To oni zajadają się polską wołowiną. Eksport rośnie, polska branża idzie na rekord
Zdaniem prezesa Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego (PZHiPB), Jacka Zarzeckiego, Polska jest w stanie pobić roczny rekord wartości eksportu wołowiny. Szef PZHiPB podkreślił, że "Polska jest największym eksporterem mięsa wołowego do Turcji", ale nie jest zamknięta również na inne rynki. Jacek Zarzecki upatruje szans na sukces polskiej branży m.in. z uwagi na spadającą produkcję wołowiny w Unii Europejskiej oraz starzenie się rolników, którzy nie mają następców.
Wartość eksportu wołowiny od stycznia do kwietnia wyniosła 776 mln euro. Jest to wzrost o 6,5 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem i wygląda na to, że jesteśmy w stanie pobić roczny rekord, który wynosi obecnie 2,2 mld euro - powiedział PAP prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego (PZHiPB) Jacek Zarzecki.
Jak stwierdził w rozmowie z PAP szef PZHiPB Jacek Zarzecki, rynek wołowiny jest najbardziej stabilnym rynkiem w polskim sektorze rolno-spożywczym. - Wynika to między innymi z tego, że my jako jedyny sektor w Polsce mamy swoją strategię rozwoju i wiemy, w jakim kierunku idziemy - powiedział.
- Wartość eksportu wołowiny od stycznia do kwietnia wyniosła 776 mln euro. - Można spodziewać się tego, że eksport w przyszłości będzie rósł - dodał.
Szef PZHiPB podkreślił, że produkcja wołowiny w Unii Europejskiej spada. - Wpływ na ten fakt mają przepisy legislacyjne, które na poziomie UE w dużym stopniu utrudniają produkcję - wyjaśnił. Widoczne są również problemy demograficzne. - Coraz więcej rolników się starzeje i brakuje dla nich następców w gospodarstwach rolnych - przekazał prezes PZHiBP.
W jego ocenie, jeśli Polska utrzymałaby tendencję wzrostową wartości eksportu, "mielibyśmy szansę na większy eksport wołowiny do krajów w UE takich jak Włochy, Niemcy, Holandia, Hiszpania czy Francja" - przekazał. Dodał, że "Polska przez ostatnie kilka lat zrobiła bardzo duży skok, jeżeli chodzi o eksport wołowiny ze względu na to, że przestaliśmy sprzedawać produkt do obróbki (półtusze), a zaczęliśmy handlować gotowymi elementami" - poinformował.
Szef PZHiPB zauważył, że "nie jest już tak, że eksportujemy dużo mięsa, ponieważ robimy to tanio". - Teraz stawiamy na produkt, który jest dobry jakościowo, jest w przystępnej cenie oraz przede wszystkim jest powtarzalny - powiedział. Przypomniał, że w ostatnich latach rynek chiński, wietnamski, algierski czy turecki zaczęły być otwarte na import wołowiny z Polski. Podkreślił, że "Polska jest największym eksporterem mięsa wołowego do Turcji".
Zarzecki w kontekście eksportu wołowiny wskazał również na Kazachstan, który według niego jest "bardzo atrakcyjnym partnerem biznesowym". - Kazachstan jest obecnie postrzegany jako kluczowy partner UE, zwłaszcza w świetle zmian geopolitycznych, po agresji Rosji na Ukrainę. Rynek kazachski może być również dla nas "oknem" na kraje takie jak Uzbekistan, czy Kirgistan - powiedział.
Jak poinformowało Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego (PZPBM), Polska jest w Unii Europejskiej drugim eksporterem mięsa wołowego po Irlandii i trzecim unijnym eksporterem do krajów spoza Unii Europejskiej.
PZPBM podkreśliło, że ponad 80 proc. tego eksportu trafiło na rynek UE, a jego największymi odbiorcami były Włochy, Niemcy i Niderlandy. Wymiana towarów z zagranicą dotyczyła zwierząt żywych, wołowiny świeżej schłodzonej, mrożonej oraz produktów przetworzonych. - Eksport mięsa wołowego jest kluczowym elementem polskiej gospodarki rolno-spożywczej, odpowiadając za prawie 5 proc wartości eksportu tego sektora - podkreśliło PZPBM.