Świetna wiadomość dla Polaków na Wyspach Brytyjskich!
Najwyraźniej masowa emigracja z Polski do Wielkiej Brytanii nie szkodzi krajowi nad Tamizą, a nawet mu pomaga.
Stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii w okresie od początku lutego do końca kwietnia obniżyła się do najniższego poziomu od pięciu lat i wyniosła 6,6 proc. wobec 7,8 proc. na koniec kwietnia 2013 r. - ogłosił urząd statystyczny (Office for National Statistics).
Z danych opartych na kwartalnym przeglądzie 60 tys. gospodarstw domowych (Labour Force Survey) wynika, że bez pracy było 2,16 mln osób, z czego 1,09 mln uprawnionych jest do otrzymywania zapomogi dla bezrobotnych. W wieku 16-24 lata bez pracy jest 853 tys. osób.
W porównaniu z poprzednim trzymiesięcznym okresem od początku listopada 2013 r. do końca stycznia 2014 r. zatrudnienie przyrosło o 345 tys. osób. Aktywnych na rynku pracy było z końcem kwietnia br. 30,54 mln ludzi, o 345 tys. więcej niż z końcem stycznia br. 5,4 mln pracowników zatrudnia sektor publiczny, 25,1 mln - prywatny.
Dane wykazują też, że przyrost płac, z uwzględnieniem premii pracowniczych wyhamował w kwietniu do 0,7 proc. wobec 1,2 proc. oczekiwanych przed ogłoszeniem danych i kwietniowej stopy inflacji 1,8 proc. "Płaca realna marginalnie przyrastająca w ostatnich tygodniach znów zaczęła spadać" - skomentował te dane Robert Peston - korespondent bussinesowy BBC.
Premier David Cameron zauważył na Twitterze, że od 2010 r. gospodarka wygenerowała 2 mln nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym, co jego zdaniem jest wyrazem tego, że długofalowy plan rządu sprawdza się.
Rzeczniczka ds. pracy i emerytur opozycyjnej Partii Pracy Rachel Reeves powiedziała BBC, że niskie tempo przyrostu płac oznacza, że nawet zatrudnieni mają trudności ze związaniem końca z końcem.
Główny ekonomista instytutu badawczego Markit Chris Williamson sądzi, że w najbliższych miesiącach płace zaczną realnie przyrastać, ponieważ rynek pracy będzie się zacieśniał.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze