"Stacjonarny" się nie opłaca
Polacy stopniowo rezygnują z telefonów stacjonarnych na rzecz komórek - wynika z opublikowanego w piątek przez Komisję Europejską sondażu Eurobarometr, przeprowadzonego w 27 krajach UE.
W ciągu zeszłego roku liczba polskich gospodarstw domowych, w których nie ma linii stacjonarnej, a jest za to przynajmniej jeden telefon komórkowy, zwiększyła się z 27 do 32 proc. Jednocześnie z 64 do 62 proc. spadła liczba gospodarstw wyposażonych w telefon stacjonarny.
Ponadto w ciągu ostatniego roku nieznacznie spadła - z 47 do 46 proc. - liczba gospodarstw, które mają zarówno telefon komórkowy, jak i stacjonarny.
Szybkiemu zwiększeniu liczby posiadanych przez Polaków komórek Polska zawdzięcza najszybszy w UE wzrost liczby gospodarstw, które mają dostęp do telefonu - o 7 pkt proc. w ciągu roku, do poziomu 95 proc., czyli tyle, ile wynosi średnia unijna.
Zdaniem KE wybór telefonu komórkowego jako jedynego w gospodarstwie domowym to trend ogólnoeuropejski. W UE blisko co czwarte (24 proc.) gospodarstwo domowe korzysta wyłącznie z komórki. Najszybciej proces ten następuje w Portugalii (w ciągu roku wzrost o 12 pkt proc.), Czechach (10 pkt) i Bułgarii (8 pkt).
Rekord należy do Czech, gdzie 64 proc. gospodarstw zadowala się tylko komórką, oraz Finlandii - 61 proc. Natomiast zaskakująco mało takich gospodarstw jest w tak rozwiniętych krajach jak Szwecja, Luksemburg, Niemcy, Wielka Brytania albo Francja (od 3 do 16 proc.).
Eurobarometr potwierdził dużą popularność rozmów przez internet w nowych krajach członkowskich. Rekord należy do Litwy, gdzie w ponad 60 proc. gospodarstw domowych internet wykorzystuje się do rozmów telefonicznych. W Polsce, Czechach i na Łotwie ten odsetek wynosi 49-51 proc. Średnia unijna to zaledwie 22 proc.
W statystykach dotyczących informatyzacji gospodarstw domowych Polska wypada jednak poniżej średniej UE. Co najmniej jeden komputer jest w 52 proc. gospodarstw (w UE średnio w 57 proc., najwięcej w Holandii - 90 proc). Ale tylko 26 proc. gospodarstw wyposażonych jest w internet szerokopasmowy (w UE 36 proc.).
Tendencja jest jednak rosnąca - rok wcześniej internet szerokopasmowy miało 21 proc. gospodarstw, dwa lata temu - tylko 13 proc. W zbliżonym tempie rośnie odsetek gospodarstw, które w ogóle mają dostęp do internetu (obecnie 37 proc.), co oznacza, że Polacy decydują się teraz prawie wyłącznie na internet szerokopasmowy.