Tajemnicze nowe banki
Wkrótce wystartuje tajemniczy projekt dwóch menedżerów Wojciecha Sobieraja i Cezarego Smorszczewskiego. W połowie 2008 r. działalność rozpocznie należący do niemieckiego towarzystwa ubezpieczeniowego Allianz Bank.
Jest miejsce na kolejne banki, ale nie mogą liczyć na duży udział w rynku - oceniają analitycy. Przygotowywany od miesięcy tajemniczy projekt bankowy znanych menedżerów Wojciecha Sobieraja i Cezarego Smorszczewskiego ujrzał światło dzienne. Nie będzie to jedyny nowy bank, który rozpocznie działalność w przyszłym roku, bo jeszcze przed wakacjami ruszy Allianz Bank.
Zastrzyk kapitału z Włoch
Środki na uruchomienie banku tworzonego przez Sobieraja i Smorszczewskiego wykłada włoska grupa Carlo Tassara. Nowy gracz od razu wskoczy do pierwszej 10 banków pod względem kapitałów własnych, inwestor przeznaczy na to 400 mln euro, czyli około 1,5 mld zł.
Krążące po rynku pogłoski o intensywnej rekrutacji okazały się prawdziwe, w przyszłym roku bank zatrudni 1 tys. osób, a docelowo ponad 3 tys. pracowników.
Wybrane są już lokalizacje placówek. Nie ma tylko formalnych zgód nadzoru bankowego.
- Bank będzie działał na polskiej licencji. Wniosek o zezwolenie na prowadzenie działalności bankowej został złożony kilka miesięcy temu - powiedział GP Wojciech Sobieraj.
Będzie to bank uniwersalny, a w zarządzie znajdą się również Krzysztof Czuba i Niels Lundorff, którzy, podobnie jak Sobieraj, pracowali w Banku BPH.
W środowisku bankowym mają opinię dobrych i sprawnych menedżerów, dlatego rynek wierzy w sukces tego projektu.
- Jest jeszcze miejsce na kolejny bank na polskim rynku, a jego współtwórca Wojciech Sobieraj sprawdził się zarówno w bankowości, jak i w consultingu - powiedział GP Sławomir Lachowski, prezes BRE Banku.
Wojciech Sobieraj jest uważany za ojca sukcesu pionu detalicznego Banku BPH, którego był wiceprezesem do połowy 2006 r. Cezary Smorszczewski był wiceprezesem Pekao odpowiedzialnym za pion korporacyjny i detaliczny, a potem jako wiceprezes PKN Orlen przeprowadził wartą ponad 2,5 mld dolarów transakcję kupna rafinerii w Możejkach.
Allianz Bank w połowie roku
Konkurencja na rynku bankowym zagęści się też z innego powodu. W połowie przyszłego roku wystartuje Allianz Bank, który wszedł już w fazę rekrutacji szeregowego personelu, m.in. specjalistów ds. kredytów, sprzedaży czy zwalczania wyłudzeń. Na razie nad projektem pracuje około 100 osób, a w wyniku prowadzonej kampanii rekrutacyjnej ma dołączyć kolejne 500 osób.
- Allianz Bank ma ruszyć przed wakacjami - zapowiada Marek Baran, rzecznik Allianz.
Firma potrzebuje pracowników nie tylko do centrali, ale też kilkudziesięciu nowych placówek terenowych banku. Trwają już szkolenia wybranych pracowników i agentów towarzystwa ubezpieczeniowego, którzy będą również oferować produkty bankowe w istniejących już oddziałach czy agencjach.
Allianz Bank chce skierować swoją ofertę głównie do klientów indywidualnych, którzy są już klientami grupy w Polsce.
- Obecnie to około 1,8 mln osób, ale liczymy też na pozyskanie nowych klientów - mówi Marek Baran.
Allianz Bank zaproponuje im prowadzenie rachunków oszczędnościowych, karty kredytowe, kredyty hipoteczne oraz inne produkty oszczędnościowe i inwestycyjne. Podobny projekt od ponad roku działający na Węgrzech pokazuje, że agenci ubezpieczeniowi są podstawową siłą pozyskującą klientów. Dla Allianz Banku pracuje tam 1750 agentów, za ich pośrednictwem bank wypracowuje 85 proc. przychodów. Na razie wyniki nie są imponujące, na koniec 2007 r. bank ma mieć 60 tys. klientów. To ułamek z 2 mln ubezpieczonych w Allianz na Węgrzech.
Jest miejsce na kolejne
Analitycy uważają, że rynek bankowy jeszcze pomieści konkurentów, ale zdobywanie znaczącej pozycji nie będzie już łatwe.
- Miejsce dla nowych banków jest zawsze. Pytaniem jest to, jaki procent udziału w rynku chcą osiągnąć. Banki giełdowe mają około 75 proc. aktywów. Dla kilkudziesięciu pozostałych zostaje reszta. Zapewne nowe banki nie liczą na to, że zdobędą po 5 proc. rynku, bo to wydaje się po prostu nierealne - mówi GP Marta Jeżewska, analityk bankowy DI BRE Banku.
Krajobraz rynku bankowego w Polsce może zmienić przejęcie należącego do Leszka Czarneckiego Getin Holding przez la Caixa, trzecią pod względem wielkości instytucję finansową na rynku hiszpańskim, która w lipcu tego roku otworzyła w Polsce swój oddział. Jeśli transakcja szacowana na 6-8 mld zł, dojdzie do skutku, Hiszpanie staną się automatycznie poważnym graczem na rynku.
ZE STRONY PRAWA
Bank w Polsce może działać na podstawie zezwolenia wydanego przez Komisję Nadzoru Bankowego, którą z początkiem roku wchłonie Komisja Nadzoru Finansowego. Można też działać na zasadzie transgranicznej. Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej obowiązuje zasada jednej licencji. Oznacza to, że bank albo instytucja kredytowa mająca licencję wydaną w jednym z krajów UE może podjąć działalność na terenie wszystkich państw Unii, po zawiadomieniu kraju, na którego terenie będzie jego placówka.
SZERSZA PERSPEKTYWA - UNIA
Europejski Bank Centralny zapowiedział nadzwyczajną pomoc dla rynków finansowych. Zaoferuje bankom komercyjnym nieograniczone środki po koszcie niższym od stóp rynkowych. Ma to być specjalna operacja w celu przezwyciężenia występującego pod koniec roku kryzysu płynności. Ten zaskakujący ruch, następujący po zeszłotygodniowych, skoordynowanych posunięciach światowych banków centralnych w celu zwiększenia płynności rynków, sugeruje, że EBC nadal niepokoi fakt, iż nie dało się jak dotąd ograniczyć napięć rynkowych. Obecny ruch EBC przypomina operację z 9 sierpnia, z samego początku kryzysu kredytowego. Wtedy jednak oferta banku dotyczyła pożyczek jednodniowych, obecnie zaś - na dwa tygodnie. Analitycy ostrzegają, że to posunięcie stwarza ryzyko zwiększenia wahań rynkowych i uważają, że wyznacza nowe pole pomocy sektorowi bankowemu.
Monika Krześniak, Marcin Jaworski
