Szef górniczej "S": Dymisja ministra ze Śląska zwiastunem zmiany polityki wobec górnictwa i regionu

- Każda dymisja ministra ze Śląska musi wywoływać niepokój, bo jest zwiastunem zmiany polityki rządu w odniesieniu do branży i regionu, a zamieszanie to ostatnia rzecz, jakiej ktokolwiek oczekuje - skomentował dymisję wiceministra aktywów państwowych Adama Gawędy szef górniczej "S" Bogusław Hutek.

W miniony piątek premier Mateusz Morawiecki odwołał ze stanowiska wiceszefa Ministerstwa Aktywów Państwowych Adama Gawędę, odpowiedzialnego w rządzie za sektor węglowy. Ten śląski poseł, a w poprzedniej kadencji senator PiS, był także pełnomocnikiem rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Przyczyn jego odwołania nie podano.

W komentarzu, zamieszczonym na stronie internetowej górniczej Solidarności, jej lider Bogusław Hutek wskazał, że Gawędę odwołano w trudnym czasie zmagań z pandemią koronawirusa.

"W obliczu całej tej sytuacji odwołano wiceministra aktywów państwowych odpowiedzialnego za górnictwo. Abstrahując od osoby tego konkretnego polityka, każda dymisja ministra ze Śląska musi wywoływać niepokój, bo jest zwiastunem zmiany polityki rządu w odniesieniu do branży i regionu, a zamieszanie to ostatnia rzecz, jakiej ktokolwiek oczekuje" - napisał Hutek.

Reklama

"Nie wiemy już dziś zupełnie, jakie zamiary wobec górnictwa ma polski rząd, wiemy natomiast, że Unia Europejska - zamiast działać na rzecz złagodzenia skutków pandemii - właśnie przygotowała projekt rozporządzenia zaostrzającego dotychczas prowadzoną politykę antywęglową. I trudno nie zauważyć, że brak rządowej pomocy dla sektora jest zaskakująco zbieżny z tym, co wyczynia Bruksela" - dodał lider górniczej "S".

Jego zdaniem, kryzys wywołany pandemią dotknie także sektor paliwowo-energetyczny. "Spółki węglowe mają problem, bo w obliczu drastycznego spadku zapotrzebowania na prąd koncerny energetyczne ograniczą produkcję energii i nie będą potrzebowały tyle węgla, co do tej pory. Przypominam, że już przed pandemią był z tym odbiorem zakontraktowanego węgla przez energetykę olbrzymi problem" - uważa Bogusław Hutek.

W opinii szefa górniczej Solidarności, zachowanie płynności finansowej przez spółki węglowe oraz utrzymanie miejsc pracy będzie teraz prawdziwym wyzwaniem. "Nikt nie powinien dzielić firm na lepsze i gorsze, na małe i średnie, którym pomoc się należy, oraz te duże, którym się nie należy. Kryzys dotyka wszystkich, więc wszyscy powinni móc liczyć na pomoc ze strony państwa" - uważa związkowiec.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: górnictwo w Polsce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »