Sprzedaż Enei wymaga negocjacji

Minister skarbu Aleksander Grad poinformował, że w sprawie sprzedaży Enei pozostało jeszcze wiele kwestii do negocjacji, dlatego decyzja o powrocie do negocjacji równoległych jest "wskazana".

Minister skarbu Aleksander Grad poinformował, że w sprawie sprzedaży Enei pozostało jeszcze wiele kwestii do negocjacji, dlatego decyzja o powrocie do negocjacji równoległych jest "wskazana".

Sprzedaż Enei wymaga jeszcze negocjacji "Jesteśmy w procesie (sprzedaży akcji Enei - PAP) i mam taką zasadę, że komunikujemy się z rynkiem, jak są pewne etapy zakończone" - powiedział Grad w środę na konferencji prasowej w Lublinie. "Jeszcze wiele kwestii jest do negocjacji i uważamy, że powrót do negocjacji równoległych jest na tym etapie jak najbardziej wskazany. Dbając o interes Skarbu Państwa, taką decyzję podjąłem" - dodał. Odmówił szczegółowych informacji i komentarzy na ten temat ze względu - jak podkreślił - "na dobro tego procesu".

Reklama

Wcześniej przedstawiciele MSP mówili, że oprócz warunków cenowych przedmiotem negocjacji są również zobowiązania inwestorów co do przyszłych inwestycji w grupie Ene, a także źródła ich sfinansowania.

Resort skarbu poinformował we wtorek, że podjął decyzję o ponownym rozpoczęciu równoległych negocjacji z dopuszczonymi do nich podmiotami w sprawie kupna 51 proc. Enei. Nie ujawnił jednak nazw firm.

Do 3 listopada Kulczyk Holding miał wyłączność na negocjacje ws. kupna akcji poznańskiej spółki. Resort skarbu zapowiadał, że jeśli oferta nie będzie zadowalająca, może wrócić do rozmów z pozostałymi zainteresowanymi. W drugiej połowie października MSP wybrało dwóch inwestorów do negocjacji równoległych ws. sprzedaży 51 proc. akcji Enei. Oprócz Kulczyk Holding, resort skarbu - według doniesień medialnych - prowadził negocjacje z GDF Suez.

MSP planuje rozliczyć transakcję sprzedaży Enei do 31 marca 2011 roku.

Rzecznik Kulczyk Holding Marta Wysocka powiedziała PAP w środę, że Kulczyk Holding otrzymał od MSP zaproszenie do rozmów w sprawie kupna Enei, po tym jak spółce skończył się okres wyłączności w negocjacjach.

"Otrzymaliśmy od MSP pismo z zaproszeniem do negocjacji i zamierzamy wziąć w nich udział" - powiedziała.

Również czeski EPH potwierdził PAP, że jest nadal zainteresowany udziałem w prywatyzacji Enei, ale nie informuje, czy otrzymał zaproszenie do negocjacji od resortu skarbu.

"Jesteśmy zainteresowani Eneą" - powiedział PAP Martin Manak, rzecznik EPH.

Enea jest jedną z czterech grup energetycznych w Polsce; dystrybuuje energię elektryczną w północno-zachodniej części kraju. Jej udział w krajowym rynku energii wynosi 15 proc.; spółka sprzedaje prąd niemal 2,5 mln klientów. Należy do niej m.in. Elektrownia Kozienice.

Do resortu skarbu wpłynęła wstępna propozycja w sprawie kupna do 85 proc. akcji spółki Azoty - Adipol w Chorzowie, jednej z najstarszych firm branży chemicznej w Polsce. Została ona złożona przez spółkę Profarb I w Gliwicach.Skarb Państwa posiada 100 proc. akcji spółki z Chorzowa. Negocjacje z inwestorem mają dotyczyć głównie ceny za zbywany pakiet akcji. Uprawnionym pracownikom przysługuje prawo do nieodpłatnego nabycia do 15 proc. walorów tego przedsiębiorstwa. Spółka Azoty - Adipol należy do najstarszych przedsiębiorstw branży chemicznej w Polsce; została zbudowana na blisko stuletniej tradycji Zakładów Azotowych w Chorzowie. Azoty - Adipol produkują m.in. saletrę potasową, a także podtlenek azotu stosowany w celach medycznych. Spółka sprzedaje ponad 30 związków chemicznych, w tym m.in. własne mieszanki nawozowe, chemię spożywczą oraz techniczną. Sprzedaje również nawozy do upraw szklarniowych. Ofertę spółki dla sektora żywnościowego stanowi m.in. saletra potasowa spożywcza, a dla przemysłu - m.in. węglan potasu, związki antymonu, związki baru oraz sodu. Przedsiębiorstwo ma własny tabor kolejowy, świadczy usługi w zakresie wynajmu wagonów oraz przewozu towarów. Jest również dystrybutorem energii elektrycznej i wody pitnej.

Dwie firmy złożyły w resorcie skarbu wiążące propozycje warunków umowy w sprawie kupna Lubuskich Zakładów Aparatów Elektrycznych "Lumel" w Zielonej Górze - poinformowało w środę Ministerstwo Skarbu Państwa.Chodzi o firmy: Rishabh Instruments - Private Limited Saptur, Nashik (Indie) oraz Tar Heel Capital sp. z o.o. sp.k. z Warszawy. Minister skarbu zaprosił inwestorów na początku maja do negocjacji w sprawie kupna Lubuskich Zakładów Aparatów Elektrycznych "Lumel". Negocjacje dotyczyły przede wszystkim ceny za zbywany pakiet akcji, stanowiący 85 proc. kapitału zakładowego spółki oraz programu rozwoju zakładów. Uprawnionym pracownikom przysługuje prawo do nieodpłatnego nabycia do 15 proc. walorów tego przedsiębiorstwa. Lubuskie Zakłady Aparatów Elektrycznych zajmują się produkcją aparatury pomiarowej, urządzeń automatyki przemysłowej i odlewów ciśnieniowych. Są liderem w tym zakresie zarówno na rynku krajowym, jak i europejskim - podał resort.

Firma działa od 1953 roku. Dostarcza swoje rozwiązania takim branżom jak energetyka, górnictwo, przemysł chemiczny, hutniczy, spożywczy i motoryzacyjny. Ponad 60 proc. produkcji spółki trafia na eksport.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wymagać
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »