Teneryfa się trzęsie. Ponad 100 wstrząsów w niespełna 24 godziny, ale eksperci uspokajają

Duża aktywność sejsmiczna na Teneryfie, jednej z Wysp Kanaryjskich. W ciągu niespełna doby Instytut Wulkanologiczny Wysp (Involcan) odnotował ponad sto wstrząsów o niewielkiej sile niemal nieodczuwalnej dla mieszkańców. Trzęsienia odczuli zaś mieszkańcy Gran Canarii. Ich siła osiągnęła 3,7 stopnia. Eksperci uspokajają, że wstrząsy nie mają związku z wulkanami na obu wyspach.

Aktywność sejsmiczna jest najbardziej odczuwalna na zachodnim wybrzeżu Teneryfy. Wstrząsy wykryto na głębokości 40 - 50 kilometrów, są słabe, nie przekraczają 1,6 stopnia w skali Richtera, ale jest ich dużo. Od środy sejsmometry zanotowały prawie 120 trzęsień. Większość w rejonie gminy Santiago de Teide zamieszkałej przez 12,5 tys. mieszkańców. Poprzednio aktywność sejsmiczną zarejestrowano na Teneryfie na początku czerwca. Wtedy do wstrząsów doszło na morzu, było ich 40 i po jednej nocy ustały. 

Wstrząsy nie obudzą wulkanów

Eksperci uspokajają, że wstrząsy, głównie ze względu na ich niewielki rozmiar, nie oznaczają żadnej zmiany stanu aktywności wulkanicznej na wyspie. Liczący 3718 metrów Teide - najwyższy szczyt nie tylko Wysp Kanaryjskich ale też Hiszpanii - jest wygasłym wulkanem. Do jego ostatniej erupcji doszło pod koniec XVIII wieku. Zaś w listopadzie 1909 r. na Teneryfie eksplodował Chinyero - wulkan położony na północno-zachodnich zboczach wyspy. Jak wynika z przetrwałych informacji, lawa, a przede wszystkim chmura popiołu, wyrządziły wtedy wielkie szkody rolnictwu. 

Reklama

Wstrząsy zanotowano też na Gran Canarii. Ich siła osiągnęła 3,7 stopni w skali Richtera i była odczuwana przez mieszkańcy zachodnich gmin wyspy. Jak informuje Centrum Geofizyki Wysp Kanaryjskich Narodowego Instytutu Geograficznego, trzęsienia ziemi powstały na głębokości od 23 do 9 kilometrów. Ich epicentrum był ocean, około 20 km na zachód od wyspy. Sytuacja jest monitorowana przez właściwe organy i sejsmologów. 

Ruchy sejsmiczne nie odbiegają od normy

Administracja archipelagu uspokaja. - Trzęsienia ziemi zarejestrowane na zachód od Gran Canarii i „rój sejsmiczny” na Teneryfie są zgodne z normalnością wysp wulkanicznych - zapewnił Angel Víctor Torres, pełniący obowiązki szefa autonomicznego rządu Wysp Kanaryjskich. Według comiesięcznych informacji przekazywanych przez wulkanologów w ramach systemu nadzoru wulkanicznego wysp, w ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku na obszarze archipelagu zarejestrowano 1053 trzęsień ziemi. Najwięcej było ich w styczniu (248) i w czerwcu (212). 

W 2021 r. doszło do erupcji Cumbre Vieja (Stary Szczyt) - wulkanu na La Palma. Lawa zagroziła kilku osiedlom mieszkaniowym i zniszczyła część plantacji bananów. Tygodniowe zbiory spadły o 800 ton i owoc podrożał trzykrotnie. A 11 lat temu, na przełomie 2011 i 2012 r., wstrząsy nawiedziły wyspę El Hierro. Miały siłę do 5 stopni w skali Richtera. Doprowadziły do powstania wulkanu Tagoro i nie wyrządziły szkód materialnych. 

Niech lawa nie zepsuje wakacji

Wyspy Kanaryjskie są jednym z ulubionych miejsc odpoczynku hiszpańskich i zagranicznych turystów. Ponieważ średnia, roczna temperatura przekracza tam 22 stopnie Celsjusza, plaże i hotele są wypełnione podróżnymi przez cały rok. W 2022 r. na archipelagu odpoczywało ponad 14,5 miliona osób z całego świata. Turystyka stanowi 35 proc. PKB archipelagu i generuje ponad 40 proc. miejsc pracy. Zeszłoroczne obroty w sektorze osiągnęły 19 mld euro. 

ew


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wyspy Kanaryjskie (Hiszpania) | wstrząsy sejsmiczne | wulkan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »