcia BSkyB. David Cameron zapowiedział, że śledztwo w sprawie skandalu "News of the World" rozpocznie się najszybciej, jak tylko możliwe. Raport na ten temat ma być gotowy w ciągu 12 miesięcy.
Sprawdź bieżące informacje z rynku mediów na stronach Biznes INTERIA.PL
Murdoch chciał przejąć całość BSkyB, największego po BBC nadawcy telewizyjnego w Wielkiej Brytanii, w którym i tak posiada już 39 proc. akcji. Budziło to obawy o wzrost jego wpływów politycznych i możliwość manipulowania opinią publiczną.