Terroryzm a światowa gospodarka

Wydarzenia z 11 września spowodowały długofalowe i nieodwracalne skutki gospodarcze. Rynki finansowe rządzą się własnymi prawami i kiedy inwestorzy raz poczują się niepewnie, bardzo trudno jest im tę pewność przywrócić.

Wydarzenia z 11 września spowodowały długofalowe i nieodwracalne skutki gospodarcze.  Rynki finansowe rządzą się własnymi prawami i kiedy inwestorzy raz poczują się niepewnie, bardzo trudno jest im tę pewność przywrócić.

Natychmiastowym skutkiem ataku na WTC było "wypowiedzenie wojny terroryzmowi". Stała się ona nadrzędnym celem działań amerykańskiego rządu. Choć postępowanie to jest częściowo usprawiedliwione kraje, które zadeklarowały swoje wsparcie niejednokrotnie zaczęły wykorzystywać działania przeciwko terroryzmowi do osiągnięcia własnych celów.

Pod płaszczykiem zwalczania terroryzmu część krajów zaczęła załatwiać swoje interesy. Na przykład Izrael zaczął traktować Organizację Wyzwolenia Palestyny (OWP) jak organizację terrorystyczną, co odbyło się przy aprobacie USA i doprowadziło do nasilenia regularnych i niepotrzebnych działań wojennych pomiędzy Izraelem a Palestyną. Kolejnym krajem, który próbował wykorzystać wojnę przeciwko terroryzmowi do własnych celów był Pakistan.

Reklama

Państwo rządzone przez wojsko nie uzyskało poparcia społeczności międzynarodowej. Kiedy przyszło do rozliczenia Talibów w Afganistanie za popieranie działalności Al-Kaidy, Pakistan stanął na czele koalicji powołanej przez USA. Również Indie próbowały rozwiązać problem z Kaszmirem i Pakistanem tłumacząc, że w Kaszmirze prowadzą działalność grupy terrorystyczne, które atakują Indie.

Wydarzenia z 11 września z pewnością pociągnęły za sobą długofalowe i nieodwracalne skutki związane z gospodarką. Rynki finansowe rządzą się własnymi prawami i kiedy inwestorzy raz poczują się niepewnie, trudno jest im tę pewność przywrócić.

SKUTKI MAKROEKONOMICZNE

Natychmiastowym skutkiem ataku na World Trade Center był spadek zaufania konsumentów zarówno w USA, jak i w Europie Zachodniej, gdzie mieszkańcy obawiają się kolejnych ataków. Ten spadek zaufania konsumenckiego przyczynił się do zahamowania wzrostu gospodarczego. Biorąc pod uwagę, że wówczas panowała stagnacja gospodarcza w USA, spadek zaufania konsumentów tylko przyspieszył nadejście recesji, która trwa do chwili obecnej.

Drugim znaczącym skutkiem wydarzeń z 11 września jest wzrost kosztów ubezpieczenia, a w szczególności ubezpieczenia samolotów, statków i budynków. Wszystko to doprowadziło do wzrostu kosztów działania przedsiębiorstw oraz wzmożonych kontroli granicznych, zarówno towarowych, jak i pasażerskich.

1. Zaufanie konsumentów

Po wydarzeniach z 11 września doszło do radykalnego spadku zaufania konsumentów. Zaczęto obawiać się następnych zamachów. Tuż po ataku na WTC pojawiło się kolejne zagrożenie: listy zatrute bakterią wąglika. Spadła liczba podróżnych (w szczególności w liniach lotniczych), a ludzie rzadziej zaczęli dokonywać zakupów oraz odwiedzać miejsca rozrywki (kluby, puby, restauracje). Na skutek tego spadły obroty licznych przedsiębiorstw. Ze względu na wzrost awersji do ryzyka inwestorów zaczęły spadać wszystkie indeksy giełdowe. Najbardziej ucierpiały akcje linii lotniczych i towarzystw ubezpieczeniowych. Na wartości zyskały natomiast akcje firm zajmujących się bezpieczeństwem (np. agencje ochroniarskie, firmy produkujące systemy zabezpieczeń) oraz firmy z sektora zbrojeniowego.

2. Zwiększony fiskalizm

W odpowiedzi na spadek zaufania konsumentów prezydent George Bush zwrócił się do Kongresu z apelem o zwiększenie wydatków państwowych. Poprosił o wielomiliardowe fundusze, które miałyby mu pomóc w uaktywnieniu podmiotów gospodarczych. Pieniądze te zostały przeznaczone na naprawę zniszczeń World Trade Center, wzmocnienie sektora ubezpieczeniowego oraz dofinansowanie działalności linii lotniczych, które zostały praktycznie bez środków po radykalnym spadku zainteresowania podróżami drogą lotniczą.

