Sprzedaż detaliczna w lutym rok do roku wzrosła o 7,9 procent
Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lutym br. wzrosła o 7,7 proc. rdr, a w porównaniu ze styczniem tego roku zaobserwowano spadek sprzedaży detalicznej o 2,8 proc. - poinformował w czwartkowym komunikacie Główny Urząd Statystyczny.
"Dynamika sprzedaży detalicznej w cenach stałych w lutym br. wyniosła 107,7 w skali roku. Tempo wzrostu sprzedaży detalicznej utrzymało się na takim samym poziomie jak przed miesiącem i było wyższe w niż w lutym 2017 r. (wzrost o 5,2 proc.). W porównaniu ze styczniem br. roku miał miejsce spadek sprzedaży detalicznej o 2,8 proc." - napisano w komunikacie GUS.
Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lutym br. była o 0,8 proc. wyższa w porównaniu z poprzednim miesiącem.
"W lutym 2018 r. wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w skali roku utrzymał się we wszystkich grupowaniach" - zauważył GUS.
Jak wyjaśnił GUS, wśród grup o znaczącym udziale w sprzedaży detalicznej "ogółem" najwyższy wzrost w lutym 2018 r. w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku (w cenach stałych) zaobserwowano w przedsiębiorstwach z grupy "pozostałe" (o 10,9 proc. wobec wzrostu o 1,1 proc. przed rokiem). Znaczny - zdaniem GUS - wzrost sprzedaży odnotowano również w przedsiębiorstwach handlujących paliwami stałymi, ciekłymi i gazowymi (o 8,8 proc.) oraz wchodzących w skład grupy "pozostała sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach" (o 7,9 proc.).
"Spośród grup o niższym udziale w sprzedaży detalicznej +ogółem+ najwyższy wzrost wykazały podmioty sprzedające tekstylia, odzież, obuwie (o 20,7 proc.). W okresie styczeń-luty br. sprzedaż detaliczna zwiększyła się w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku o 8,1 proc. (wobec wzrostu o 7,0 proc. w 2017 r.)" - dodano.
Urząd statystyczny zaznaczył, że w strukturze sprzedaży detalicznej ogółem największy udział procentowy stanowi grupa "żywność, napoje i wyroby tytoniowe". W tym przypadku wzrost wyniósł 2,6 proc. rdr., ale w porównaniu ze styczniem br. nastąpił spadek o 0,1 proc.
Zgodnie z komunikatem GUS sprzedaż detaliczna w lutym 2018 r. liczona w cenach bieżących wzrosła o 7,9 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spadła o 3,0 proc. (PAP)
- - - - -
- Wyniki sprzedaży detalicznej są bardzo dobre, potwierdzają kontynuację wysokiego tempa wzrostu gospodarczego w I kwartale br. przy niskiej presji inflacyjnej - uważa główny ekonomista Raiffeisen Polbanku Paweł Radwański.
Główny Urząd Statystyczny podał w środę, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lutym br. wzrosła o 7,7 proc. rdr, a w porównaniu ze styczniem tego roku spadła o 2,8 proc.
- Wyniki sprzedaży detalicznej za luty można śmiało uznać za bardzo dobre. Wzrost w cenach bieżących o 7,9 proc. rdr jest wprawdzie nieco niższy niż 8,2 proc. zanotowane w styczniu, jednak w ujęciu realnym sprzedaż utrzymała wysokie 7,7-proc. tempo wzrostu ze stycznia - ocenił Radwański.
- Porównując nominalny wzrost sprzedaży z danymi realnymi widać też, że inflacja cen detalicznych spadła w lutym do 0,2 proc. rdr wobec 0,5 proc. miesiąc wcześniej, co naszym zdaniem potwierdza wysoką konkurencję w handlu detalicznym i ograniczoną możliwość podnoszenia cen towarów przez sprzedawców. Dzisiejsze dane utwierdzają nas zatem w przekonaniu o kontynuacji wysokiego tempa wzrostu gospodarczego w I kwartale br. przy niskiej presji inflacyjnej - dodał.
Zdaniem ekonomisty, w przypadku konsumpcji ważne będą dane o wynikach sprzedaży za marzec, obrazujące wpływ nowych ograniczeń w handlu. "Jednak już teraz można przypuszczać, że dynamika spożycia indywidualnego nie spadnie poniżej 4,5 proc. rdr. Wraz z ostatnimi odczytami produkcji i produkcji budowlanej wskazuje to na około 4,8-proc. dynamikę całego PKB w I kwartale br." - uważa Radwański.
Ekonomista uważa, że - zakładając kontynuację ożywienia po stronie inwestycji - najbliższe miesiące nie przyniosą istotnego pogorszenia koniunktury, przez co wysokie tempo wzrostu utrzyma się co najmniej do końca I półrocza br.
- Solidny wzrost gospodarki oraz osłabienie złotego połączone ze wzrostem cen ropy naftowej pokazują też, że nadal nie można wykluczyć podwyżek stóp procentowych w I półroczu 2019r, choć po ostatnich danych o inflacji szanse na taki scenariusz wyraźnie spadły - zaznaczył.
- - - - -
Wynik finansowy netto przedsiębiorstw w 2017 roku wzrósł rok do roku o 13,8 proc., do 126,4 mld zł - podał w środę Główny Urząd Statystyczny.
Zysk netto wyniósł 145,3 mld zł i był wyższy o 8,1 proc. od uzyskanego w 2016 roku, a strata netto wyniosła 18,9 mld zł i zmalała o 19,0 proc.
Zysk netto wykazało 80,9 proc. ogółu przedsiębiorstw wobec 81,5 proc. w 2016 roku.
Z danych GUS wynika, że z grupy przedsiębiorstw objętych badaniem, 51,8 proc. wykazało w 2017 roku przychody netto ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów na eksport wobec 51,6 proc. rok wcześniej.
Poziom przychodów ze sprzedaży sprzedaży na eksport był o 11,1 proc. wyższy niż w 2016 roku.
W 2017 roku nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw wyniosły 126,2 mld zł i były o 3,4 proc. wyższe niż przed rokiem. W 2016 roku odnotowano spadek o 13,2 proc., a po trzech kwartałach 2017 r. spadek o 1,0 proc.
GUS podał, że wyższe niż przed rokiem były nakłady na budynki i budowle (wzrost o 2,0 proc.), na maszyny, urządzenia techniczne i narzędzia (wzrost o 1,6 proc.) oraz na środki transportu (wzrost o 15,6 proc.). (PAP)
- - - - - -
Sprzedaż detaliczna w lutym była wyższa niż przed rokiem o 7,9 proc. Dane GUS okazały się minimalnie gorsze niż spodziewali się analitycy i nieznacznie niższe niż w styczniu. Oznacza to jednak utrzymanie się bardzo wysokiej dynamiki, wskazującej na silny popyt ze strony konsumentów, pobudzany wzrostem dochodów oraz optymizmem w kwestii kontynuacji pozytywnych tendencji w tym zakresie. Do optymizmu skłania nie tylko korzystna z punktu widzenia zatrudnionych sytuacja na rynku pracy, a w szczególności rosnące wynagrodzenia, ale także osłabienie inflacji. Po jej uwzględnieniu, czyli w ujęciu realnym, wzrost sprzedaży w lutym wyniósł 7,7 proc., a więc utrzymał tempo z poprzedniego miesiąca. Dynamika sprzedaży detalicznej, choć wysoka, nie osiągnęła jednak poziomów takich jak w styczniu i listopadzie ubiegłego roku, gdy sięgała odpowiednio 9,5 i 8,8 proc. w ujęciu nominalnym. Biorąc pod uwagę fakt, że wzrostowa tendencja sprzedaży utrzymuje się nieprzerwanie już od prawie czterech lat, nie należy się raczej spodziewać jej silnych zwyżek, ale bardziej kontynuacji tempa, obserwowanego w ostatnich miesiącach, punkt odniesienia do wyliczeń rocznej dynamiki jest bowiem coraz wyższy.
Najmocniejszy, sięgający w cenach stałych (czyli po uwzględnieniu inflacji) 20,7 proc. wzrost miał miejsce w przypadku sprzedaży odzieży i obuwia, o 12,1 proc. zwiększyła się sprzedaż wyrobów kosmetycznych i farmaceutycznych. Widać też wyraźnie zwiększony popyt na meble oraz sprzęt RTV i gospodarstwa domowego, w przypadku których sprzedaż była o 10,2 proc. wyższa niż przed rokiem. Warto zwrócić uwagę na niewielki, sięgający 2,6 proc. wzrost sprzedaży żywności i napojów. W kategorii "pozostała sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach", za którą kryje się między innymi sprzedaż w sklepach wielkopowierzchniowych, zanotowano wzrost o 7,9 proc., a więc niższy niż w styczniu, gdy sięgał 8,5 proc. Bardzo interesująca będzie obserwacja zachowania się tego wskaźnika w marcu, w związku z wejściem w życie ograniczeń handlu w niedziele, co pozwoli ocenić wpływ tej decyzji na działalność tego typu placówek, a także na dynamikę sprzedaży detalicznej ogółem.
Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker
- - - - - -
Zdaniem analityków, w ubiegłym miesiącu w porównaniu z tym samym okresem 2017 roku na zakupy mogliśmy wydać blisko 8 procent więcej pieniędzy. W styczniu wskaźnik ten ukształtował się na poziomie 8,2 procent.
Łukasz Bugaj z Domu Maklerskiego wyjaśnił, że dane dotyczące sytuacji na rynku pracy oraz dane konsumenckie są dobre, a to sprzyja zakupom. - Oprócz tego nie obowiązywał jeszcze zakaz handlu w dwie niedziele w miesiącu - dodał Łukasz Bugaj. Według niego, zdecydowanie ciekawsze będą dane dotyczące marca, właśnie w związku z wprowadzeniem ograniczeń handlu w wybrane dni w czasie weekendów, a także zbliżającymi się Świętami Wielkanocnymi.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek uważa, że odczyt sprzedaży detalicznej w lutym może być nieco słabszy, niż odnotowano w styczniu. Wówczas roczna dynamika sprzedaży wyniosła 8,2 procent. Ekonomistka wyjaśnia, że prognoza zakładająca lekkie wyhamowanie wynika przede wszystkim z faktu, że luty jest krótszym miesiącem.
Kurtek podkreśla, że nastroje konsumentów są optymistyczne, co oznacza, że w kolejnych miesiącach należy się spodziewać utrzymania wysokiej dynamiki sprzedaży. Powiedziała, że sprzyjają temu: dobra sytuacja na rynku pracy, program Rodzina 500 Plus i pozytywne nastroje polskich konsumentów. (IAR)