Teraz czas na rolników ukaranych grzywnami
Uczestnicy rolniczych blokad z początku roku nie chcą płacić zasądzonych im grzywien i liczą na wsparcie nowego rządu oraz ułaskawienie prezydenta. Niewykluczone, że otrzymają ich wsparcie.
Podczas konferencji prasowej w Siedlcach poseł PiS i minister energii Krzysztof Tchórzewski wystąpił wspólnie z rolnikami, którzy blokowali drogi i otrzymali za to kary grzywny.
Jeden z nich, Wojciech Pasiak wyliczał, że powody za które sąd wymierzył mu kary są kuriozalne. To m.in. zaparkowanie ciągnika wzdłuż linii ciągłej oraz pozostawienie pojazdu bez opieki na drodze krajowej numer 2 w okolicach Warszawy. W sumie rolnik ukarany został za cztery wykroczenia, a wartość grzywien, które ma zapłacić przekracza tysiąc złotych.
Siedlecki poseł PiS i minister energii Krzysztof Tchórzewski zgadza się z argumentacją rolników, iż jeśli zgłosili protesty wójtom nie powinni być pociągani do odpowiedzialności. Dodał, że dotychczas zawsze władze odstępowały od karania rolników nawet wtedy, gdy stwierdzono naruszenie przepisów. Krzysztof Tchórzewski ocenił, że jest to bardzo specyficzne traktowanie rolników. Relacjonował, że w trakcie spotkania w ministerstwie rolnictwa uznano, iż zalegalizowanie karania uczestników blokad otwierałoby furtkę do wyciągania podobnych konsekwencji wobec uczestników innych manifestacji, którzy idąc ulicą również łamią przepisy ruchu drogowego.
Sprawą grzywien zajął się po niedawnym spotkaniu z grupą ukaranych resort rolnictwa. Ma on zebrać wszystkie wnioski od uczestników protestów a następnie wystąpić do ministra sprawiedliwości o zaopiniowanie możliwości odstąpienia od egzekwowania zasądzonych kar. Niewykluczone też, że resort Zbigniewa Ziobry złoży wniosek do prezydenta o zastosowanie wobec ukaranych rolników prawa łaski.
Prezydent Andrzej Duda zastosował prawo łaski wobec Mariusza Kamińskiego, który nie był skazany prawomocnym wyrokiem. Uczynił to, bowiem Kamiński miał zostać szefem ważnych służb i nie mógł czekać. Psucie prawa teraz odbijać się będzie czkawką przez lata - po prośbie przyszli rolnicy, którzy łamali prawo, przyjdą inni. To się nazywa dobra zmiana.
Krzysztof Mrówka