Telefonica ma konsorcjum

W nocy ze środy na czwartek hiszpańska Telefonica uzgodniła warunki powołania konsorcjum z Grupą Polpager, Ferrovialem i Budimexem i w takim składzie ma złożyć ofertę w przetargu na licencje UMTS.

W nocy ze środy na czwartek hiszpańska Telefonica uzgodniła warunki powołania konsorcjum z Grupą Polpager, Ferrovialem i Budimexem i w takim składzie ma złożyć ofertę w przetargu na licencje UMTS.

Hiszpańska Telefonica - na decyzję której czekały wszystkie zainteresowane konkursem podmioty - jest zdecydowana złożyć ofertę. Skład konsorcjum, które funkcjonuje pod roboczą nazwą 3 Mobile Generation ważył się do ostatniej chwili, a z jego pierwotnego kształtu niewiele zostało. Jeszcze kilka dni temu partnerami Hiszpanów mogli być m.in. NFI Jupiter (Futuro.com), BRE Bank, Uniprom, BOŚ oraz Jerzy Starak. Żaden z tych podmiotów nie spełnił oczekiwań Hiszpanów.



Klucz to Polpager



Ostatecznie więc w skład konsorcjum weszły: Grupa Polpager, Ferrovial z Budimexem, za którym stoją jednak jeszcze dwie spółki - katowicki Auto Hit oraz Evip International. Według nieoficjalnych informacji, te dwa podmioty mają z kolei być wspierane przez Alicję Kornasiewicz z CAIB.

Reklama

Na razie zagraniczne podmioty dysponują łącznie 49 proc. udziałów (po 24,5 proc. Telefonica i Ferrovial), a polskie 51 proc. Docelowo jednak, już po 1 stycznia 2001 r., Hiszpanie będą mieli pewnie około 65 proc.

W podpisanej umowie zawarto dodatkowo tzw. klauzulę dostępu, która polega na tym, że po uzyskaniu licencji przez grupę mogą do niej dołączyć ITI Holding oraz spółka dystrybucyjna 5Net, za którą stoi japońska Matsushita.

Taka opcja miałaby zostać rozpatrzona tuż po otrzymaniu licencji, na jednym z pierwszych posiedzeń zarządu nowej firmy, która może nosić nazwę 3 Mobile Generation. W umowie zapisano również, że poszczególne podmioty mogą opuścić konsorcjum dopiero po pięciu latach od uruchomienia działalności. W grę wchodzi upublicznienie tej spółki na warszawskiej giełdzie.

Inna sprawa, że szefom hiszpańskiej firmy bardzo zależy na współpracy z ITI, a to chociażby dlatego, że potrzebują partnera z branży medialnej. Telefonica współpracuje na tym polu z SBS (inwestorem TVN) w Holandii, a projekt ten nosi nazwę Endo. Chciałaby powtórzyć takie rozwiązanie także w Polsce.

- ITI nie weszło do pierwotnego składu konsorcjum, bo nie mogło teraz wyłożyć gotówki. Punktem zwrotnym w negocjacjach okazał się jednak zakup Optimusa. Inaczej sprawa wyglądała z Polpagerem, który nie dość, że jest w stanie finansować projekt, to jeszcze okazał się bardzo solidnym i wiarygodnym partnerem - ujawnia nasz informator.

Hiszpanie rozmawiali wcześniej również m.in. z Pocztą Polską, PKP, PKO BP, Prokomem i Softbankiem. Z bardzo różnych powodów nie doszło jednak do porozumienia z tymi firmami.

- Hiszpanie są zdecydowani na złożenie oferty i bardzo im zależy na zaistnieniu na polskim rynku. Paradoksalnie decyzja o tym, czy przystąpią do przetargu, nie zależy wyłącznie od ich dobrych chęci. Jeśli okaże się, że konsorcjum TU Mobile zrezygnuje, bo na Rumeli nie ma już raczej co liczyć, to przetarg może zostać unieważniony. Zgodnie z nieoficjalnymi sygnałami, zbojkotują go bowiem krajowi operatorzy GSM, a resort łączności zostanie zmuszony do unieważnienia konkursu - uważa jeden z analityków.

Trudno przewidzieć jednak ostateczny rozwój wypadków, bo resort ma podobno wydać tylko cztery licencje. Od osoby powiązanej z Hiszpanami dowiedzieliśmy się, że nie złożą oferty jeśli zrobi to TU Mobile. Nie wiadomo dokładnie dlaczego uzależniają swój start w przetargu od decyzji Włochów.



Potrzebne wsparcie



Z nieoficjalnych informacji wynika natomiast, że TU Mobile wspólnie z 7bulls.com intensywnie szuka dodatkowego wsparcia. Kibicuje im w tym Grupa Raiffeisen, która wcześniej miała złożyć wspólną ofertę z Rumeli. Przy pomocy austriackich bankierów Włosi rozmawiali w tym tygodniu m.in. ze skandynawską firmą telekomunikacyjną Tele 2, a nawet z Netią. Nie wyklucza się takiej sytuacji, że ich konsorcjum mogliby wesprzeć właśnie Skandynawowie, Raiffeisen oraz część polskich firm, które wcześniej rozmawiały z Rumeli, czyli BGŻ, PZU Życie czy też Telewizja Familijna. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Raiffeisen może wziąć udział w takim aliansie za pośrednictwem spółki zarejestrowanej w jednym z rajów podatkowych, a według najbardziej spiskowych teorii miałby to robić na zlecenie azjatyckiego Hutchisona.

Na decyzję TU Mobile będą także czekać operatorzy GSM i wszystko rozstrzygnie się pewnie

dopiero w dniu składania ofert, czyli jutro. Jeden z naszych informatorów twierdzi, że Era, Plus i Centertel złożą oferty i nie przeszkadza im obecność Hiszpanów, ale warunkiem jest wydanie tylko czterech licencji. Trudno w to uwierzyć, choć z drugiej strony wszystko jest możliwe.



Resort wyjaśnia



Natomiast resort łączności zapowiedział wczoraj, że jeśli zostanie złożonych mniej niż pięć ofert, lub któraś nie spełni wymogów formalnych, to minister może wydać mniej niż pięć licencji. W takiej sytuacji zaś nie przydzielone częstotliwości zostaną udostępnione tym podmiotom, które uzyskają koncesje 3G i nikomu innemu. Zapewnił również, że prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji nie zgłosił zastrzeżeń do przyjętych w dokumentacji zasad roamingu krajowego. Dla operatorów GSM jest to kolejne zmienianie zasad, choć oficjalnie nie chcą komentować tej sprawy. Innego zdania był przedstawiciel jednego z konsorcjów, z którym rozmawialiśmy wczoraj.

- To tylko zwykła informacja i nie ma mowy o zmianie zasad - uważa.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: telefonica | konsorcjum | resort | konsorcja | ITI | licencje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »