Spór o elektrownie jądrowe dotyczy przyszłości polskiej energetyki
Kryzys energetyczny w Europie spowodował, że trwa dyskusja o modelu transformacji energetycznej. Coraz liczniejsze jest grupa państw, które przekonują, że bez atomu nie uda się zrealizować celu neutralności klimatycznej.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
- Tego zdania jest także Komisja Europejska, a jej eksperci uznali, że atom może być źródłem zrównoważonej energii - mówi w rozmowie z MarketNews24 Wojciech Jakóbik, red.nacz. BiznesAlert.pl. - Po jednej stronie jest Francja i Polska, ale jednocześnie Austria i Niemcy, które chciałyby zatrzymania energetyki jądrowej i zgłosiły postulat usuwania atomu z Europy.
Ta dyskusja może mieć bardzo istotne znaczenie dla polskiej energetyki. Jeżeli Polska wybierze partnera energetycznego i stworzy model finansowy budowy elektrowni jądrowej, to na inwestycję będzie musiała otrzymać "zielone światło" od KE, w ramach procedury notyfikacji, na taką formę pomocy publicznej.
- Będzie konieczne skonsultowanie sąsiadów Polski dla określenia wpływu atomu na środowisko naturalne i jest problem z Partią Zielonych w Niemczech, która przekonuje, że atom w Polsce może wybuchnąć, a chmura radioaktywna skieruje się na niemieckie terytorium - wyjaśnia W.Jakóbik.
- Znajdą się siły polityczne, które będą torpedować polski projekt energetyki jądrowej i to właśnie na etapie uzyskiwania zgody Komisji Europejskiej, dlatego już teraz powinniśmy uruchomić działania dyplomatyczne - dodaje.
Natomiast polski rząd musi podjąć decyzję, że rzeczywiście chcemy zbudować elektrownie jądrowe o mocy 6-9 gigawat.