Śląsk szykuje plan sprawiedliwej transformacji

Stworzenie planu to warunek konieczny, by skorzystać z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji - dodatkowych środków, które można przeznaczyć na transformację regionów górniczych. Dokumenty mają przedstawić plan zagospodarowania tych pieniędzy. Nic dziwnego, że województwo śląskie przystąpiło do działania - region czeka prawdziwa rewolucja. Udział sektora wydobywczego jest tu znaczący, lokalne rynki pracy są w dużym stopniu uzależnione od przemysłu tradycyjnego.

- Przedstawiony 31 marca na zarządzie województwa pierwszy projekt Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji dla województwa śląskiego będzie podlegał intensywnym konsultacjom w kwietniu. W oparciu o te konsultacje zostanie opracowana kolejna wersja, która będzie konsultowana ze stroną rządową. Ostatnia wersja w lipcu tego roku powinna zostać przedstawiona Komisji Europejskiej - zapowiadała niedawno podczas posiedzenia sejmowej podkomisji ds. sprawiedliwej transformacji dyrektor wydziału rozwoju regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego Małgorzata Staś.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Dodała, że prace na rzecz transformacji województwa trwają tak naprawdę od 2017 roku, kiedy to region włączył się w prace platformy regionów górniczych przy Komisji Europejskiej. Od tego czasu organizowane były spotkania z innymi regionami górniczymi, w trakcie których wymieniano się doświadczeniem i przygotowywano projekty. Powołany został zespół regionalny, którego zadaniem jest wspieranie zarządu w procesach związanych z transformacją. W jego skład wchodzą przedstawiciele strony rządowej, jednostek samorządu terytorialnego, strony społeczno-gospodarczej, instytucji.

W województwie śląskim aż 4,7 proc. pracowników zatrudnionych jest w górnictwie. Prawie 80 proc. pracowników kopalń z całej Polski przypada właśnie na ten region. Do tego dochodzą pracownicy przemysłu okołogórniczego. Małgorzata Staś informowała, że do 2030 roku konieczne będzie zapewnienie w regionie między 28 a 31 tys. nowych miejsc pracy, które zastąpią etaty likwidowane w górnictwie (nawet 13 tys.) i w sektorach powiązanych (15-18 tys.).

Ale struktura zatrudnienia to niejedyne wyzwanie dla regionu. Ogromnych wysiłków będzie wymagało również przechodzenie gospodarstw domowych na nisko- lub zeroemisyjne źródła ciepła. Obecnie podstawowym źródłem ciepła jest tu, jak nietrudno się domyślić, węgiel kamienny. Udział produkcji energii ze źródeł odnawialnych wynosi zaledwie 4,4 proc.

Jak informowała Staś, w województwie wytwarzana jest największa liczba odpadów przemysłowych i wydobywczych (spośród 153 hałd 138 zlokalizowanych jest w województwie śląskim). Problemem jest też największy w kraju odsetek terenów zdegradowanych i zdewastowanych, wymagających rekultywacji.

Do tego dochodzą kolejne czynniki, jak wysoki średni dobowy ruch pojazdów silnikowych, prawie dwukrotnie wyższy niż średnia krajowa. Stosunkowo niski jest odsetek przewozów komunikacją miejską, przy czym dominuje tu komunikacja autobusowa, potencjał transportu szynowego jest niewykorzystany.

Stefania Koczar-Sikora, zastępca dyrektora wydziału rozwoju regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, podkreślała, że region będzie szedł w kierunku zielonej i cyfrowej transformacji. - Rozwój wysokich technologii, parki technologiczne lokowane w gminach górniczych, gdzie jest mocno rozbudowany sektor B+R, rozwój innowacyjności przedsiębiorstw, zielona gospodarka - na tych celach będziemy się koncentrować - mówiła. Wspierana ma być też lokalna przedsiębiorczość.

Monika Borkowska

WKRÓTCE SZCZYT KLIMATYCZNY

RAPORT BĘDZIE OGÓLNODOSTĘPNY NA STRONIE: togetair.eu