Niejednokrotnie prezydent bezpośrednio zwracał się do obywateli zachęcając ich do wychodzenia z domów i nie rezygnowania z normalnego życia.

3. Bezpieczeństwo narodowe a deficyt budżetowy

Zwiększony fiskalizm doprowadził do wzrostu deficytu budżetowego w krajach, które już i tak miały problemy budżetowe - szczególne w krajach UE. Zwiększone wydatki na bezpieczeństwo narodowe oraz na stymulowanie gospodarki i zachęcanie obywateli by inwestowali - to główne przyczyny zwiększenia deficytów budżetowych. W Stanach Zjednoczonych radykalnie wzrosły wydatki na bezpieczeństwo i obronność. Prezydent Bush wystąpił do Kongresu o zwiększenie wydatków budżetowych do 500 mld USD oraz obniżenie podatków. Wszystko to miało na celu ożywienie gospodarki przy jednoczesnym zwiększeniu bezpieczeństwa w USA.

4.Rosną koszty ubezpieczenia

Ogólny wzrost kosztów ubezpieczenia przyczynił się do wzrostu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. To zaś spowodowało wzrost cen towarów, a przy poluzowanej polityce monetarnej przełożyło się na wzrost inflacji, zarówno w Eurolandzie, jak i w USA. Wzrost kosztów ubezpieczenia, który dotyczył szczególnie lotnictwa i żeglugi morskiej, spowodował wzrost kosztów transportu w handlu zagranicznym.

5. Poluzowanie polityki monetarnej

Celem uaktywnienia podmiotów gospodarczych zarówno amerykański FED, Bank of Japan, jak i Europejski Bank Centralny podjęto decyzje o obniżeniu stóp procentowych.

W Stanach Zjednoczonych obniżono stopy procentowe z poziomu 2,5 proc. do obecnego poziomu 1,75 proc. Europejski Bank Centralny również obniżył stopy procentowe z 4,5 do obecnych 3,5 proc.

6. Zarządzanie siecią dostaw i Just-In-Time

Skutki wydarzeń z 11 września sięgnęły nawet do sposobów zarządzania firmami. W szczególności dotyczyło to firm produkcyjnych i logistycznych. Większość przedsiębiorstw trans-narodowych stosowało supply chain management lub just in time - sposoby zarządzania produkcją i dostawą towarów. Aby zaś systemy te były skutecznie, powinny napotykać na jak najmniejsze bariery graniczne. Takie sposoby zarządzania produkcją prosperują tylko wtedy, gdy globalizacja jest realizowana w pełni. Biorąc pod uwagę zalecenia związane z bezpieczeństwem wprowadzone w życie w Stanach, okazało się, że zaczęły one działać przeciwko przedsiębiorstwom międzynarodowym, które nie mogły produkować tam, gdzie była tania siła robocza. Nie mogły też szybko transportować i sprzedawać produkty tam, gdzie był na nie popyt.

SKUTKI UBOCZNE

1.Wzmocnione kontrole graniczne w USA i Europie Zachodniej

W obawie przed kolejnymi atakami terrorystycznymi w Stanach Zjednoczonych tamtejszy rząd podjął decyzję o wzmocnieniu kontroli granicznych, w szczególności na granicy z Kanadą i Meksykiem. Kontrola ta miała także obejmować wszystkie przekazy finansowe dokonywane przez ludzi bliskowschodniego pochodzenia, którzy dokonywali specyficznych transakcji finansowych poza system bankowym. Rząd amerykański obawiał się, że system ten mógłby zostać wykorzystany przez terrorystów do przekazywania środków finansowych bądź informacji. System ten jest używany przez obywateli ww. regionów do transferowania pieniędzy do swoich biednych rodzin. Kontrola lub całkowite jego zamknięcie spowodowałoby brak napływu środków finansowych dla tych ludzi. Dałoby to zupełnie odwrotny od spodziewanego efekt, a terroryści zapewne i tak wykorzystaliby najnowsze rozwiązania techniczne w formie Internetu, przekazów telegraficznych czy SWIFT-u.

2. Utrudnienia w handlu zagranicznym, migracja międzynarodowa

Wzmożone kontrole graniczne utrudniają handel zagraniczny. Rząd amerykański, aby kontrolować napływ i odpływ kapitału z USA, zobowiązał wszystkie przedsiębiorstwa prowadzące handel zagraniczny do udokumentowania swoich kontaktów handlowych. Kontrola taka spowodowała utrudnienia w kontaktach zagranicznych oraz doprowadziła do spadku wymiany handlowej. Dotyczy to bezpośrednio inwestycji zagranicznych wielkich koncernów, które teraz nie decydują się na budowę fabryk w USA, w obawie o bezpieczeństwo swoich pracowników. W obawie przed napływem terrorystów migracja międzynarodowa została znacznie przystopowana.

3. Co z globalizacją?

Przed 11 września zawrotną karierę robiło pojęcie globalizacji. Rozumiano je jako swobodny przepływ towarów, usług i ludzi bez jakichkolwiek barier granicznych, szczególnie granic państwowych. Wówczas przedsiębiorstwa trans-narodowe dokonywały inwestycji w różnych krajach świata poprzez gigantyczne fuzje i przejęcia. Sytuacja ta zmieniła się radykalnie po wrześniowym zamachu na skutek ograniczeń wprowadzonych przez rząd USA oraz decyzji poszczególnych przedsiębiorstw, które unikały inwestycji zagranicznych w czasach niepewności.

4. Obligacje zamiast inwestycji

W niepewnych czasach większość inwestorów woli skupować obligacje państwowe danego kraju niż dokonywać bezpośrednich inwestycji w tym kraju. Najlepszym przykładem jest Polska. W kraju odnotowaliśmy ogromny spadek bezpośrednich inwestycji zagranicznych na korzyść inwestycji portfelowych. Ze względu na kłopoty budżetowe w Polsce, rząd zwiększył ilość wyemitowanych papierów skarbowych, zaspokajając w ten sposób popyt zagraniczny. Skutkiem ubocznym tych działań jest wzmocnienie krajowej waluty.

Skupowanie przez inwestorów zagranicznych skarbowych papierów wartościowych powoduje, że wzrasta zadłużenie zagraniczne kraju. Poza tym utrzymanie wysokich stóp procentowych w krajach tzw. emerging markets sprawia, że krajowe podmioty gospodarcze są zainteresowane zaciągnięciem kredytu zagranicznego potęgując tym samym problem zadłużenia zagranicznego.

5. Różnica w poziomie życia

Wprowadzenie ograniczeń (ze względów bezpieczeństwa) w kontaktach z innymi krajami spowodowało, że radykalnie zmalało zainteresowanie inwestorów krajami arabskimi i afrykańskimi. Po 11 września zmniejszyło się zainteresowanie losem krajów rozwijających się. Kraje zamożne coraz bardziej zamykają się, nie dokonują inwestycji ani też nie ożywiają handlu z tymi krajami. W związku z tym rośnie rozziew między bogatymi i biednymi, co z kolei przyczynia się do migracji ludności. Zwiększa to napięcia o podłożu zarówno etnicznym, jak i religijnym.

6. MFW i Bank Światowy jako instrumenty służące polityce zagranicznej Georgea Busha

Stany Zjednoczone jako kraj, który rozdaje karty i w znacznym stopniu finansuje działania Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego uzależniły dalsze finansowanie tych instytucji, od tego, że środki nie będą używane do wspierania krajów lub instytucji popierających terroryzm. Irak, Korea Północna czy Libia mogą więc zapomnieć o jakiejkolwiek pomocy ze strony tych instytucji.

Sukces USA w wymuszeniu na ONZ swojej polityki doprowadził do tego, że Ameryka coraz częściej zaczyna domagać się obalenia legalnych rządów zagranicznych, które mają przeciwstawne do amerykańskich interesy.

W tej chwili obecnej na celowniku znajduje się Irak oraz Zimbabwe.

Nie ulega wątpliwości, że po 11 września 2001 roku świat nie będzie już taki sam. Ani pod względem politycznym, ani gospodarczym. Podzieli się on na tych, którzy będą popierać USA w walce z terroryzmem i na tych, którzy w tej kwestii zamilkną. Wydaje się, że i tak zyskają ci, którzy będą opowiadać się, za polityką Stanów Zjednoczonych. Kraje te będą uważane za bezpieczne, to do nich będą napływać bezpośrednie inwestycje zagraniczne oraz wszelka pomoc międzynarodowa.

Koniunktura gospodarcza na świecie powróci do normy niezależnie od tego czy Ameryka wygra wojnę z terroryzmem czy nie. Wszyscy będą dążyć do jej poprawy i to zarówno za pomocą narzędzi polityki fiskalnej, jak i monetarnej. FED nie zawaha przed dalszymi obniżkami stóp procentowych, a rząd amerykański będzie chronił własny rynek. Nie zawaha się też przed pozyskaniem pieniędzy dla gospodarki celem zwiększenia aktywności gospodarczej podmiotów uczestniczących w rynku.

Zdecydowane działania rządu amerykańskiego powinny posłużyć za przykład dla polskich polityków, jak należy postępować w celu poprawienia stanu naszej gospodarki.

Warszawska Grupa Inwestycyjna S.A.

WGI Dom Maklerski SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »