TP SA nie przekroczy poziomu 3 mld zł kosztów

Telekomunikacja Polska nie przekroczy zapowiadanych wcześniej ok. 3 mld zł kosztów, jakie poniesie w związku z realizacją porozumienia z Urzędem Komunikacji Elektronicznej z 2009 roku, które zakładało m.in. wybudowanie 1,2 mln linii szerokopasmowych w ciągu 38 miesięcy - poinformował na spotkaniu z dziennikarzami prezes TP, Maciej Witucki.

Telekomunikacja Polska nie przekroczy zapowiadanych wcześniej ok. 3 mld zł kosztów, jakie poniesie w związku z realizacją porozumienia z Urzędem Komunikacji Elektronicznej z 2009 roku, które zakładało m.in. wybudowanie 1,2 mln linii szerokopasmowych w ciągu 38 miesięcy - poinformował na spotkaniu z dziennikarzami prezes TP, Maciej Witucki.

W październiku 2009 roku TP SA podpisała z UKE porozumienie, zgodnie z którym w zamian za stabilizację stawek hurtowych do 2012 roku przez UKE, TP zainwestuje w tym czasie w 1,2 mln linii dostępu do szerokopasmowego internetu. Dzięki porozumieniu UKE zawiesił prace nad podziałem telekomu, które mają być całkowicie przerwane po wprowadzeniu przez TP nowych rozwiązań.

Zgodnie z porozumieniem TP miała też m.in. do końca 2010 roku wprowadzić równoważność dostępu, czyli "chińskie mury" w systemach IT, zapewniające niedyskryminujący przepływ informacji pomiędzy częścią hurtową a detaliczną TP.

Reklama

Dziś jesteśmy dwa lata po podpisaniu porozumienia. Mamy zbudowanych więcej linii niż było planowane na dziś. Mówiliśmy, że łączne koszty inwestycyjne (tego porozumienia - PAP) mogą sięgać 3 mld zł i to niewątpliwie w tych kwotach się zamyka - powiedział Witucki.

Absolutnie żadnego przekroczenia tych kwot nie będzie. Dziś jesteśmy w połowie drogi, jeśli chodzi o budowane linie - dodał.

Powiedział też, że na koniec lipca zostało oddanych 615 tys. linii szerokopasmowych, z czego 218,1 tys. to nowe linie, a 397,4 tys. to linie zmodernizowane. Teraz będziemy kontynuować głównie linie modernizacyjne - powiedział też Witucki.

Prezes powiedział też, że TP SA zdecydowała się zrezygnować z projektu outsourcing zarządzania siecią, zgodnie z którym wybrany przez Grupę TP partner miał przejąć ok. 2500 pracowników spółki odpowiadających za działanie sieci stacjonarnej TP.

Biorąc pod uwagę ilość korzyści i ryzyka operacyjne oraz ryzyka społeczne rezygnujemy z tego projektu i zostawiamy to u siebie. To nie jest tak, że go zamrażamy, tylko przerwaliśmy ten projekt - powiedział Witucki.

W styczniu 2011 roku telekom informował o potencjalnym projekcie wydzielenia części zadań poza Grupę TP, który o ile zostanie zrealizowany, może objąć około 2,5 tys. pracowników w pierwszym kwartale 2012 roku.

Witucki powiedział też w środę, że TP SA raczej nie jest zainteresowana potencjalnym kupnem Multimedia Polska ani częścią sieci Aster, którą będzie musiał sprzedać UPC, chociaż gdy te aktywa zostaną wystawione na sprzedaż, wtedy spółka się im przyjrzy. Jeśli chodzi o Aster, to zobaczymy co się pojawi. Przyglądaliśmy się wcześniej Asterowi, ale cena była za wysoka. Jeśli chodzi o Multimedia, to nawet nie wiem jaka jest ich infrastruktura - powiedział prezes.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Orange Polska S.A. | maciej witucki | porozumienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »