Tak rosła sprzedaż detaliczna w Polsce. Są najnowsze dane
Sprzedaż detaliczna, świadcząca o sile nabywczej konsumentów, to ważny komponent wzrostu gospodarczego. Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał właśnie najnowsze dane na ten temat. Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w sierpniu 2024 r. wzrosła o 2,6 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym zanotowano wzrost o 1,1 proc. To znacznie poniżej oczekiwań ekonomistów.
Konsensus prognoz ekonomistów przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost sprzedaży detalicznej w sierpniu w cenach stałych o 3,9 proc. w ujęciu rdr i na wzrost o 2,0 proc. w ujęciu mdm.
Dodajmy, że sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 3,2 proc. rdr, podczas gdy ekonomiści oczekiwali dynamiki wzrostu na poziomie 4,3 proc. rdr.
Najwyższą dynamiką wzrostu w sierpniu w ujęciu rocznym charakteryzowała się sprzedaż w kategorii "pojazdy mechaniczne" (15,7 proc. - warto jednak zauważyć, że w lipcu dynamika ta była o wiele wyższa i wyniosła 30,1 proc. rok do roku). W kategorii "pozostałe" sprzedaż rosła o 13,9 proc., a na trzecim miejscu uplasowała się kategoria "leki, kosmetyki" z dynamiką na poziomie 11,2 proc.
Sprzedaż żywności, napojów i tytoniu znalazła się na minusie w ujęciu rocznym (spadek o 0,4 proc.). Największą ujemną dynamikę zanotowała natomiast kategoria "odzież, obuwie" (spadek o 13,6 proc. rdr.).
Sprzedaż detaliczna nie rośnie w tym roku w Polsce tak, jak oczekiwali tego ekonomiści. "Gospodarstwa domowe, pomimo ich bardzo dobrej sytuacji dochodowej, pozostają dość wstrzemięźliwe w zakresie wydatków na towary" - piszą w porannym raporcie analitycy Banku Millennium.
"Wiążemy to z przekierowaniem większego strumienia dochodów w kierunku usług, a także, w pewnym stopniu, zaspokojeniu potrzeb konsumpcyjnych. Dodatkowo, nie ma już pozytywnego impulsu w sprzedaży dla uchodźców z Ukrainy" - tłumaczą ekonomiści. "Czynnikiem ograniczającym poprawę nastrojów konsumentów jest, naszym zdaniem, utrzymująca się niepewność co do cen regulowanych w przyszłym roku" - dodają. Chodzi o ceny energii - rząd zapowiada przedłużenie częściowego ich mrożenia, ale nie wiadomo jeszcze, jak ostatecznie będą wyglądały działania osłonowe.
"Trzeba po raz kolejny podkreślić, że w Polsce nie ma boomu konsumpcyjnego" - napisali na platformie X ekonomiści Pekao.