Sonik: Unia Europejska może utrudnić wydobywanie gazu łupkowego
O tym, czy do Polski dotrze "rewolucja gazu łupkowego" zadecyduje UE. Choć nie może zmusić krajów członkowskich do zakazu jego wydobycia, ma instrumenty mogące sprawić, że stanie się to nieopłacalne.
W Traktacie o funkcjonowaniu UE w artykule 194 zapisano, że unijna polityka nie narusza prawa państwa członkowskiego "do określania warunków wykorzystania jego zasobów energetycznych, wyboru między różnymi źródłami energii i ogólnej struktury jego zaopatrzenia w energię".
Czytaj raport specjalny serwisu Biznes INTERIA.PL "Gaz łupkowy w Polsce"
- Regulacje unijne nie mogą zabronić wydobywania gazu - potwierdza Bogusław Sonik, europoseł, który w ramach prac Komisji ds. Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności przygotował raport "Środowiskowe aspekty wydobycia gazu łupkowego i ropy łupkowej".
Europoseł w rozmowie z Newserią wskazuje na pewne zagrożenia, które niosą ze sobą unijne regulacje.
- Mogą doprowadzić do utrudnienia w wydobywaniu, a także do podnoszenia kosztów, obciążania jakimiś opłatami, które miałyby utrudniać i zniechęcać do wydobywania gazu - tłumaczy Bogusław Sonik.
Instrumentami, o których mówi poseł, mogą być np. dyrektywa dotycząca wody pitnej, o zapobieganiu skażeniu wody, o emisjach gazów czy ochronie gleb. Może się okazać, że wymogi, jakie nakładają te regulacje (część z nich jest co kilka lat poddawana przeglądom) sprawią, że wydobywanie gazu z łupków będzie droższe.
- Taką pierwszą próbką będzie przegląd dyrektywy dotyczącej wody. Przeciwnicy wydobywania gazu łupkowego grożą, że będą chcieli pewne substancje wpisać na listę tych, których nie można używać. Jak na razie nie widzę jakiejś spektakularnej akcji zmierzającej w tym kierunku - uspokaja poseł.
W raporcie Bogusław Sonik wskazuje, że "ze względu na głębokość (ponad 3 km) szczelinowania hydraulicznego główną trudnością dotyczącą zanieczyszczenia wód gruntowych jest integralność otworu, a także jakość obudowy i cementowania".
Jego zdaniem, zastosowany na miejscu zamknięty obieg recyklingu wody wykorzystujący stalowe zbiorniki jest najbardziej korzystnym dla środowiska sposobem przetwarzania przepływu zwrotnego wody. Ponieważ dzięki temu następuje zminimalizowanie jej ilości, możliwości wycieków powierzchniowych i szkód w zakresie kosztów, ruchu, dróg związanych z transportem uzdatniania wody.
Europoseł wzywa równocześnie do ścisłego stosowania norm obowiązujących w zakresie ścieków oraz wymaganych planów zarządzania gospodarką wodną przez operatorów we współpracy z właściwymi organami. A ponieważ odwierty mogą tymczasowo pogorszyć warunki życia domaga się, w szczególności od przemysłu, "do przedsięwzięcia wszelkich niezbędnych środków, które należy podjąć w celu zminimalizowania negatywnych skutków tych działań".
W raporcie znajduje się również uwaga mówiąca o tym, że "powinien istnieć obowiązek zgłaszania składu chemicznego płynu szczelinującego oraz, że należy wymagać pełnej przejrzystości i jawności od operatorów".
- Gaz łupkowy daje pewną nadzieje, oczywiście nie wiemy jeszcze, ile go jest - zaznacza Bogusław Sonik. - W Stanach Zjednoczonych cena gazu spadła siedmiokrotnie po tym, jak zaczęto eksploatować gaz łupkowy. Siłą rzeczy taki kraj, jak Stany Zjednoczone, stał się niezależny energetycznie. Podobną nadzieję możemy mieć i my, nawet, jeżeli nie będziemy eksporterem, to złoża są wystarczające do tego, aby powiedzieć, że będziemy w dużej mierze niezależni energetycznie w Europie.
Europoseł prognozuje, że gaz będzie mieć decydujące znaczenie co najmniej do roku 2030 lub 2035. Biorąc pod uwagę przekształcenia systemu energetycznego sprzyjające redukcji emisji, gaz łupkowy i inne niekonwencjonalne źródła gazu stały się potencjalnym, ważnym i nowym źródłem zaopatrzenia w Europie i państwach ościennych. Jak podaje w raporcie, w ostatnich latach wydobycie węglowodorów ze złóż niekonwencjonalnych, głównie gazu łupkowego, ale także oleju łupkowego, doprowadziło do bezprecedensowych i radykalnych zmian na globalnych rynkach energetycznych. W szczególności dotyczy to gazu łupkowego, którego udział na amerykańskim rynku gazu wzrósł z 1,4 proc. w 2000 r. do około 17 proc. w 2011 r. Światowe ceny gazu i struktury handlowe kształtują się teraz od nowa, co niesie ze sobą konsekwencje dla UE.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi
Komisja Europejska sprawdza, czy obecnie prawodawstwo UE jest w pełni adekwatne także do wykorzystania niekonwencjonalnych paliw kopalnych takich, jak gaz z łupków. W tym celu monitoruje wszelkie aspekty związane ze specyfiką gazu niekonwencjonalnego. KE informuje, że jest w trakcie finalizacji tych badań i w ciągu najbliższych tygodni przekaże ich wyniki.
Opr. KM