Stalowy inwestor sponsorem EURO 2012?
Partnerem starań o organizację piłkarskich mistrzostw Europy był Arcelor Mittal, który w Polsce jest inwestorem Mittal Steel Poland, a na Ukrainie zakładów rudy żelaza w Krzywym Rogu. Czy zostanie też patronem całej imprezy?Stalowy inwestor zamierza sypnąć groszem na organizację piłkarskich mistrzostw. Stać go na to.
- Na razie nie możemy udzielać komentarzy, ponieważ trwają jeszcze analizy - mówi Andrzej Krzyształowski, rzecznik Mittal Steel Poland.
Fanem piłki nożnej jest Aditya Mittal, syn założyciela firmy i jeden z jej szefów. Trudno więc się dziwić, że koncern myśli o sponsorowaniu imprezy.
Europejski czy regionalny
- Mogę potwierdzić, że firma Mittal była naszym partnerem w staraniach o EURO 2012, a po zwycięstwie otrzymaliśmy sygnał, że są zainteresowani dalszą współpracą. W najbliższym czasie mamy spotkać się i rozmawiać na ten temat. Celowo jednak na razie wypowiadam się tylko ogólnie, nie wiadomo bowiem jeszcze, czy koncern zostanie sponsorem tylko w Polsce, tylko na Ukrainie czy też w obu krajach. Tak naprawdę myślę jednak, że przedstawiciele firmy chcieliby, aby ich partnerem w negocjacjach była UEFA, bo to ta organizacja wybiera toplistę partnerów - mówi Adam Olkowicz, przewodniczący zespołu PZPN do spraw EURO 2012.
Pracownikom polskiej firmy zależy przede wszystkim, by sponsoring Mittala przyniósł korzyści Śląskowi i Małopolsce, tam bowiem zlokalizowane są jego huty. Z pewnością koncern chętniej sypnąłby groszem, jeśli do puli miast zaangażowanych w mistrzostwa dołączyłyby Kraków i Chorzów, które obecnie są na liście rezerwowej.
- Wolałbym, aby Arcelor Mittal nie tyle angażował się w sponsorowanie całego EURO 2012 czy naszej drużyny, ale by na przykład w ramach sponsoringu wsparł budowę własnego stadionu, wzorem Allianz Arena w Monachium - uważa jeden z pracowników koncernu w Polsce.
Ile może kosztować sportowy sponsoring EURO 2012?
Takich danych nikt nie podaje. Wiadomo jednak, że chodzi o duże kwoty. Arcelor Mittal jest dziś największą firmą hutniczą na świecie. Obroty grupy wynoszą 88,6 mld USD, produkcja sięga 118 mln ton stali (10 proc. światowego rynku), a etaty ma 320 tys. osób w 60 krajach.
Rysa na stali
Pytanie tylko, jak rząd będzie zapatrywał się na sponsorską współpracę z hutniczym inwestorem. Kością niezgody między nimi są bowiem akcje polskiej spółki, które w tym roku skarb państwa ma sprzedać inwestorowi za jedyne 67 mln zł. Problem w tym, że ich wartość jest znacznie wyższa, więc strony nie mogą dojść do porozumienia. Oby tylko spór o akcje nie zmącił rozmów o partnerstwie w mistrzostwach. Z drugiej strony EURO 2012 może być pomostem do porozumienia.
Katarzyna Kapczyńska