Szef Rady Europejskiej: UE musi zmniejszyć zużycie energii
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel powiedział w Brukseli, że Unia Europejska musi wyjść poza swoje obecne plany walki z kryzysem energetycznym, aby ludzie mogli opłacić rachunki za energię. Dodał, że Unia musi zmniejszyć zużycie energii, a także zwiększyć jej podaż.
- To dobre propozycje, ale potrzebne będą kolejne kroki. Musimy podjąć decyzje tak szybko, jak to możliwe - powiedział Michel dziennikarzom odnosząc się do przedstawionych przez Komisję Europejską propozycji dotyczących obniżenia cen energii dla obywateli i firm w UE.
Ministrowie energetyki krajów UE będą rozmawiać o dalszych krokach dot. unijnej energetyki 30 września. W październiku odbędą się natomiast dwa unijne szczyty: 6-7 października i 20-21 października.
Jak powiedział Michel, w sprawie wprowadzeniu limitów cen na dostawy gazu UE to Komisja Europejska musi przedstawić konkretną propozycję.
Szef Rady Europejskiej w ostatnim czasie odwiedził Algierię, Katar, Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie, aby w stolicach tych krajów rozmawiać o zwiększeniu dostaw gazu i energii do Unii Europejskiej. Jak podkreślił, rozmowy przebiegały w dobrym duchu.
- Zdecydowałem się pojechać do tych krajów, ponieważ jestem całkowicie przekonany, że potrzebne są rozwiązania, które będą chronić Europejczyków (...) od konsekwencji wojny, szczególnie w obszarze cen energii - zaznaczył.
Jak wskazał, współpraca UE z tymi krajami może obejmować zwiększenie dostaw źródeł energii z Algierii do Włoch i Hiszpanii, inwestycje UE w modernizację połączeń gazowych między Algierią a Włochami, jak również położenie kabli do przesyłu energii elektrycznej na dnie Morza Śródziemnego. W Katarze rozmowy dotyczyły dodatkowych dostaw LNG, które mogłyby zostać przekierowane do Europy z Azji, w Arabii Saudyjskiej inwestycji w "zielony wodór", a w ZEA w odnawialne źródła energii.
Michel zaznaczył, że kraje, które odwiedził, oczekują ze strony UE konkretów co do zasad współpracy nie tylko w krótkim terminie, ale także średnioterminowo i długoterminowo. - Chcą wiedzieć, w jaki sposób UE widzi swój mix energetyczny do 2050 r. - wskazał. Powiedział, że otwarte pozostaje pytanie, czy kraje UE miałby podpisywać umowy długoterminowe na dostawy surowców z tymi państwami.
Rozmowy dotyczyły też cen energii. Jak wskazał Michel, dla krajów eksportujących surowce energetyczne w krótkim terminie wysokie ceny surowców są korzystne, bo gwarantują im wysokie zyski, ale jeśli wysokie ceny wywołają zawirowania gospodarcze na świecie to również dla nich może się to okazać problemem.
W kontekście wojny powiedział, że nie można zapominać, iż Rosja jest posiadaczem broni atomowej. - Ta wojna jest ekstremalnie niebezpieczna nie tylko dla Europy, ale dla całego świata. Rosyjskie władze kilka razy stosowały bezpośrednie groźby (..) jeśli chodzi o wykorzystanie broni jądrowej - zaznaczył.
Z Brukseli Łukasz Osiński
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami