Spór o Hortex

Spór o niedoszłą transakcję sprzedaży należących do BGŻ prawie 30 proc. akcji Hortexu może zakończyć się w sądzie. Michał Machlejd, prezes BGŻ, uważa, że pozostali inwestorzy finansowi wycofując się z zamiaru odkupienia pakietu złamali ubiegłoroczne porozumienie.

Spór o niedoszłą transakcję sprzedaży należących do BGŻ prawie 30 proc. akcji Hortexu może zakończyć się w sądzie. Michał Machlejd, prezes BGŻ, uważa, że pozostali inwestorzy finansowi wycofując się z zamiaru odkupienia pakietu złamali ubiegłoroczne porozumienie.

BH twierdzi, że nie zrezygnował z Hortexu i nadal jest gotowy negocjować zakup.

Michał Machlejd, prezes Banku Gospodarki Żywnościowej, potwierdził wcześniejsze informacje o planowanych zmianach w akcjonariacie Hortexu, jednego z największych krajowych producentów soków. Szef BGŻ przyznał, że bank jest zdecydowany sprzedać 29,49 proc. akcji Hortexu. Uczyniłby to natychmiast, gdyby tylko miał nabywcę. Zdaniem prezesa Machlejda, Bank Handlowy w Warszawie oraz Bank of America, dwaj inwestorzy finansowi Hortexu, bez wyraźnych powodów wycofali się z zawartego wcześniej porozumienia.

Reklama



Kto jest winien...



Determinacja BGŻ zmienia spojrzenie na całą sprawę. Dotychczas mówiło się raczej o zainteresowaniu odkupieniem akcji przez BHW i Bank of America. BGŻ natomiast był uważany za stronę blokującą całą transakcję. Teraz BGŻ zastanawia się nad dochodzeniem swoich praw w sądzie.

- To nie BGŻ wstrzymuje się ze sprzedażą akcji Hortexu. Bardzo chętnie odstąpilibyśmy ten pakiet. Udało nam się uzyskać porozumienie z pozostałymi akcjonariuszami tej spółki, a zwłaszcza z Bankiem Handlowym i Bank of America. BHW i BoA nie wywiązały się jednak z umowy intencyjnej, w której określono m.in., że jednym z warunków transakcji było rozpoczęcie naprawy finansowej spółki i emisja obligacji. Można jedynie domyślać się, jakimi powodami kierowały się banki odstępując od zakupu naszych akcji. BGŻ planuje podjęcie stosownych kroków, w tym także prawnych, w celu ochrony swoich interesów - mówi Michał Machlejd.



Kto nie winien...



Przedstawiciele Banku Handlowego uważają, że nie ma ich winy w tym, że do sprzedaży nie doszło. Jerzy Suchnicki, dyrektor Centrum Inwestycji Kapitałowych w BHW, przekonuje, że to BGŻ nie wywiązał się w terminie z dodatkowych warunków umowy. Handlowy nie zrezygnował z przejęcia akcji Hortexu. Na początku roku inwestor złożył kolejną ofertę, ale zaproponował niższą cenę. Jerzy Suchnicki nie wykluczył, że być może jeszcze w tym roku do Hortexu wejdzie inwestor branżowy.

- Porozumienie z czerwca 2000 r. wygasło z końcem roku, ponieważ nie zostały spełnione zawarte w nim dodatkowe warunki. Nie chcę opisywać, czego dotyczyły, ale nie spodziewaliśmy się, że pół roku może nie wystarczyć na ich realizację. Tuż po Nowym Roku przedstawiliśmy kolejną propozycję. Wydaje mi się, że zachowanie BGŻ to jeden z elementów rozgrywki, która nadal trwa - podkreśla Jerzy Suchnicki, dyrektor CIK w BH.



Kto na serce paść powinien



Ponieważ BGŻ nie sprzedał swoich akcji, nie doszło także do uzależnionej od transakcji emisji obligacji Hortexu, które mieli objąć wszyscy akcjonariusze spółki. Razem ze środkami z zamiany bonów handlowych na obligacje producent soków chciał w ten sposób

uzyskać 160 mln zł. Do tej pory jednak udało mu się zdobyć tylko jednoroczną pożyczkę 115 mln zł.

- Kilkadziesiąt milionów złotych udało się zdobyć z bieżących zysków, liczymy też na środki ze sprzedaży majątku. Poza tym nadal planujemy zamianę bonów na obligacje. Ostateczna decyzja zależy jednak od zgody akcjonariuszy - także BGŻ. Płynność finansowa Hortexu nie jest zagrożona - spółka ma nawet nadwyżki. Następny rok obrotowy, który firma zacznie w czerwcu, powinien przynieść zysk - mówi Jerzy Suchnicki.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: inwestorzy | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »