Tam zwykły chleb kosztuje 76 milionów dolarów
Zimbabwe przegrało walkę z hiperinflacją - donosi dzisiejszy "Dziennik". - Dolar Zimbabwe od teraz przestaje być jedyną obowiązującą walutą - ogłosił minister finansów Patrick Chinamasa. Mieszkańcy mogą używać zamiast niego euro, dolara USA, lub złotego, jeżeli tylko znajdzie się ktoś chętny, by się w nich rozliczyć.
16 stycznia bank centralny wypuścił banknot o nominale 100 bilionów dolarów. To efekt nieudolnych rządów Roberta Mugabe, który w ciągu trzydziestu lat obrócił jeden z najbogatszych krajów Afryki w ruinę.
Swego czasu szef banku centralnego Zimbabwe zapewnił, że instytucja dodrukuje tak dużo pieniędzy, że nikomu ich nie zabraknie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Inflacja w połowie zeszłego roku osiągnęła tam 231 mln proc., w sklepach wartość przyniesionych w walizkach pieniędzy szacuj się na oko, lub przy użyciu wagi.
Ostatnio żebracy odmówili przyjmowania jałmużny w krajowej walucie - informuje "Dziennik"