Szekel najsłabszy od 7 lat. Bank Izraela interweniuje na rynku
Bank Izraela ogłosił, że uwolni nawet 30 mld dolarów rezerw zagranicznych, by wesprzeć pikującego szekla. Izraelska waluta po rozpoczętym w sobotę ataku Hamasu na Izrael osłabiła się w stosunku do dolara do najniższego od siedmiu lat poziomu. Na koniec sierpnia izraelskie rezerwy zagraniczne wynosiły 202,86 mld dolarów.
“Bank będzie działał na rynku w najbliższym czasie by złagodzić zmienność kursu szekla i zapewnić płynność niezbędną dla dalszego właściwego funkcjonowania rynków" - czytamy w oświadczeniu Banku Izrael opublikowanym w poniedziałek.
W poniedziałek rano szekel osłabiał się o ponad 1,6 proc. w stosunku do amerykańskiej waluty, osiągając tym samym najniższy poziom od siedmiu lat, w efekcie czego za 1 dolara trzeba było płacić 3,90 szekli.
Jednocześnie Bank Izraela zapewnił, że będzie monitorował rozwój wypadków, śledząc globalne rynki, i w miarę konieczności używać wszelkich narzędzi, jakimi dysponuje, by mitygować wpływ wojny na izraelską gospodarkę.
Na koniec sierpnia rezerwy zagraniczne Izraela sięgały 202,86 mld dolarów, o 1,81 mld mniej w stosunku do końca lipca - i stanowiły równowartość 38,9 proc. izraelskiego PKB.
Chociaż giełda w Tel Awiwie zniżkuje od niedzieli (która w Izraelu jest dniem notowań), a szekel kontynuuje marsz w dół, były wiceprezes banku centralnego Izraela Zvi Eckstein, cytowany przez CNBC, uspokaja, że izraelska gospodarka jest "bardzo silna."
"O ile nie dojdzie do fizycznego ataku ze strony Iranu, jest bardzo prawdopodobne, że Izrael wróci do pełnego funkcjonowania w wymiarze ekonomicznym w przeciągu tygodnia lub dwóch" - powiedział Eckstein. Jak dodał, izraelski szekel będzie nieco słabszy, ponieważ zarówno lokalni, jak i globalni inwestorzy będą zmniejszać swoje zaangażowanie w izraelskie aktywa, ponieważ w wyniku wojny z Hamasem wzrasta ryzyko dla izraelskiej gospodarki jako takiej.
W niedzielę indeks TA-35, skupiający 35 spółek o dużej kapitalizacji notowanych na giełdzie w Tel Awiwie, zamknął się ze zniżką 6,47 proc. Był to najgłębszy spadek indeksu od ponad trzech lat, tj. od marca 2020 r., kiedy to rynki finansowe zaczęły mierzyć się ze skutkami pandemii koronawirusa.