Stopy w USA będą wyższe na dłużej. Wiara w szybki spadek inflacji była przedwczesna

Wystarczyły niespełna trzy tygodnie, żeby sytuacja na światowych rynkach obróciła się prawie o 180 stopni. Mało kto już wierzy, że amerykański bank centralny Fed zmięknie, podniesie jeszcze co najwyżej raz stopy, trochę pogrozi palcem, ale odetchnie z ulgą i powie – uff, skończyliśmy naszą robotę. Wypowiedzi członków Fed stają się bardziej jastrzębie.

Przypomnijmy, co działo się przez ostatnie miesiące. Od grudnia 2022 roku rynki zaczynały coraz mocniej wierzyć w globalną dezinflację. Nie było to bezpodstawne. Inflacja w USA spadała konsekwentnie przez ostatnie pół roku z rekordowych 9,1 proc. w czerwcu do 6,5 proc. w grudniu. Spadły ceny gazu, surowców energetycznych, obniżył się nieco obliczany przez FAO indeks cen żywności. A przede wszystkim nastąpił rozruch w fabryce świata, czyli w Chinach po zniesieniu polityki "zero-covid". Już od połowy zeszłego roku następowała trwała poprawa w łańcuchach dostaw.

Reklama

To spowodowało, że u progu Nowego Roku rynki zaczęły wyceniać rychłe zakończenie podwyżek stóp w USA. Przewidywały, że w tym roku nastąpią co najwyżej dwie - na początku lutego i w połowie marca, na kiedy zaplanowane są posiedzenia Federalnego Komitetu Operacji Otwartego Rynku (FOMC), decydującego o stopach procentowych. Potem Fed zacznie już stopy obniżać widząc, że inflacja sobie poszła, a gospodarce grozi recesja i bezrobocie. Zakładano, że cykl podwyżek stóp zakończy się na znacznie niższym poziomie niż grudniowa mediana projekcji członków FOMC na 2023 rok, wynosząca 5,1 proc.

Fed uwierzył w dezinflację

Fed - zaledwie na dwa dni - utwierdził rynki w tym przekonaniu na posiedzeniu 1 lutego podnosząc stopy o zaledwie 0,25 punktu proc. do przedziału 4,50-4,75 proc. Zdawało się, że sam komitet w dezinflację uwierzył. Komentarze mówiły po tej decyzji - najwyżej jedna i to "delikatna" podwyżka o 0,25 proc. w marcu, a w drugim półroczu zjazd stóp w dół. Rentowności 10-letnich obligacji skarbowych spadły 2 lutego po decyzji FOMC do 3,3980 proc., najniższego poziomu od połowy września zeszłego roku. Odzwierciedlało to złagodzenie warunków finansowych w całej gospodarce. 

Ta radość trwała bardzo krótko, bo zaledwie niespełna dwa dni. Zburzył ją całkowicie raport o zatrudnieniu, który pokazał, że gospodarka USA w styczniu stworzyła rekordowo dużo, bo 517 tys. nowych miejsc pracy. Stopa bezrobocia spadła najniżej od 53 lat. A właśnie rozgrzany do czerwoności rynek pracy i ryzyko silnego wzrostu płac podtrzymującego nadmierny popyt były jednym z najważniejszych argumentów za czterema podwyżkami o 0,75 pp w ubiegłym roku, z których Fed już w grudniu się wycofał.

A potem przyszła druga niespodzianka. Nie pogrążyła całkowicie nadziei na dezinflację, ale postawiła poważny znak zapytania nad tym, czy proces ten będzie łatwy i szybki. Okazało się, że w styczniu inflacja w USA spadła do zaledwie 6,4 proc. z 6,5 proc. w grudniu. Nadzieje na to, że cykl podwyżek stóp się kończy zostały odesłane do szatni. W miniony piątek rentowności amerykańskich 10-latek wzrosły już do 3,8280 proc.

Jastrzębie głosy członków Fed

W zeszłym tygodniu kilku członków FOMC zabrało głos w wystąpieniach publicznych i był to głos jednoznacznie "jastrzębi". Loretta Mester, prezes Fed w Cleveland powiedziała w miniony czwartek, że bank centralny USA powinien był podnieść stopy procentowe mocniej niż zrobił to na początku lutego i ostrzegła, że dodatkowe podwyżki stóp są niezbędne do obniżenia inflacji do celu 2 proc.

- Napływające dane nie zmieniły mojego poglądu, że będziemy musieli podnieść stopę funduszy federalnych powyżej 5 proc. i utrzymać ją tam przez jakiś czas - powiedziała Loretta Mester w zdalnym przemówieniu na konferencji Global Interdependence Center, cytowana przez agencje.  

Na tej samej konferencji prezes Fed z St. Louis James Bullard powiedział z kolei, że również opowiadał się w luty za podwyżką o pół punktu procentowego i poprze taką na marcowym posiedzeniu Fed. Dodał, że chce jak najszybciej przenieść stopę do przedziału 5,25-5,5 proc.

Po ich wypowiedziach i danych o cenach produkcji, wyższych od prognoz, rentowności 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych poszły w górę o kolejne 6-7 pb do 3,89 proc., najwyżej od listopada zeszłego roku. Wycena krzywej dla stopy funduszy federalnych na grudzień tego roku wzrosła do 5,10 proc. z 4,35 proc. Wypowiedzi członków Fed spowodowały umocnienie dolara.

Cykl podwyżek wcale się nie kończy

W piątek prezes Fed z Richmond Thomas Barkin opowiedziała się jednak za niższymi podwyżkami, ale przez dłuższy czas. Na spotkaniu z dziennikarzami mówił, że nie popiera szybkiego przesuwania stóp do określonego punktu, a następnie zatrzymania się. Powiedział, że istnieje zbyt duża niepewność co do przyszłej ścieżki gospodarki i co do tego jaki wpływ na nią będą miały podwyżki stóp Fed.

Ocenił jednak, że miary inflacji bazowej pozostają wysokie i mogą wymagać dodatkowych podwyżek stóp. Dodał jednak, że sytuacja, w której Fed podnosi stopy procentowe o ćwierć punktu i nie dokonuje większych podwyżek, jak było to w zeszłym roku, daje bankowi centralnemu większą elastyczność w reagowaniu na dane z gospodarki.

- Podoba mi się ścieżka (ćwierćpunktowa), ponieważ uważam, że daje nam ona elastyczność w reagowaniu na (...) gospodarkę - powiedział Thomas Barkin, cytowany przez agencje.

- A to oznacza, że czuję się komfortowo, potencjalnie częściej podnosząc stawki do wyższego poziomu - dodał.

Wiadomo już, że nie ma mowy o tym, iż Fed w marcu zakończy podwyżki stop, a dyskusja pomiędzy 19 członkami FOMC będzie dotyczyła tego, czy iść dłużej drobniejszymi krokami, czy wrócić do ubiegłorocznego tempa silniejszych podwyżek. Jastrzębie wypowiedzi członków Fed spowodowały, że ekonomiści z Bank of America i Goldman Sachs zmieli prognozę i spodziewają się, że Fed podniesie stopy procentowe do zakresu 5,25-5,5 proc. w tym roku. To już o ćwierć punktu wyżej niż grudniowa mediana projekcji członków Fed.  

Jacek Ramotowski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dezinflacja | Fed | inflacja USA | stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »