Studia w USA są coraz droższe. Nauka na Harvardzie w cenie mieszkania w Polsce
Średnia cena za rok studiów na prywatnej uczelni w Stanach Zjednoczonych wzrosła w 2022 r. o 4 proc., do blisko 40 tys. dolarów - informuje CNN. Nieco tańsze pozostają uniwersytety państwowe, choć patrząc na podwyżki na przestrzeni ostatnich lat, studiowanie w USA staje się coraz droższe.
Według raportu US News & World Report, który opisuje CNN, średni roczny koszt czesnego na prywatnym uniwersytecie w USA w ubiegłym roku wzrósł do blisko 40 tys. dol. (ok. 158 tys. zł), co oznacza kwotę wyższą o 4 proc. w porównaniu do 2021 r. W tym samym czasie podwyżki na publicznych uczelniach były niższe, bo wyniosły ok. 1 proc. i ustanowiły koszt za 12 miesięcy nauki na poziomie 10,5 tys. dol. (ok. 41,5 tys. zł).
Jednak jak zauważa amerykański serwis, na elitarnych uczelniach w Stanach Zjednoczonych koszt studiowania jest wyższy. Przykładowo na Harvardzie opłaty wynoszą rocznie 57 246 dol. na studiach licencjackich. Natomiast jak doda się do tego koszty, takie jak mieszkanie, żywność czy książki, cena wzrasta do ponad 95 tys. dol. (ok. 376 tys. zł).
Porównując te dane na przestrzeni wielu lat można odnotować skokowy wzrost kosztów studiowania w największej gospodarce świata. Z raportu Education Data Initiative wynika, że od 1963 do 2022 r. - po uwzględnieniu zmiany siły nabywczej dolara - czesne amerykańskich college'ów podrożało o 747,8 proc.
Natomiast jak wynika z badania Georgetown University Center on Education and the Workforce, na przestrzeni 1980 a 2020 roku średnia cena czesnego, opłat, zakwaterowania i wyżywienia na studiach licencjackich wzrosła o 169 proc. Jednocześnie autorzy raportu wskazali, że w tym samym 40-letnim okresie zarobki pracowników w wieku od 22 do 27 lat wzrosły o 19 proc.
Powodami stojącymi za coraz droższą nauką na uniwersytetach są m.in. rosnące na przestrzeni ostatnich lat wynagrodzenia akademików. Płace realne wykwalifikowanych pracowników w USA rosły w tym czasie o kilka punktów procentowych ponad inflację. Jednak jak wskazuje "CNN", w innych branżach koszty pracy można było zrekompensować większą wydajnością w firmie, np. wdrażając rozwiązania oparte o automatyzację dzięki pracy lepszych specjalistów, tak praca na uczelniach nie mogła zmienić się tak diametralnie.
Jednocześnie wydatki państwa na uczelnie spadły. Jak wynika z raportu amerykańskiego związku zawodowego (NEA) zrzeszającego pracowników z sektora edukacji, w latach 2020-21 finansowanie szkolnictwa wyższego spadło w 37 z 50 stanów o 6 proc.
