Sprawa Orlenu i Gazpromu trafiła do TSUE. "Abstrakcyjne rozumowanie"

Trybunał Sprawiedliwości UE oddalił w czwartek odwołanie wniesione przez Orlen (pierwotnie PGNiG, spółka została przejęta w 2022 roku) w sprawie dotyczącej Gazpromu. Zdaniem TSUE Komisja Europejska postąpiła właściwie, przyjmując w 2015 r. zobowiązanie rosyjskiego koncernu do wycofania się z nieuczciwej polityki cenowej względem państw unijnych.

W latach 2011-2015 KE podjęła działania dotyczące rynków gazu ziemnego w Europie Środkowo-Wschodniej, m.in. wszczęła dochodzenie przeciwko Gazpromowi. Dotyczyło ono dostaw gazu do ośmiu państw członkowskich - Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Słowacji i Węgier.

22 kwietnia 2015 r. KE wysłała Gazpromowi pismo z zarzutami nadużywania pozycji dominującej na rynku hurtowych dostaw gazu w tych państwach.

PGNIG nie było zadowolone z decyzji KE. Sprawa trafiła do TSUE

Zdaniem Komisji koncern narzucał ograniczenia terytorialne w umowach o dostawy gazu zawieranych z hurtownikami oraz z niektórymi odbiorcami przemysłowymi. Te ograniczenia umożliwiły rosyjskiej spółce prowadzenie nieuczciwej polityki cenowej w pięciu państwach członkowskich (Bułgarii, Estonii, Polsce oraz na Łotwie i Litwie) poprzez narzucanie wygórowanych cen.

Reklama

Zdaniem KE Gazprom uzależnił też dostawy gazu do Bułgarii i Polski od uzyskania określonych zapewnień ze strony hurtowników w zakresie infrastruktury przesyłu gazu. Chodziło m.in. o zaakceptowanie przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) zwiększonej kontroli Gazpromu nad zarządzaniem inwestycjami na polskim odcinku gazociągu jamalskiego, jednego z głównych gazociągów tranzytowych w Polsce.

W odpowiedzi na zarzuty KE Gazprom przedstawił formalny projekt zobowiązań do zmiany tych praktyk, który Komisja zaakceptowała. W ten sposób zakończyło się postępowanie wobec rosyjskiej spółki.

PGNiG, niezadowolone z decyzji KE, wniosło skargę do Sądu UE na decyzję unijnej instytucji. 2 lutego 2022 r. Sąd UE oddalił skargę, uznając, że decyzja KE nie była obarczona zarzucanymi jej błędami proceduralnymi lub merytorycznymi. PGNiG zaskarżyło decyzję Sądu UE do wyższej instancji Trybunału.

"Abstrakcyjne rozumowanie nie pozwala wyciągnąć wniosku o błędach"

W wydanym w czwartek wyroku TSUE oddalił odwołanie wniesione przez Orlen - który w 2022 roku przejął PGNiG - jako bezzasadne. Stwierdził m.in., że Orlen nie wykazał, że Komisja popełniła błąd w sprawie decyzji dotyczącej Gazpromu.

"Przedstawienie przez Orlen S.A. abstrakcyjnego rozumowania, opartego na kumulacji rzekomych błędów Komisji, bez wykazania ich konkretnego znaczenia dla sprawy, nie spełnia tej przesłanki. W szczególności okoliczność, że zatwierdzone przez Komisję środki zaradcze, zmierzające do przywrócenia warunków w pełni konkurencyjnych, nie wywołały natychmiastowych skutków lub nie odpowiadały subiektywnym oczekiwaniom (spółki) Orlen, nie pozwala wyciągnąć wniosku, że decyzja Komisji była obarczona błędami, których nie dostrzegł Sąd" - czytamy w wyroku.

Trybunał uznał także, że - wbrew twierdzeniom Orlenu - wydając sporną decyzję, KE należycie uwzględniła i uszanowała zasadę solidarności energetycznej, dążąc do realizacji m.in. zapewnienia swobodnego transgranicznego przepływu gazu oraz tego, by ceny tego surowca w państwach Europy Środkowo-Wschodniej nie odbiegały od zachodnioeuropejskich wskaźników konkurencji.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | Gazprom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »