Trump ostrzega świat. Wyznacza sankcje dla nabywców ropy z Iranu
Donald Trump zakazuje światu kupowania ropy naftowej i produktów petrochemicznych z Iranu. Prezydent Stanów Zjednoczonych ostrzega, że każdy kraj, który złamie jego postanowienie nie tylko zostanie natychmiast objęty sankcjami wtórnymi ale też nie będzie mógł prowadzić interesów z USA. Obostrzenie uderza przede wszystkim w Chiny - największego na świecie importera irańskiej ropy.
Sankcje wtórne polegają na tym, że dany kraj próbuje ukarać inny kraj za handel z trzecim, uniemożliwiając mu dostęp do własnego rynku. Biorąc pod uwagę wielkość gospodarki Stanów Zjednoczonych, jest to skuteczne narzędzie dla Waszyngtonu.
“Wszystkie zakupy irańskiej ropy naftowej lub produktów petrochemicznych muszą zostać wstrzymane” - obwieścił Trump na swojej platformie społecznościowej “Truth Social”. Podkreślił, że zakaz wchodzi w życie od teraz i “każdy kraj lub osoba, która kupi za JAKĄKOLWIEK KWOTĘ ropę naftową lub produkty petrochemiczne z Iranu, zostanie natychmiast objęta sankcjami wtórnymi”. Prezydent USA dodał, że państwa, które się wyłamią z zakazu nie będą mogły prowadzić interesów ze Stanami Zjednoczonymi “w żaden sposób, w żadnej formie”.
Groźba „sankcji wtórnych” została ogłoszona w obliczu narastającej wojny handlowej i negocjacji dotyczących irańskiego programu nuklearnego. Jutro w Rzymie (sobota) miała się odbyć ich czwarta runda, ale „z przyczyn technicznych i logistycznych” rozmowy zostały przełożone. Wysokiej rangą urzędnik irański powiedział agencji Reuters, że nowa data zostanie ustalona „w zależności od podejścia USA”.
W lutym Donald Trump wznowił kampanię „maksymalnej presji” na Iran. Działania prezydenta USA mają na celu ograniczenie eksportu ropy naftowej do zera i uniemożliwienie Teheranowi opracowania broni jądrowej. Zawarcie umowy o wstrzymaniu przez Teheran rozwoju nuklearnego jest jednym z najważniejszych elementów polityki zagranicznej Trumpa.
Decyzje o zakazie importu uderzają w Teheran ale też w Pekin - największego nabywcy irańskiej ropy. W marcu jej import do Państwa Środka osiągnął rekordowe 1,8 miliona baryłek dziennie - wynika z danych Vortexa, firmy zajmującej się analizą rynku energii i frachtu. Dlatego eksperci są sceptyczni. Twierdzą, że aby naprawdę ograniczyć eksport ropy z Iranu, USA musiałyby nałożyć sankcje wtórne na podmioty takie jak chińskie banki, które ułatwiają dokonywanie tych transakcji.