Spadła liczba nielegalnych imigrantów
Liczba nielegalnych imigrantów w USA spadła w ubiegłym roku o 7 proc., do 10,8 mln - wynika z opublikowanych we wtorek danych Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS).
Mniejsze zainteresowanie imigracją do USA departament tłumaczy słabością dotkniętej recesją amerykańskiej gospodarki, spadkiem kursu dolara oraz uszczelnieniem południowej granicy Stanów Zjednoczonych. To drugi spadek liczby nielegalnych imigrantów w ciągu ostatnich dwóch lat. Pierwszy odnotowano w styczniu 2008 roku, kiedy populację nieudokumentowanych mieszkańców USA szacowano na 11,6 mln. Liczba ta była o 200 tys. mniejsza w porównaniu do 2007 roku. Z rządowych danych wynika, że prawie dwie trzecie wszystkich nielegalnych imigrantów przebywających na terenie Stanów Zjednoczonych to osoby, które przybyły tam przed 2000 rokiem. Największą grupę nielegalnych imigrantów, prawie 62 proc., stanowią obywatele Meksyku (6,7 mln). W sumie 8,5 mln z 10,8 mln nielegalnych imigrantów mieszkających w USA w 2009 roku stanowiły osoby przybyłe z Meksyku, Kanady, Karaibów i państw Ameryki Środkowej. Kolejnymi regionami świata, z których pochodzi najwięcej "nieudokumentowanych", są Azja i Ameryka Płd. Amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego odnotował wzrost liczby nielegalnych imigrantów pochodzących z Hondurasu (o 95 proc.), Gwatemali (o 65 proc.), Indii (o 64 proc.) czy Meksyku (o 42 proc.). W pierwszej dziesiątce głównych krajów pochodzenia nielegalnych imigrantów nie ma żadnego z państw europejskich. Najwięcej nielegalnych imigrantów, 2 mln 600 tys., mieszka w Kalifornii. W Teksasie przebywa ich 1 mln 700 tys., na Florydzie - 720 tys., w stanie Nowy Jork - 550 tys., a w Illinois - 540 tys. Największą grupę wśród nielegalnych imigrantów przebywających w USA (61 proc.) stanowią osoby w wieku od 25 do 44 lat. W Stanach Zjednoczonych mieszka obecnie ponad 31 milionów legalnych i nielegalnych imigrantów.