Tarcza finansowa PFR. Dla firm najważniejsza płynność

Pieniądze z tarczy finansowej pozwoliły na przetrwanie pierwszej fazy kryzysu gospodarczego i utrzymanie miejsc pracy - podkreślali przedsiębiorcy zaproszeni do zabrania głosu podczas Forum Gospodarczego PFR. I choć z optymizmem patrzą w przyszłość, to pytań i niepewności wciąż jest wiele.

- To największy kryzys gospodarczy od co najmniej 100 lat - mówił wczoraj podczas Forum Gospodarczego Polskiego Funduszu Rozwoju  premier Mateusz Morawiecki.

A Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju przypominał, że tylko w ramach tarczy finansowej w ciągu 2,5 tygodnia wypłacone zostało wsparcie w wysokości 30 mld zł do mikro, małych i średnich firm.

Co o pomocy rządu myślą przedsiębiorcy i jakie jest ich patrzenie na przyszłość dzisiaj, gdy ta pomoc finansowa na czas kryzysu płynie szeroko?

- Moja firma odczuła skutki pandemii głównie w kwietniu. W tej chwili wracamy powoli do działalności. Pomoc PFR nam pomogła w utrzymaniu miejsc pracy. Ten rok będzie trudny, ale myślę, że przetrwamy. W przyszłym roku liczymy już na wzrosty - mówił prezes firmy Bryk i jej założyciel Witold Bryk. Zwrócił uwagę, że czas po pandemii, w okresie gorszych wskaźników biznesowych w firmach, trudniej będzie pozyskać finansowanie na realizację innowacyjnych projektów i prowadzenia prac badawczo-rozwojowych. - Instytucje pośredniczące jak PARP, BGK udzielają wprawdzie zaliczki na realizacje takich projektów, ale wymagane jest dodatkowe zabezpieczenie w postaci zaliczki bankowej lub inne - tłumaczył Bryk i pytał jakie działania rząd ma w tym temacie zamiar wprowadzić.

Reklama

- Wychodząc z kryzysu zależy nam również na tym, żebyśmy poprzez ten nowy układ gospodarczy w Europie i na świecie zajmowali miejsca coraz bardziej innowacyjnych przedsiębiorstw, żebyśmy wchodzili w coraz bardziej innowacyjne branże. Oczywiście boli to, że w czasach jak te - ciężko o nowe finansowanie ze strony banków. Ten zastrzyk pieniędzy ze strony państwa polskiego, wkładamy po to, żeby firmy przetrwały, a to do pewnego stopnia kompensuje potencjalny ubytek finansowania ze strony różnych instytucji. Jesteśmy w kontakcie z sektorem i zwracamy na to uwagę. "Ciśniemy" ich, żeby wzięli oni faktyczny pozytywny udział wychodzenia z kryzysu. Na pewno dla projektów innowacyjnych potrzebne będą nowe mechanizmy finansowania oprócz tych, które już dzisiaj są dostępne - mówił premier Mateusz Morawiecki.

Proces odmrażania gospodarki rozpoczął się na dobre i kolejne etapy luzowania ograniczeń i znoszenia zasad bezpieczeństwa są stopniowo wprowadzane w życie. To powoduje, że firmy zaczynają wracać do codziennej pracy. W tym te, które przez ostatnie tygodnie musiały w pełni zamrozić swoją działalność. Tak było m.in. z przedszkolami.

Ewelina Rupińska z Kid’s Academy, niepublicznego przedszkola, skorzystała z subwencji PFR. - Bardzo mocno rekompensuje ona (tarcza - red.) straty jakie przedszkole poniosło wskutek COVID-19, daje szanse rozwoju i wspiera powrót do normalności - mówiła Rupińska.

Andrzej Olkowski z Browaru Kormoran w Olsztynie powiedział, że jego firma skorzystała z instrumentów oferowanych w ramach tarcz, tam, gdzie była taka możliwość.

- Nie mieliśmy najmniejszych problemów z realizacją tych wniosków, pieniądze wpływały na rachunek sprawnie, również z PFR - powiedział. Jednocześnie wystosował sugestię dotyczącą zmiany przepisów, "które bardzo ułatwiłyby funkcjonowanie małym browarom". - W ustawie o wychowaniu w trzeźwości, interpretacja jednego z punktów, nie dopuszcza w Polsce sprzedaży piwa przez internet. Myślę, że zmiana tej interpretacji bardzo pomogłaby szczególnie tym małym browarom - dodał. Podkreślił także, że: "warto byłoby pomyśleć o tym, żeby przez następny rok, zrobić taki rok spokoju - czyli żadnych zmian przepisów, żadnego podnoszenia podatków".

- Raczej jestem pesymistą. Zakładałem, że wszystko spadnie na barki moje i mojego zespołu. Tym bardziej ta pomoc, która została zaoferowana jest przeze mnie bardzo dobrze odbierana - mówił natomiast Igor Klaja, prezes firmy OTCF, właściciela producenta odzieży sportowej 4F. Nie chciał oceniać, czy skala pomocy jest wystarczająco, bowiem jak twierdził: "to oceni historia".

- Jestem w tej grupie przedsiębiorców, którzy czekają na zgodę KE na udzielenie pomocy. Na pewno chętnie z pomocy PFR skorzystamy - dodał. W odpowiedzi Paweł Borys przypomniał, że PFR jest gotowy na start programu dla dużych firm, ale czeka na notyfikację Komisji Europejskiej.

- Jesteśmy jedną z tych marek, która ma szanse być polskim eksporterem. Gdybyśmy wspólnie pomyśleli, jak pobudzić ten eksport, to jest sporo polskich firm, które mają potencjał eksportowy i wydaje mi się, że możemy zrobić więcej - mówił Klaja. Apelował też o uproszczenie prawa w Polsce.

bed

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tarcza finansowa | tarcza antykryzysowa | polskie firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »