Stary - nowy port lotniczy w Gdyni

Wkrótce Trójmiasto będzie miało dwa porty. Jedna decyzja i za 100 mln zł lotnisko w Gdyni obsłuży tanie linie.

Czas to pieniądz. Rozumieją to włodarze trzech miast nad Zatoką Gdańską, którzy zdecydowali o budowie portu lotniczego w Gdyni. Powstanie on na bazie dotychczasowego lotniska Marynarki Wojennej na Oksywiu-Babich Dołach. Mieszkańcy Gdyni korzystający z transportu lotniczego muszą dojeżdżać do gdańskiego Rembiechowa, co zajmuje im samochodem około 1 godziny, a komunikacją miejską 1,5 do 2 godzin. Po uruchomieniu portu w Gdyni podróż zostanie skrócona do 0,5 godziny. Są jeszcze inne powody, jak choćby planowana w 2013 r. modernizacja drogi startowej w Gdańsku (wtedy Gdynia byłaby portem zastępczym w rejsach nocnych).

Reklama

Cywilno-wojskowy poligon

To dość nowatorski pomysł. Projekt będzie bowiem realizowany wspólnie z Marynarką Wojenną. - Dotychczasowe lotnisko wojskowe zostanie rozbudowane i dostosowane do obsługi samolotów cywilnych. Obiekt nie straci dotychczasowych funkcji - zapewnia Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

Wspólne ma być też finansowanie. Wydatki strony cywilnej, które obejmują budowę nowego terminalu, dróg dojazdowych, systemu parkingowego, szacuje się na blisko 100 mln zł. Wojciech Szczurek twierdzi, że budowa terminalu nie przekroczy 10-15 mln zł.

- To nie muszą być marmury. Nie chcemy wydawać dużych pieniędzy, zwłaszcza że ma to być uzupełnienie portu gdańskiego w obsłudze tanich przewoźników - mówi. 20 mln zł miałoby wyłożyć wojsko.

- W najbliższych tygodniach zamierzamy powołać spółkę. Prawdopodobnie wejdą do niej lotnisko Gdańsk-Rembiechowo, gminy Gdynia i Gdynia-Kosakowo oraz marszałek województwa - wymienia prezydent.

Włodzimierz Machczyński, prezes portu w Gdańsku, przyznaje, że skłania się bardziej ku zarządzaniu infrastrukturą niż zaangażowaniu kapitałowemu. - Przez pięć lat realizacja programu inwestycyjnego w naszym porcie pochłonie 400 mln zł. Docelowo chcemy obsługiwać 7 mln pasażerów. Oczywiście zawsze możemy poszukać inwestora lub zaciągnąć kredyty, ale o tym zdecyduje zarząd - mówi Włodzimierz Machczyński. - Nie wiemy jeszcze, jak będzie wyglądał udział wojska. W tej kwestii wciąż prowadzimy rozmowy - przyznaje Wojciech Szczurek.

Trzy warianty współpracy

Rozpatrywane są trzy warianty rozwiązań. Wejście Agencji Mienia Wojskowego do akcjonariatu, dzierżawa lub sprzedaż.

Lotnisko powstaje przy współpracy z Przedsiębiorstwem Państwowym Porty Lotnicze. - Porty doradzają nam w przygotowaniu procesu inwestycyjnego. Zakończyły studium oceny technicznej i finalizują przygotowanie oceny wpływu na środowisko - dodaje Wojciech Szczurek. Wszystkie prace wokół lotniska mają się zakończyć w drugiej połowie 2011 r.

Mira Wszelaka

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: porty | port lotniczy | stary | port | lotnisko | 100 | Gdynia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »