To będzie prawdziwy cios w Polaków

Ministrowie finansów krajów członkowskich UE zgodzili się na podwyższenie akcyzy na wyroby tytoniowe od 2014 r., przy czym Polska zagwarantowała sobie prawo do podwyższenia stawek do unijnego minimum dopiero cztery lata późnej.

Zgoda dotyczy minimalnych stawek akcyzy w UE. Obecnie wynosi ona co najmniej 57 proc. ceny paczki papierosów, ale nie mniej niż 64 euro za 1000 sztuk. Obradujący w Brukseli ministrowie zgodzili się podnieść opodatkowanie papierosów akcyzą odpowiednio do 60 proc. i 90 euro.

Polska, Bułgaria, Grecja, Estonia, Łotwa, Litwa, Węgry i Rumunia to kraje, które nie osiągnęły jeszcze obecnie obowiązującego minimum albo zrobiły to bardzo niedawno. Dlatego na forum UE zabiegały o prawo do późniejszego wprowadzenia kolejnej podwyżki. Zgodnie z kompromisową propozycją przygotowaną przez szwedzkie przewodnictwo, swoje stawki będą musiały podnieść najpóźniej od początku 2018 r.

Reklama

Takie ulgowe traktowanie nie spodobało się krajom Zachodu, które stosują dużo wyższe stawki akcyzy niż większość nowych krajów UE. Różnice stawek w UE sięgają 600 proc. W obawie przed masowym importem z zagranicy wymogły one zgodę na ograniczenie ilościowe przywożonych tańszych papierosów.

Zgodnie z porozumieniem kraje, które nie korzystają z okresu przejściowego, będą mogły ograniczyć do trzech kartonów - liczbę papierosów przywożonych z krajów, które jeszcze nie wyrównały akcyzy do unijnego poziomu. Innymi słowy, jeśli Polska rzeczywiście będzie chciała zwlekać z podwyżką do 2018 r., a inne kraje wprowadzą obostrzenia, wyjeżdżając do Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii Polacy będą mogli zabrać maksymalnie trzy kartony papierosów na własny użytek.

Ministrowie postanowili podnieść także akcyzę na sprzedawany osobno tytoń do samodzielnego skręcania papierosów, który w większości krajów jest o wiele tańszy. Ustalono kalendarz stopniowego podwyższania stawek minimalnych, od 40 proc. ceny i 40 euro za kilogram w 2011 r., po 50 proc. i 60 euro za kilogram w 2020 r. Zrównanie akcyzy w porównaniu ze stawkami na papierosy ma sprawić, że tytoń przestanie być atrakcyjny cenowo.

UE uzasadnia podwyżkę akcyzy troską o zdrowie obywateli. Kraje członkowskie mają pełną swobodę we wprowadzaniu jeszcze wyższych stawek.

Ministerstwo Finansów opublikowało w poniedziałek projekt nowelizacji ustawy, z którego wynika, że w 2010 r. akcyza na papierosy wzrośnie o 5,19 proc. Resort szacuje, że za paczkę średnio trzeba będzie zapłacić 33 grosze więcej, czyli 8,09 złotych. "Szacuje się, iż zmiana stawki akcyzy na papierosy, zakładając spowodowany zmianą cen spadek wielkości ich sprzedaży o ok. 1,5 proc., przyczyni się do wzrostu wpływów z akcyzy z tego tytułu o ok. 530 mln zł w skali roku" - brzmi uzasadnienie projektu, który ma dostosować stawki do obowiązujących obecnie w UE.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Stawek | ministrowie finansów | stawki | cios | Minimum | papierosy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »