"The Economist": Polski nie czeka recesja
Donald Tusk odpowiadał w Sejmie na pytania opozycji na temat działań rządu w związku z sytuacją na rynkach finansowych. Szef rządu powiedział, że będzie z determinacją bronił Polski przed skutkami drugiej fali kryzysu gospodarczego. Jego zdaniem, fundamentem bezpieczeństwa obywateli powinno być wzajemne zaufanie.
Dodał, że czasami wypowiedzi opozycji mogą irytować, jeśli ciągle się słyszy, że Polska nie daje rady. Dodał, że opozycja jest bezradna w diagnozowaniu tego, co dzieje się na świecie oraz jeśli chodzi o realne propozycje obrony Polski przed skutkami kryzysu. Premier dodał, że opozycja nie przyjmuje do wiadomości twardych faktów i statystyk.
Donald Tusk zaprezentował dziennikarzom ranking The Economist, w którym pokazane jest o ile w ostatnich 4 latach wzrosło PKB na głowę jednego mieszkańca. Wynika z nich, że Polska jest na 5 miejscu.
Przed nami są Chiny, Indie, Argentyna i Indonezja. Największa gospodarka Europy - Niemcy - zajmuje 11 pozycję i jest drugim krajem z Unii Europejskiej po naszym w kolejności. Szef rządu zapewnił też, że nic nie wskazuje na to, aby Polskę czekała recesja.
Dodał, że dwa lata temu udało się uniknąć recesji. Jego zdaniem, pod koniec sierpnia, kiedy zostaną opublikowane wszystkie dane dotyczące wszystkich państw europejskich, Polska będzie wśród trzech krajów o najwyższym wzroście gospodarczym.
Dodał, że według pesymistów wzrost gospodarczy naszego kraju będzie wynosił za drugi kwartał 3,5 procent, natomiast według optymistów 4 procent.
Zauważył, że średnio w strefie euro jest on poniżej jednego procenta. Premier Donald Tusk krytycznie ocenił wynik wtorkowego spotkania kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. Niemcy i Francja opowiedziały się wówczas za utworzeniem gospodarczego rządu państw strefry euro.
To spotkanie nie przyniosło żadnego rezultatu, na tym polega problem - powiedział premier dziennikarzom w Sejmie. Jego zdaniem, ktoś powinien wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć egzekwować od państw strefy euro odpowiedzialne zachowania. Premier poinformował, że między innymi na te tematy będzie 30 sierpnia rozmawiał z przewodniczącym Rady Unii Europejskiej Hermanem Van Rompuyem i szefem Komisji Europejskiej Jose Barrosso. Spotkanie będzie poświęcone między innymi utworzeniu przepisów, które wzmocnią zarządzanie gospodarcze w strefie euro.
_ _ _ _ _
Minister finansów odpowiadał na pytania posłów podczas informacji udzielanej przez rząd na wniosek PiS. Beata Szydło w imieniu PiS pytała jakie działania zamierza podjąć rząd, w związku z dramatyczną sytuacją na rynkach finansowych. Rostowski mówił, że rząd swoimi "odważnymi i odpowiedzialnymi" decyzjami zapewnił bezpieczeństwo wypłat rent i emerytur. Minister finansów zapewniał, że świadczenia te będą wypłacane, dopóki rząd Platformy Obywatelskiej jest przy władzy.
Jacek Rostowski dodał, że odpowiedzialną polityką finansową rząd doprowadził do tego, iż nawet w czasach kryzysu, w Polsce jest o milion miejsc pracy więcej niż w 2007 roku. Szef resortu finansów przypomniał, że rząd uzyskał elastyczną linię kredytową na 30 miliardów dolarów. Zwrócił uwagę, że PiS i SLD były temu przeciwne. "W najgorszej sytuacji byłaby to żelazna kasa, by zapewnić wypłaty emerytom i rencistom, a więc osobom najbardziej uzależnionym od państwa" - mówił Jacek Rostowski. "Nie wystarczy chcieć, trzeba też umieć pomóc ludziom" - mówił minister. Jacek Rostowski dodał, że rząd wykorzystał dobrą koniunkturę, aby zapewnić 90 procent potrzeb pożyczkowych. Minister mówił też, że rząd wdrożył jeden z najbardziej efektywnych programów naprawy finansów publicznych. Jego zdaniem te trzy działania doprowadziły do obecnego bezpieczeństwa polskich finansów publicznych.
Jacek Rostowski zapewniał, że wszystkie decyzje, które mają doprowadzić do naprawy finansów państwa, już zostały podjęte. Zwrócił uwagę, że reguła wydatkowa ograniczająca wydatki sektora finansów publicznych, w tym roku już daje 24 miliardy złotych oszczędności, a w przyszłym roku da następne 24 miliardy. Wymienił także zmianę w systemie OFE, która przyniesie 18 miliardów złotych w ciągu dwóch lat. Pozostające wzrosty dochodów to wynik wzrostu gospodarczego w naszym kraju - mówił minister finansów. Jacek Rostowski zarzucił posłom opozycji, że nie zapoznali się z regulaminem debaty i myśleli, że mogą zadawać tylko pytania. Podkreślił, że nie skorzystali z ani jednej minuty przydzielonego czasu, aby powiedzieć choć o jednej rzeczy, która proponowaliby będąc przy władzy. "Jesteście kompletnie i totalnie bez pomysłów wobec totalnej zawieruchy w gospodarce światowej, która ma teraz miejsce" - mówił Jacek Rostowski.