"Ten projekt nie spełnia standardów"

Projekt zmian w polskiej ustawie abonamentowej nie przestrzega standardów Rady Europy, a wejście tych zmian w życie zaszkodzi interesom polskiego społeczeństwa - ocenił w liście do marszałka Senatu Bogdana Borusewicza prezydent Europejskiej Unii Nadawców (EBU) Fritz Pleitgen.

Projekt zmian w polskiej ustawie abonamentowej nie przestrzega standardów Rady Europy, a wejście tych zmian w życie zaszkodzi interesom polskiego społeczeństwa - ocenił w liście do marszałka Senatu Bogdana Borusewicza prezydent Europejskiej Unii Nadawców (EBU) Fritz Pleitgen.

Szef EBU wylicza, że polski projekt nie jest poparty szczegółową analizą wpływu finansowego oraz oceną całościowych potrzeb finansowych polskich nadawców publicznych, wynikających z konieczności pełnienia ich misji, nie zapewnia zastępczych źródeł finansowania ze środków publicznych w tym, w razie konieczności, sposobu ochrony przed wpływami politycznymi.

Ponadto Pleitgen krytykuje projekt za krótkie vacatio legis, które, zakłada wejście w życie ustawy w ciągu 30 dni "zagrażając ciągłości świadczenia usług i nie zapewniając odpowiedniego czasu na przyjęcie i wdrożenie koniecznych środków wykonawczych".

Reklama

- Występując w roli Prezydenta Europejskiej Unii Nadawców, największego stowarzyszenia nadawców publicznych na świecie, pragnę skorzystać z okazji, aby podzielić się z Panem poważnym niepokojem, który w mojej organizacji budzi projekt zmiany ustawy o opłatach abonamentowych w Polsce - napisał Pleitgen w liście, który PAP otrzymała za pośrednictwem TVP.

- W obecnej formie projekt ten nie przestrzega wielu standardów ustanowionych przez Radę Europy. Najistotniejszymi z nich są standardy gwarantujące niezależność nadawców publicznych wymagające od Krajów Członkowskich ustanowienie bezpiecznego, stabilnego i przejrzystego systemu finansowania - stwierdził szef EBU.

- Polska ma prawo wyboru sposobu finansowania nadawców publicznych, należy jednak zauważyć, że polscy nadawcy publiczni już w chwili obecnej ponad połowę swoich dochodów czerpią z reklam, co jest najwyższym współczynnikiem wśród nadawców publicznych w Europie - podkreślił Pleitgen.

Według szefa EBU dalsze ograniczenie abonamentu rtv "jak zakłada projekt ustawy nie tylko utrudni polskim nadawcom publicznym pełnienie ich misji z powodów finansowych, lecz także zagrozi jakości i niezależności ich programów".

Pleitgen przypomina też w liście do marszałka, że "oprócz gwarancji niezależności od państwa, opłata abonamentowa spełnia także dodatkową rolę gwarantując niezależność od sił rynkowych", a "zwiększenie uzależnienia od reklam, jako podstawowego źródła dochodów polskich nadawców publicznych, z pewnością podważy ich publiczny charakter".

- Oprócz opisanych powyżej, bardzo poważnych sprzeczności z europejskimi standardami, wyraźnie widać, że projekt ustawy w znaczący sposób podważy istotną rolę, jaką polscy nadawcy publiczni pełnią w promocji polskiej kultury w Europie i na świecie - stwierdził Pleitgen.

Podkreślił przy tym, że "w Europie TVP uważana jest za jednego z najważniejszych nadawców publicznych na kontynencie pod względem zasięgu i prezentowanych treści", Polskie Radio zapewnia zaś światu "okno do Polski za pośrednictwem serwisów zagranicznych nadawanych przez 11 godzin dziennie w siedmiu językach".

- Mam nadzieję, że w świetle powyższych argumentów zgodzi się Pan z poglądem moim i Europejskiej Unii Nadawców, iż w przypadku przyjęcia obecnego projektu ustawy zmieniającej ustawę o opłatach abonamentowych, poważnie zaszkodziłby on interesom społeczeństwa polskiego w kraju i za granicą w Europie oraz w "wiosce globalnej" - oświadczył Pleitgen w liście do Borusewicza. Uchwalona na początku maja przez Sejm nowelizacja zakłada, że abonamentu nie będą musieli opłacać emeryci i trwale niezdolni do pracy renciści, a także: bezrobotni, uprawnieni do świadczeń socjalnych i przedemerytalnych. Zwolnienie z opłacania abonamentu obejmie też osoby spełniające kryterium dochodowe określone w ustawie o świadczeniach rodzinnych. Ustawa jest obecnie rozpatrywana przez Senat.

Europejska Unia Nadawców jest największym stowarzyszeniem nadawców na świecie. Została założona w 1950 r. jako organizacja skupiająca publiczne (niekomercyjne) stacje radiowe i telewizyjne Europy Zachodniej w celu wymiany realizowanych programów i wspólnej produkcji audycji dla widzów w wielu krajach. W 1990 r. do EBU zostały przyjęte publiczne stacje krajów postkomunistycznych.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: spełniać | EBU | wejście
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »