Tanie latanie
W czym tkwi klucz do sukcesu O' Leary'ego, głównego udziałowca irlandzkich tanich lini lotniczych - Ryanair? Odpowiedż jest prosta: tanie bilety. Żeby to osiągnąć należało rozpocząć radykalne cięcia kosztów we wszystkich możliwych obszarach funkcjonowania firmy.
Pod koniec lat 80. Ryanair była małą firmą przewoźniczą latającą z Irlandii do Londynu. Gdy firma zaczęła przegrywać z dużymi przewoźnikami, jej założyciel Tony Ryan zatrudnił Michaela O' Leary' ego. Dzisiaj O'Leary jest głównym udziałowcem linii lotniczej posiadającej 67 samolotów i przewożącej rocznie 16 mln pasażerów. Wartość rynkowa Ryanair oceniana jest na 5 mld dolarów (więcej niż kapitalizacja Lufthansy lub British Airways).
W czym tkwi klucz do sukcesu O' Leary'ego? Odpowiedż jest prosta: tanie bilety. Żeby to osiągnąć należało rozpocząć radykalne cięcia kosztów we wszystkich możliwych obszarach funkcjonowania firmy. Pilot linii spędza za sterem 80-90 godzin miesięcznie. Prawo dopuszcza co prawda 100 godzin, ale większość przewoźników przewiduje normę o połowę mniejszą. O' Leary nie uznaje też związków zawodowych - w 1998 strajkujący bagażowi zostali zwolnieni. Jednak zarobki należą tutaj do najwyższych w branży, pracownicy dostają także opcję zakupu akcji. Dzięki temu zatrudniając tylko 1,7 tys. ludzi linie przewiozą w tym roku 24 mln osób (dla porównania Lufthansa przy dwa razy większej liczbie pasażerów zatrudnia 30 tys. pracowników).
O' Leary zakupił dla firmy boeinga 737. Dzięki dużemu zamówieniu wynegocjował niską cenę, samoloty te zaś są w stanie przewozić większą liczbę osób niż te którymi lata konkurencja. Dużą oszczędnością okazała się rezygnacja ze sprzedaży za pośrednictwem biur podróży. Dzisiaj 90% biletów sprzedaje sieęw ten sposób. Witrynę ryanair.com odwiedza miesięcznie 500 mln gości. Dochody z reklam na tej stronie wynoszą juz jedną ósmą przychodów firmy. Dzieki monitoringowi sprzedaży mozna w razie spadku popytu natychmiast obniżyć ceny. Zdarzają się promocje pozwalające polecieć z Londynu do Rzymu za 18 funtów. Ale w razie zwyżki popytu linie nie wahają się podwyższyć ceny.
Jednym z obszarów oszczędzania jest omijanie dużych i znajdujących się blisko miast lotnisk na rzecz małych i lokalnych portów lotniczych. Nie są one zatłoczone, mało trzeba płacic za prawo do lądowania a zdarza się, że władze miasteczek są gotowe zapłacić za otwarcie bezpośredniego połączenia widząc w tym szansę rozwoju dla regionu.
Latając z Ryanair nie należy liczyć na wygody. Nie ma numerowanych miejsc ani darmowych przekąsek. W razie niewykorzystania biletu nie ma co spodziewać się zwrotu pieniędzy. Bywa że lotnisko oddalone jest od miasta 100 km od miasta. Ale cena wygrywa (dla porównania z Ryanair można lecieć z Londynu do Dublina za 50 funtów zaś z British Airways za 123 funty).
Zarówno analitycy jak i konkurencja snują sprzeczne wizje na temat przyszłości firmy. Jednym podoba się strategia i upór właściciela, inni wróżą mu rychłą porażkę związaną z podwyższeniem opłat lotniskowych a także większymi wymaganiami pasażerów. Na razie jednak sprzedaż biletów systematycznie rośnie.
Ryanair w statystyce:
Spółka akcyjna notowana na giełdach w Dublinie i Nowym Jorku.
Główny udziałowiec - Michael O' Leary (5,4 % akcji) 1700 pracowników zysk netto w 2002 roku 239 mln euro (wzrost w porównaniu z 2001 - 59%) 125 tras między 16 krajami
Punktualność: 96% samolotów odlatuje w ciągu 15 minut od wyznaczonej godziny
Źródło: Financial Times, 21.06.2003 - Forum, lipiec 2003