Speckomisja: Balcerowicz na otwarcie

Komisja ds. banków nie zamierza zwlekać z przesłuchiwaniem świadków, o co prosił Kazimierz Marcinkiewicz. Specposłowie zaczynają pracę w poniedziałek. Zaraz potem na przesłuchanie zostanie wezwany Leszek Balcerowicz, prezes NBP.

Jeszcze niedawno wydawało się, że na rozruch komisji przyjdzie nam trochę poczekać. Kazimierz Marcinkiewicz, kandydat PiS na prezydenta stolicy zaproponował, by wstrzymać się z przesłuchaniami do wyborów samorządowych. Jego główną kontrkandydatką w wyborach będzie Hanna Gronkiewicz-Waltz, polityk PO, zarazem jeden z najważniejszych świadków, jakich komisja chce odpytać. Gronkiewicz-Waltz przez wiele lat była szefową NBP i pełniła tę funkcję w czasach, gdy doszło do kilku największych prywatyzacji, fuzji i upadłości w sektorze bankowym.

Reklama

Nie będziemy zwlekać

Komisja nie ma zamiaru odwlekać przesłuchań. - Sejmowa komisja śledcza ds. banków nie powinna rezygnować z przesłuchiwania kontrkandydatów Kazimierza Marcinkiewicza do fotela prezydenta stolicy w czasie kampanii wyborczej - powiedział przewodniczący komisji Artur Zawisza (PiS)w radiowej "Trójce".

Gronkiewicz-Waltz ma być przesłuchiwana m.in. w sprawie prywatyzacji Banku Gospodarki Żywnościowej, upadłości Banku Staropolskiego oraz przejęcia Banku Gdańskiego przez Bank Inicjatyw Gospodarczych (dziś Millenium).

Balcerowicz tak, SKOK-i nie

Wcześniej jednak przed oblicze specposłów zostanie zawezwany Leszek Balcerowicz. Przesłuchanie prezesa NBP planowane jest tuż po pierwszym pierwszym, zaplanowanym na poniedziałek, posiedzeniu komisji, na którym nastąpi wybór tematów prac i ustalenie listy świadków.

Balcerowicza będzie się tłumaczył z tego co robił, jako przewodniczący Komisji Nadzoru Bankowego, a także ze swojej roli założyciela, członka Rady Nadzorczej i fundatora Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych.

Zawisza powiedział w Radiu, że komisja, jako organ ustawowy, ma nie tyle stwierdzać powszechnie znane fakty, ale dokonać "publicznej oceny", czy w sprawie tej miał miejsce konflikt interesów.

Speckomisja nie zajmie się Spółdzielczymi Kasami Oszczędnościowo-Kredytowymi, o co wnioskowała opozycja. Zawisza powiedział, że posłowie skoncentruje się tylko na bankach. Komisja nie będzie także zajmować się indywidualnymi sprawami klientów poszkodowanych przez banki, bo nie jest to jej rolą - dodał przewodniczący.

15 wątków

Przypomnijmy, że komisja ds. banków ma zbadać prywatyzację banków i działalność nadzoru bankowego od 1989 r. do 2006 r. Wśród pięciu kluczowych "obszarów badawczych" komisji znalazła się m.in. geneza powstania systemu bankowego po 1989 r.

W lipcu prezydium komisji określiło 15 spraw, nad którymi będzie pracować komisja. Trzy "przekrojowe" sprawy są związane z działalnością nadzoru bankowego, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Ministerstwa Skarbu Państwa, w tym strategii prywatyzacyjnej i z obowiązań inwestycyjnych.

12 kolejnych "problemowych" spraw to m.in połączenie Banku Inicjatyw Gospodarczych i Banku Gdańskiego, prywatyzacja BGŻ, sprzedaż Banku Staropolskiego, prywatyzacja Banku Handlowego, prywatyzacja Pekao SA i sprzedaż Polskiego Banku Inwestycyjnego Kredyt Bankowi.

Jeszcze podczas majowego posiedzenia komisji jako możliwych świadków wymieniano wszystkich ministrów finansów i prezesów NBP po 1989 r.

Posiedzenia komisji mają się odbywać w tygodniach, w których nie będzie posiedzeń Sejmu, a każdy tydzień będzie poświęcony jednej sprawie.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »