Stare SEO umarło, nowe to content marketing
Google zmieniło oblicze wyników wyszukiwań tzw. SERP-ów o 180 stopni. To, co było jeszcze kilka lat temu dominantą, dawało wzrost pozycji, pozwalało planować biznes, dziś stało się tzw. SPAM-em.
Precle, katalogi, niskowartościowe zaplecza na Wordpress-ie - to już przeszłość. Nie można produkować cały czas słabych linków i wierzyć, że wszystko się uda. Czy to oznacza, że już nigdy nie uzyska się więcej ruchu z wyszukiwarki? Nic z tych rzeczy! Wystarczy zamienić stare metody na nowe i lepsze, a wówczas istnieją spore szanse na sukces.
Podczas, gdy stare linkowanie bezpowrotnie straciło na mocy, agencje pozycjonujące, freelancerzy i cała społeczność SEO poszukuje nowych rozwiązań. Stare metody takie jak katalogi i precle po filtrowały dziesiątki domen. Spadki w wynikach wyszukiwania odbiły się negatywnie niemal w każdej branży. Wszystko dlatego, że nie stosowano się do zaleceń Google, które już kilka lat temu powiedziało, że należy przekazywać wartość, dawać ciekawy content i robić to systematycznie, a z pewnością przyniesie to upragniony rezultat. Mało kto wierzył, że w najbliższym czasie algorytmy będą w stanie wyłapywać wartościowy content. Stało się jednak to, czego się obawiano.
Domeny pozycjonowane w sposób nienaturalny (także te, które stawiały tylko i wyłącznie na linkowanie) poszły w niepamięć i musiały korzystać z linkowych odkurzaczy. Mało kto w tamtym czasie przywiązywał jakąkolwiek wagę do tworzenia treści. Osoby i firmy, które już kilka lat temu zrozumiały siłę i faktyczną wartość contentu dziś wyprzedzają swoją konkurencję.
Czasy automatycznego linkowania dość szybko się kończą. I to jest bardzo dobra wiadomość dla Internautów - mówi Paweł Strykowski z agencji content marketingowej WhitePress - jednak wiele firm pozycjonerskich, które opierały działalność o systemy spamujące, przeżywa ciężkie czasy. Te firmy powinny jak najszybciej zmienić swoje metody.
Należy pamiętać, że polityka wyszukiwania Google będzie coraz bardziej skrupulatna i coraz bardziej idąca w stronę wartości. Dlatego zdobywanie linków powinno opierać się o mądre i świadome działania content marketingowe. Jednak same linki zewnętrzne to nie wszystko. Wyszukiwarka daje wyraźny znak, że powinno się stale i systematycznie rozbudowywać także strukturę strony. Jest na to kilka metod:
- blog jak wiadomo jest elementem, który pozwala wypowiadać się na tematy pobieżnie związane z działaniem firmy. Dzięki niemu istnieje możliwość pozyskiwania ruchu z wyników organicznych wyszukiwarki. Odpowiednie formułowanie tytułów a także nasycenie słowami kluczowymi ma ogromny wpływ na widoczność witryn w SERP-ach.
- aktualności są kolejną metodą na możliwość stworzenia contentu w obrębie witryny. Można pisać o aktualnościach branżowych, a także o aktualnościach związanych z firmą. Należy jednak pamiętać, że ten drugi typ aktualności cieszy się powodzeniem tylko w przypadku, gdy firma jest znana i ma dużą liczbę fanów.
- encyklopedia, poradnia lub baza wiedzy jest kolejnym elementem, który może rozbudowywać witrynę internetową.
- artykuły poradnikowe lub eksperckie. Najczęściej są one używane na blogach, choć nie jest to reguła. Pozwalają poinformować użytkownika o podstawach danej tematyki. Teksty poradnikowe są nie tylko merytoryczne, ale także doskonale pozycjonują się w wyszukiwarce. Dzięki temu można mówić o tzw. zabiegu SEO PR, czyli podkreślaniu swojego eksperckiego wizerunku poprzez wyniki wyszukiwania.
Trzeba pamiętać, że content marketing i działania contentowe nie mogą być jednorazowe. Wówczas wyglądają one nienaturalnie. Google docenia starania i pracę włożoną w rozwój Internetu. Systematycznie prowadzony blog, strona firmowa, która jest na bieżąco aktualizowana, wartościowe treści, które są udostepniane przez użytkowników - to wszystko przyczynia się do wzrostu odwiedzin i pozwala zapomnieć o starych zupełnie niesprawdzających się w nowych warunkach metodach pozycjonerskich opartych na linkowaniu.
Na koniec wnioskując - content wygrywa i wszystko wskazuje na to, że będzie miał się dobrze przez wiele, wiele lat.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze